Kontuzja dnia: Darcy Kuemper

Play-offowe nadzieje Arizony Coyotes zniknęły z siłą podobną do tej, z jaką kijem w twarz został uderzony golkiper Kojotów Darcy Kuemper. Wydawało się, że hokeiści z pustyni mają relatywnie łatwe zadanie. Grali u siebie z Los Angeles Kings – tymi samymi Kings, którzy dzień wcześniej przerżnęli u siebie 2:7 z Calgary Flames i których lider Drew Doughty powiedział, że najchętniej zagrałby wszystkie mecze jednym ciurkiem i jak najszybciej zakończył ten koszmarny sezon.

Niestety Kojoty spektakularnie wyłożyły się na kalifornijskiej skórce od banana. Przebiegłym żartownisiem ją podkładającym okazał się zwłaszcza Jack Campbell. Golkiper Królów zagrał statystycznie jeden z najlepszych meczów w historii klubu. Obronił aż 49 strzałów. Tylko 4 bramkarzy musiało napracować się bardziej by odnieść zwycięstwo, w tym gronie są takie tuzy jak Rogie Vachon czy Jonathan Quick. Arizończycy zrobili wszystko, by zachować play-offowe szanse, ale to zwyczajnie nie był ich dzień. Zawiedli w powerplay (0/6), a nade wszystko mieli potwornego, gigantycznego pecha. W bramce Kings szalał Campbell, a pod bramką Kuempera działy się rzeczy dziwne. Pierwszy gol dla gości padł w… ostatniej sekundzie drugiej tercji. Koszykarski buzzer-beater. Kyle’a Clifforda. Drugi gol? Początek ostatniej odsłony, sam przed bramką Yotes znajduje się Trevor Lewis. Sprawnym backhandem przerzuca krążek obok Darcy’ego, niestety w wyniku nieszczęśliwego wypadku przy okazji wbija łopatkę kija idealnie między kratownicę maski bramkarza Arizony. Kuemper pada na lód jak rażony piorunem. Przerażająco wyglądająca kontuzja, na szczęście pierwsze informacje napływające z Glendale brzmią optymistycznie.

Ostateczny cios do pustej bramki zadaje Drew Doughty, acz nie sposób potraktować urazu Kuempera w sposób symboliczny. Zjeżdżający do szatni Darcy, który w wielkim stopniu pozwolił Kojotom na tak długą i ambitną walkę o play-off, jako metafora odjeżdżających szans na awans.

Radość dnia: Colorado Avalanche

__________________________________Aby czytać dalejWybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

10 KOMENTARZE

  1. St. Louis obecnie najbardziej opłaca się zająć drugie miejsce. Nawet trzecie będzie lepsze niz pierwsze, bo Dallas wyglądają dużo groźniej niż Nashville czy Winnipeg.

    • Dokładnie. Mam nadzieję że Preds albo Jets zagrają sobie ze Stars w 1 rundzie. Ciekawe czy Berube i zawodnicy też tak kombinują czy może będą chcieli wygrać dywizję.

  2. Dziwnie tak jakoś bez playoffow. Dziękuję dzikim za walke, brak Dumby umby decydujacy do tego kontuzja Koivu i bum. Czekamy na Kirila i wracamy po swoje.przedluzyc Donato i Fiale jeszcze. Teraz cale serce za klonowymi liscmi i do noju. Ps co sie stalo z zucca???

    • Niestety Kaprizow najwcześniej zawita do NHL na sezon 20/21, a jak wiemy to może być lockout year, więc zaraz się okaże, że zacznie karierę w NHL mając już 24 lata na karku.

      Zuccarello nie dokończył meczu, od połowy 3T nie wyjechał ani razu. Montogmery mówił, że nie chodzi o ostatnio połamaną rękę, ale jakieś prześwietlenia robili po spotkaniu… Oby nic poważnego, limit pecha chyba wyczerpany?

  3. Ja bym tak nie popadał w hura optymizm ekipom które będą grały w PO z Jets czy Preds . Rozumiem komentarz w stylu ze obie ekipy jadą na reputacji , tyle tylko ze PO się rządzi własnymi prawami , ktore dotąd w kampani regularnej nie obowiązywały lub po prostu nie musiały .
    Oglądając choćby przegrany mecz Preds z Columbus stwierdzam ze to był bardzo dobry mecz w wykonaniu NSH i dużo ogniw tam łapało swoje tempo . bardzo fajny debiut Fabbro , w dobrej formie Smith ,
    Generalnie dużo potencjału moze się odkryć w rywalizacjach . to samo u Jets .
    Przez pół sezonu Pittsburg nic nie grał a mimo to jakiś nikt nie potrafi ich zlekceważyć .
    Zobaczmy pierwsze mecze pierwszej rundy .. zobaczymy co jest 5

    • Pewnie, pożywiom uwidim, całkiem możliwe, że Jets/Preds w najważniejszym momencie odpalą. Trzeba natomiast wypunktować, że od dwóch miesięcy oba teamy notują tendencję spadkową, tyle. Nie mówię o przesadnym optymizmie u ewentualnych konkurentów, zaznaczam jedynie, że zestawianie NSH czy WPG w obecnej dyspozycji z TBL czy choćby CGY jest gigantycznym kredytem zaufania względem tych dwóch pierwszych.

      • Patrzę w tabelę, w punkty, w statystyki poszczególnych graczy w PO i zastanawiam się co zaprezentują Flames? Otóż tylko dwóch graczy Płomieni ma jakieś znaczące doświadczenie w post season: Neal 100 GM, Frolik: 42 GM. Kolejnych siedmiu graczy może poszczycić się więcej niż dziesięcioma GM w PO, reszta zaledwie kilka występów lub w ogóle. Jak wiadomo, Calgary tylko dwa razy w ostatniej dekadzie zebrało jakieś doświadczenie w PO, gdyby nie „przyjezdni” :Neal, Frolik, Hamonic i Smith nie byłoby o czym wspominać nawet, reszta zbyt młoda aby powąchać PO w większym wymiarze czasowym.
        Nurtuje mnie zatem pytanie jak poradzą sobie przeciwko Avalanche i ewentualnie dalej.
        Rozumiem Wasze gdybanie (inne artykuły) o szansach niektórych ekip w WC, skoro NSH, WPG, SJS i VGK są ostatnio pod formą. Nie chce mi się sprawdzać dokładnie ale takie Vegas (3/4 graczy) zapewne ma większy bagaż w PO (ok. 20 GM) i więcej. Jednak cwaniactwo i doświadczenie w tej fazie rozgrywek jest nie mniej ważne niż bieżąca forma, bądź co bądź świeżaków z prowincji Alberta.
        Jak myślicie?

        • Tampa z 2015 też miała prawie samych żółtodziobów bez doświadczenia w PO, a otarła się o Puchar. Jak ktoś jest w gazie, to jest w gazie.

        • No właśnie pośrednio do tego chciałem nawiązać ze doświadczenie graczy w PO noe będzie bez znaczenia , są całe zastępy graczy ,którzy zjedli zeby na tych bataliach i to zawsze jest czas by coś udowodnić . W Predators sięgnęli np po Briana Boyle’a lub zakontraktowali przed sezonem doświadczonego obrońcę Dana Hamhuisa ale to tylko luźne przykłady .
          Z drugiej strony młodzi gracze którzy nie liznęli PO nie musza wcale się tym wszystkim przejmować i wyjść do boju z czysta karta i to tez może pomoc .
          Zobaczę chętnie jak na tym tle zaprezentuje się Calgary . Wszyscy startują z czysta karta i tu trzeba wygrać 4 mecze w serii dla jednych to będzie szansa udowodnić formę z całego sezonu dla drugich zapomnieć o nim i spiąć się mocno na te kilka meczów w serii . Jak chłopaki udowodnili w audycji pierwsze miejsce w dywizji czy konferencji nie jest żadnym gwarantem w odniesieniu końcowego sukcesu .

          • Moim zdaniem jednak jest. Znacząco zwiększa szanse sięgnięcia po puchar, co pokazałem w tabelkach poniżej audycji.

Comments are closed.