Miernik dnia:
New York Rangers – Edmonton Oilers:
Ottawa Senators – Tampa Bay Lightning:
Los Angeles Kings – Nashville Predators:
Chicago Blackhawks – Winnipeg Jets:
Boston Bruins – New Jersey Devils:
Montreal Canadiens – St. Louis Blues:
Detroit Red Wings – Toronto Maple Leafs:
New York Islanders – Florida Panthers:
Carolina Hurricanes – Columbus Blue Jackets:
Dallas Stars – Washington Capitals:
Minnesota Wild – Pittsburgh Penguins:
Colorado Avalanche – Arizona Coyotes:
Vancouver Canucks – Philadelphia Flyers:
Vegas Golden Knights – Calgary Flames:
Otwarcie dnia: Wild pierwszy raz na pusto
W swojej 19-letniej historii klub z St. Paul zawsze zgarniał przynajmniej 1 punkt w meczu otwierającym sezon przed własną publicznością. Bilans 14-0-4 robił wrażenie. W sobotnią noc passa Dzikich została przerwana, i to w jakim stylu! Przetrzebieni kontuzjami Pittsburgh Penguins poczęstowali Minnesotę aż 7 golami. Co prawda Minnesota odpowiedziała 4 bramkami, ale było to stanowczo za mało na niezwykle skutecznych Pens.
Skutecznych i prowadzonych przez postaci z dalekiego planu. Dowołani w miejsce kontuzjowanych Małkina, Bjugstada czy Galchenyuka pierwszoroczniacy: Adam Johnson i Sam Lafferty strzelili swoje pierwsze gole w NHL, dorzucając odpowiednio jedną i dwie asysty. Mecz rozjechał się gospodarzom w drugiej części spotkania. Do 32. minuty Pittsburgh prowadził tylko 1:2. Wtedy przydarzyła się seria 3 goli w niespełna 2,5 minuty. Wszystkie wpadły do bramki Wild. Trzeci z nich (Josepha Blandisiego) przelał czarę goryczy. To był koniec wieczoru dla Devana Dubnyka. Do bramki wszedł za niego Alex Stalock – licząc od jego wejścia Dzicy wygrali ten fragment meczu 3:2, cóż to jednak za pocieszenie. Zanotowali najgorszy start w historii występów w NHL. Nadal czekają na pierwszą wygraną w sezonie, Penguins zwyciężyli po raz trzeci, a Matt Murray w 168. występie w lidze zaliczył wygraną nr 100.
A. Johnson: "I just blacked out for a little bit and it ended up in the back of the net."
Lafferty: "I looked up and had a clear lane so I decided to take it."
Both had multi-point nights and helped on both sides of the ice. Read about the young guys: https://t.co/9WvSRleqEw pic.twitter.com/Z6golV1Ui2
— Pittsburgh Penguins (@penguins) October 13, 2019
Debiutant dnia: Kaapo Kakko
Zachowując wielki szacun dla duetu młodych Pingiwnów – wśród ligowych rookies większość nagłówków przypadnie fińskiemu talentowi z New York Rangers. Kakko też trafił po raz pierwszy, czyniąc to w przepięknym stylu:
Świetne dynamiczne give and go rozegranie z Ryanem Stromem, perfekcyjnie wykonana przekładka na backhand obok Mike’a Smitha… Piękna chwila, być może byliśmy świadkami pierwszego wielkiego momentu wielkiej kariery. Młody Fin może mieć tylko żal do kolegów o to, jak potoczyło się spotkanie z Edmonton Oilers już po jego trafieniu. Strażnicy szybko stracili pomysł na konkurowanie z Nafciarzami, ci z kolei coraz śmielej radzili sobie z każdą upływającą minutą. Piąty raz w tym sezonie odwrócili losy meczu, piąty raz wygrali i nadal pozostają niepokonani!. Prawdziwą bestią był w sobotni wieczór Leon Draisaitl. Zdobył dwa gole, zaliczył asystę, spędził na lodzie ponad 22 minuty. Wobec nieco mniej widocznego Connora McDavida (skądinąd i tak dwa punkty do klasyfikacji kanadyjskiej) Oilers potrzebowali wielkiego Draisaitla. Dzielnie wtórował mu widoczny Zack Kassian, więcej niż przyzwoicie grała czwarta formacja Reileya Sheahana, spokojnie radzili sobie Ethan Bear u boku Darnella Nurse’a i Joel Persson w parze z Oscarem Klefbomem. Wszystko spuentował udany występ Mike’a Smitha. Nie ma się absolutnie do czego przyczepić, niesamowite, jak szybko postawił na nogi tę drużynę trener Dave Tippett.
Oilers move into a share of first place overall by becoming first team in history to go 5-0 after trailing in every game. That’s all.
— Rob Tychkowski (@Rob_Tychkowski) October 12, 2019
Bura dnia:
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
Wyniki z 12 października:
New York Rangers – Edmonton Oilers 1:4
Ottawa Senators – Tampa Bay Lightning 4:2
Los Angeles Kings – Nashville Predators 7:4
Chicago Blackhawks – Winnipeg Jets 2:3 OT
Boston Bruins – New Jersey Devils 3:0
Montreal Canadiens – St. Louis Blues 6:3
Detroit Red Wings – Toronto Maple Leafs 2:5
New York Islanders – Florida Panthers 3:2 SO
Carolina Hurricanes – Columbus Blue Jackets 2:3
Dallas Stars – Washington Capitals 1:4
Minnesota Wild – Pittsburgh Penguins 4:7
Colorado Avalanche – Arizona Coyotes 3:2 OT
Vancouver Canucks – Philadelphia Flyers 3:2 SO
Vegas Golden Knights – Calgary Flames 6:2
Co dalej:
01:00 Winnipeg Jets – Pittsburgh Penguins -:-
04:00 Los Angeles Kings – Vegas Golden Knights -:-
04:00 San Jose Sharks – Calgary Flames -:
Dobry.
Nie przypuszczałem, że Jets zdołają wygrać, zwłaszcza po obejrzeniu pierwszej tercji.
Błąd na błędzie błąd poganiał.
Pozostałe 40 minut o wiele lepsze i spotkanie zakończone wygraną w dogrywce.
Po raz kolejny Hellebuyck pokazuje klasę – postawa godna uznania, bardzo się to chwali.
Jednak uważam, że gdyby Chicago było skuteczniejsze zwycięstwo byłoby po ich stronie.
A już wolę nie wiedzieć co z tak źle grającymi Jets zrobiłoby na przykład Colorado.
Zaskakuje mnie na plus ten sezon, spodziewałem się znacznie gorszego scenariusza.
A na pięć spotkań wyjazdowych trzy zwycięstwa, najcięższy terminarz a mimo tego 8 punktów, sporo bramek zdobytych – jest dobrze.
Comments are closed.