Bramkarz dnia: Colin Delia
Uwaga, to nie są ćwiczenia. Chicago Blackhawks wygrali właśnie trzeci mecz z rzędu. Mając w pamięci kilka faktów sprzed dwóch tygodni, że Czarne Jastrzębie właśnie przegrały 16. raz w ciągu 19 spotkań, passa 3 zwycięstw zakrawa na mały cud.
Zwłaszcza, jeśli uświadomimy sobie, kogo pokonali. W ciągu 4 dni ugrali komplet punktów z Nashville, z Dallas i z Colorado. Bilans bramkowy 9-4. Całkowicie obiektywnie, odzierając te wyniki z kontekstu tabeli – fantastyczny tydzień. Wielkie brawa należą się młodemu szkoleniowcowi Chicago Jeremy’emu Collitonowi. Wchodził do drużyny w potwornie trudnym momencie. Wchodził do hermetycznej ekipy pełnej spełnionych weteranów, którzy w pięć minut mogli go negatywnie zweryfikować. Wchodził w buty-kajaki Joela Quenneville’a. Zaczął dramatycznie – łatwo można było sobie wyobrazić, że ta spirala jeszcze się nakręca i Hawks skończą sezon katastrofą. Jasne, to tylko trzy wygrane mecze, które niczego nie zmienią – powiem przekornie, że pewne sprawy nawet utrudnią (Jack Hughes? Anyone?). Z drugiej strony po prostu dobrze życzę trenerowi Hawks, taki pozytywny impuls był mu bardzo potrzebny.
Okoliczności wygranej w Denver były dość… szczęśliwe. W bramce Jastrzębi stanął Collin Delia, dla którego był to debiut w tym sezonie NHL, a trzeci mecz w ogóle na tym poziomie. To pokłosie kolejnego wstrząśnienia mózgu Coreya Crawforda. Nominalny nr 2 Cam Ward wreszcie musiał złapać nieco oddechu, stąd decyzja o „odkurzeniu” Delii.
24-latek spisał się rewelacyjnie. Obronił 35 strzałów gospodarzy. Ani jednego punktu nie zaliczyła formacja Rocky Mountain Line, Avs nie wykorzystali żadnych z pięciu przewag. Pewnie gdyby ten sam mecz rozegrano 10 razy Colorado wygrałoby 8-krotnie, to był jednak jeden z tych wieczorów, kiedy furę szczęścia miała ta druga ekipa. Blackhawks ukąsili dwukrotnie za sprawą Aleksa DeBrincata oraz Artioma Anisimowa. Decydujący gol Rosjanina padł z najbliższej odległości. Serio, bliżej się nie dało:
ARTEM ANISIMOV! THE BLACKHAWKS TAKE THE LEAD!#Blackhawks pic.twitter.com/8cDmbkEjwR
— Hockey Daily 365 l NHL Highlights & News (@HockeyDaily365) December 22, 2018
Philip Grubauer zawalił koncertowo.
Akcja dnia: gol dla Ottawy? Nie, dla New Jersey
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
Taki prezent na gwiazdkę od losu kontuzja Dumby, nasz najbardziej hot zawodnik i nara. Coz jeżeli to udzwigniemy to zrobi z nas mega drużynę. A jak nie to bye bye PO. Apropo Toronto genialnu obrazek miny Marnera jak strzela gola i jest zalamany ze strzelił podaniem do kogos z dwójki AM JT. Podjeżdżajacy i pocieszajacy go kadri piekne. Ps sjapiec Nylander wypad do AHL. Jak zobaczyłem ze znowu na chwilę wszedl do ataku z Matthewsem to mnie szlag trafil. Nie ruszac Kapanena jest goracy na maksa???.
Comments are closed.