Jest jak Króliczek z reklamy Duracell – mówią koledzy z drużyny o Alanie Łyszczarczyku tuż przed rozpoczęciem nowego sezonu Ontario Hockey League – Zawsze pracuje, zawsze z pełną werwą. To gość, który nagrywa krążek, a wszyscy lubią takie osoby. To dzięki nim zdobywa się gole. Kiedy grasz z kimś takim po prostu wystaw się na wolną pozycję i czekaj, on Cię znajdzie.

Alan Łyszczarczyk z uśmiechem na ustach wykonuje najcięszą pracę na lodowisku. Stał się znany ze swojej nieustępliwości i pracowitości – Nazywamy go Cartoon – mówi o koledze Michael Pezzetta wydraftowany w ostatniej selekcji do NHL – Jest wielką kulą energii, robi zabawne miny i odgłosy, wszyscy go uwielbiają. Nigdy nie martwi się o siebie, zawsze wychodzi i po prostu gra. Sądzę, że w tym roku uda mu się i zostanie wybrany w naborze do NHL i pokocha go NHL.

W przedsezonowych sparingach Sudbury Wolves polski napastnik rodem z Nowego Targu błyszczał formą. Przeciwko ekipie Soo Greyhounds zagrał znakomicie, notując odbiory we wszystkich trzech strefach i powodując kilka wysokiej jakości szans na gola. Jego styl gry, krótkie krycie i spora dawka agresywności przydała się drużynie. Przeciwnicy zostali łapani na faulowaniu Polaka, co pomogło w zwycięstwie Wolves.

– Alan wcale nie boi się wejść do narożników, to już wiemy po poprzednim sezonie. W tym meczu towarzyskim pokazał jeszcze większą walkę o krążek, na krawędzi tak agresywnie jak tylko pozwalają na to przepisy. Sam sobie podnosi poprzeczkę i jest już na prawdę wysoko – powiedział Dave Matsos trener Wilków.

Dwa dni później mający za sobą rookie sezon na 50 punktów gracz zrobił jeszcze więcej, bo strzelił gola i asystował w rewanżu w Sault. Przed atakującym z importu stawiane są coraz wyższe oczekiwania, w Sudbury liczy się że uzupełni lukę po weteranach którzy odeszli i nie mogą już dłużej grać w lidze juniorskiej, czyli Mikkelu Aagaardzie i Dannym Desrochersie.

– Nie mogłem doczekać się powrotu. To nowy rok, nowa era pod władzami nowego właściciela (Sudbury zostało przejęte przez nowych włodarzy w offseason). Bardzo chcemy zagrać w tym roku w fazie play-off. Muszę pomóc młodym zawodnikom, a mamy ich sporo. Teraz to ja jestem tym starszym w naszym składzie i postaram się poprowadzić innych na lodzie oraz w szatni – powiedział 18-latek z Nowego Targu.

Więcej punktów od Łyszczarczyka w ostatnim roku rozgrywek dla Wilków zdobyli tylko Aagaard i wydraftowany do NHL a obecnie kontuzjowany Sokołow. Liczy się, że Łyszczarczy raz jeszcze będzie w czołówce punktujących i jeszcze poprawi swoje osiągnięcia. Podobne cele stawiane są przed Davidem Levinem i Ryanem Valentinim.

– Alan nie gra może w tak finezyjny techniczny sposób jak Levin czy Sokołow, jest bardziej typem zawodnika stawiającego na przygotowanie fizycznę, siłowe aspekty motoryczne. Jego energia jest nam bardzo potrzebna, takich graczy uwielbiają trenerzy. Jest niezawodny, w którejkolwiek sytuacji go nie postawimy, wiemy że dostaniemy dobry występ – mówi szkoleniowiec Wolves.

Z jasnym określeniem tego jakim graczem jest Łyszczarczyk wstrzymują się póki co dziennikarze. Zwraca się uwagę, że w meczach przedsezonowych miał na koncie kilka imponujących zagrań jak dośrodkowanie do Valentiniego w domowym spotkaniu z Hounds lub trafienie w power-play w rewanżu. Takich rzeczy nie robią ludzie nie wyposażeni w tak zwane „szybkie ręce”. Alan miał bardzo pracowite lato, trenował i grał nie tylko z kadrą U20 i seniorami polskiej reprezentacji, ale też działał indywidualnie. Główny nacisk położył na zwiększenie swojej szybkości, która i tak była już jednym z jego atutów – Ma szybsze nogi – zauważa trener Matsos.

– Czuje się mocniejszy, grałem z starszymi hokeistami którzy są szybsi i silniejsi. To było dobre doświadczenie. Mój tata grał twardo, lubił atakować w forecheckingu i wjeżdżać do narożników. Nie był najwyższy, ale robił wszystko szybko. Ze mną jest podobnie – mówi o sobie nadzieja polskiego hokeja.

Sudbury Wolves otwiera dziś o 1 w nocy polskiego czasu sezon regularny, zmierzy się z Oshawa Generals. Życzymy wielu udanych spotkań, zdrowia i w ogólnym rozrachunku sezonu, który da Alanowi selekcje w drafcie do NHL!