Nie raz i nie dwa słyszeliśmy o ekscesach kontrowersyjnego biznesmena Zbigniewa Stonogi. Osobiście największą dumę poczułem, gdy kontrowersyjny Zbigniew awanturował się w jednym z luksusowych hoteli, po czym oddał mocz na ladę recepcji. Droga hokejowa braci, z dumą albo i nie, możemy mówić, że mamy w naszych szeregach gwiazdę podobnego formatu. Panie i panowie, przed Państwem Jiri Hudler.

Śledztwo i przymusowy powrót z Rosji

Stosunkowo szybko, jak na ekipę Czerwonych Skrzydeł z początku lat 2000, bohater naszego artykuły wydostał się z tamtejszej „zamrażarki” młodych w AHL. Hulder był pierwszym wyborem Red Wings w 2002 roku (w drugiej rundzie), jeszcze rok spędził w Czechach, ale już w rundzie 2003/04 zadebiutował w głównej drużynie i stracił „dziewictwo”, czyli status rookie.

Piekielnie mocni jeszcze wówczas Detroit nie musieli korzystać z młodego napastnika, odesłali go do AHL, później był lockout 2005-06, a później znów Hudler w AHL. Tyle tylko że już wybitnie wyróżniający się Hudler na zapleczu najlepszej ligi świata. To poskutkowało wdrożeniem go do głównej drużyny, z którą w 2008 roku zdobył Puchar Stanleya – ostatni jak na tę chwilę w historii klubu z Miasta Motoryzacji.

Skandali w jego karierze nie brakowało nawet na tym w miarę wczesnym etapie. Różnice w kontraktowych negocjacjach z Detroit sprawiły, że Hudler spakował walizki i jakby nigdy nic zaczął grać w KHL w Dynamie Moskwa. NHLowy arbitraż ustalił jednak warunki kontraktu i Hudler był zobowiązany grać dla Red Wings, którzy tego chcieli. Całość zwieńczona była śledztwem IIHF (międzynarodowej federacji). Po sezonie spędzonym w Rosji, wrócił do Ameryki.

Bez skarpetek na imprezie w Vegas

W jego hokejowym CV znajdziemy jeszcze trzy inne kluby z NHL, w jednym z nich rozegrał nawet swój sezon życia. Tak należy określić kampanię 2014/15 i osiągnięcie Hudlera w postaci 31 goli i 76 punktów w barwach Calgary Flames. Pomógł wtedy Płomieniom przełamać trwającą sześć lat posuchę i zameldować się w play-off.

Na koniec tamtego sezonu został wyróżniony na gali wręczenia nagród, Lady Bing za dżentelmeńską postawę na lodzie, trafiło właśnie w jego ręce… Choć laureat nie pojawił się na scenie jak dżentelmen. Wyszedł na nią bez butów, w samych skarpetkach. Było śmiesznie, ale nie można było powstrzymać się od skojarzenia, że Hudler tego wieczoru bawi się zbyt dobrze.

„Czy macie może kokainę?”

Sprawa, która szybko rozniosła się, przede wszystkim w Szwecji poprzez szwedzkie czasopismo Expressen, dotyczy już etapu, w którym Hudler nie był graczem NHL, przynajmniej nie aktywnym. Jak doniosła szwedzka stewardessa z linii lotniczych Delta Airlines, którymi Hudler leciał do Pragi z Nowego Jorku, zawodnik poprosił do siebie pracownicę obsługi lotu i spytał ją o dostępność… kokainy.

Ponieważ użył angielskiego słowa „coke”, dostał szklankę z zimnym napojem orzeźwiającym znanej marki. Poirytowany przeliterował obsłudze słowo „cocaine”.  Nieco osłupiała stewardessa grzecznie odmówiła tłumacząc zawodnikowi, że posiadanie narkotyków w samolocie tych linii jest zabronione. Hudlerowi chyba zatęskniło się za galą w Vegas z 2015 roku, gdy był wyraźnie wstawiony, ale jednocześnie błyskotliwy i zabawny. Cóż, tym razem głód narkotykowy sprawił, że nikomu nie było do śmiechu.

„Aż was będą kukle swędziały”

Hudler, nie wiedzieć czemu zaskoczony sytuacją, w której nie pozwolono mu się zwyczajnie i przyzwoicie naćpać w trakcie lotu samolotem pasażerskim, zdenerwował się i zagroził. Karą za niesubordynacje wobec wielkiej gwiazdy NHL miało być to, że po lądowaniu postara się, by załoga… została zabita. Tu jednak urocza historia z happy endem się nie kończy.

Czeski napastnik, zdobywca Pucharu Stanleya z 2008 roku, po groźbie popełnienia morderstwa, poszedł do toalety, gdzie spędził kilkanaście minut. Z doniesień obsługi lotu wynika, że po wyjściu z łazienki, Czech miał na ustach „biały proszek”. Internauci od razu uznali to za „jedzenie pączków w pospiechu w toalecie”. Po krótkiej awanturze, w której Hudler nie był agresywny, zawodnik znów zaskoczył wszystkich.

Postanowił, niczym samiec alfa w puszczy, zaznaczyć teren i pokazać, kto tu rządzi – mądrzę się tutaj, bo mój pies na podwórku robi podobnie. Hokeista wstał, podszedł do wózka z jedzeniem, z którym Pani stewardessa przechadza się po samolocie oferując ludziom przekąski, i oddał na niego mocz.

„Ja mam to w pi$%*#e „

Ten przypadek potwierdza przypuszczenia i obawy Garry’ego Bettmana, że NHL ma coraz poważniejszy problem z tym właśnie konkretnym narkotykiem. W ostatnich latach do nadużywania przyznało się kilka nazwisk z ligi, a kilka anonimowych doniesień mówi o tym, że łatwiej jest w drużynach znaleźć tych, co nie biorą.

Nie ma oświadczeń hokeisty ani linii lotniczych co do tego zdarzenia, zostało to umiejętnie wygaszone przez agentów gracza NHL. Mam jednak dziwne podejrzenie, że nie zobaczymy go w najnowszym filmie Patryka Vegi. Hulder swoją drogą od dłuższego czasu był bardzo wesoły. Zbyt wesoły.


Podoba Ci się ten artykuł? Wesprzyj nasze dziennikarstwo. Kup dostęp do całego bloga i ciesz się codziennie wartościowymi tekstami, audycjami i wideo na temat hokeja!
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

1 KOMENTARZ