Na początku tygodnia w Seattle spotkała się absolutna NHL – owa wierchuszka. O ile obowiązkowe spotkania menedżerów są ważne, o tyle szczyty z udziałem Rady Gubernatorów, czyli zasadniczo właścicieli klubów lub ich pełnomocników, to wydarzenia kluczowe dla kształtu NHL. Kilka dni temu poruszono masę palących kwestii, a my wybraliśmy dla Was te, które były najbardziej konkretne i które najbardziej wpłyną na rzeczywisty przebieg wydarzeń w i wokół najważniejszej hokejowej ligi świata.

1.  Maksymalny wzrost płac

Trzeba przyznać, że Gary Bettman i spółka konsekwentnie oraz w tym przypadku bez ściemy trzymają się planu na zwiększenie limitu płac dla zawodników. Już dobrych kilkanaście miesięcy temu zarysowano plan, wg którego sezon 23/24 ma być ostatnim, w którym zawodnicy będą „spłacać” właścicieli klubu. Wirtualny dług powstał w wyniku pandemii, przez co zarobki zawodników musiały zostać proporcjonalnie zmniejszone (o tyle samo o ile spadły przychody klubów). W związku z escrow ligowa czapka płac od czterech lat urosła zaledwie o „symboliczne” 2 miliony dolarów (w 2021 roku z 81,5 na 82,5 oraz z 82,5 na aktualne 83,5 mln USD). Podczas spotkania Rady Gubernatorów komisarz National Hockey League potwierdził, że wszystko zmierza w dobrym kierunku, wedle finansowych prognoz liga za rozgrywki 23/24 osiągnie przychód w wysokości 6,2 mld dolarów i salary cap na sezon 24/25 ma wynieść 87,7 mln dolarów. To praktycznie maksymalny możliwy wzrost budżetów na płace, gdyż w umowie zbiorowej z hokeistami istnieje zapis, że czapka płac rok do roku nie może skoczyć o więcej niż 5%. A jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego pokroju pandemii, w kolejnym roku czeka nas kolejny podobny skok.

NHL salary cap
NHL salary cap

92 mln to wstępne założenie na sezon 25/26, chociaż umówmy się, że masa klubów kontraktowała już swoich zawodników „na zaś”, na poczet nowych większych budżetów. Stąd bardzo duże świeże kontrakty MacKinnona, Matthewsa, Dahlina itd., by wymienić tylko kilka relatywnie świeżych umów. Dobra informacja dla zawodników, to na pewno – czy dla klubów? Złośliwi powiedzą, że to tylko większa przestrzeń to podejmowania złych decyzji…

2.

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.

Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
ING: 55 1050 1562 1000 0097 7781 8684

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@nh**.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni19 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

1 KOMENTARZ

  1. 1. Nie byłbym aż takim optymistą, zwłaszcza że Bettman i Daily mówili tylko o czapce w przyszłym roku. Jasne, teraz duży skok po latach posuchy, ale liga ma problemy z lokalnymi telewizjami (Baily Sports się zwija/zwinęło, coś mi się kojarzy, że jeszcze inny broadcaster też miał kłopoty, nie pamiętam nazwy). Do tego kiepskie wyniki jeśli chodzi zapełnienie widowni, mała hala Arizony, która jest „obciążeniem” dochodów ligi, bo generuje za mało zysku. Ta prognoza 92 milionów w przyszłym roku raczej mało prawdopodobna.

    2. A czy to nie jest przypadkiem tak, że impreza sama w sobie nadal ma być organizowana, prospekci będą wychodzić na scenę, itd. Tylko po prostu nie będzie obowiązku wysyłania GMa i całej jego świty? Odniosłem wrażenie, że to ma być właśnie taki kompromis.

    3. „Przyganiał kocioł garnkowi, paradne. Po prostu zorganizujmy IO w Mulllett Arena, komisarzu.” W Mediolanie jest przecież drużyna Hockey Milano Rossoblu i mają halę – Stadio del Ghiaccio Agorà – która ma pojemność podobną do Mullett, 4000. Pięknie się wszystko składa, co nie? 🙂

     

Comments are closed.