13. dzień października w Kanadzie był dniem wyjątkowym. W poniedziałek naród spod znaku Klonowego Liścia obchodził bowiem Święto Dziękczynienia. Wolny dzień, rodzinne spotkania, grillowanie, mecze NHL od wczesnych godzin popołudniowych, bardzo ważny mecz w baseballowych play-offach kanadyjskiego rodzynka z Kanady – Toronto Blue Jays. Przepis na idealny dzień, ale to w prowincji Quebec powody do świętowania i wyrażania wdzięczności były największe. Właśnie wczoraj ogłoszono, że najlepszy debiutant NHL poprzedniego sezonu 21-letni Lane Hutson przedłużył wygasający po sezonie 25/26 kontrakt z Montreal Canadiens. Amerykański zjawiskowy defensor zawarł umowę na kolejne 8 lat za 8,85 mln rocznie.

 

Rozmowy o nowym kontrakcie Hutsona od samego początku były bardzo interesujące, a dodatkowego kolorytu nabrały w ostatnich dwóch tygodniach, gdy obfite deale ze swoimi klubami dogadali Jackson LaCombe w Anaheim i Luke Hughes w New Jersey. 24-latek z Ducks, który przepięknie rozwinął się trochę w cieniu konkurencji (z uwagi na wiek oraz – nie czarujmy się – reprezentowany klub) podpisał 8-letni kontrakt wart 72 miliony dolarów dokładnie 2 października. 22-letni Hughes, który już teraz miał status RFA i niebezpiecznie wkraczał w strefę opuszczenia meczów fazy zasadniczej ostatecznie za pięć dwunasta zawarł porozumienie na 7 lat za 63 mln. Było jasne, że to ważne wydarzenia w kontekście kontraktu Lane’a w Montrealu. Raz, że nałożyły dodatkową presję czasu na obie strony, dwa – musiały stać się silnym wyznacznikiem tego, na co może liczyć Amerykanin.

Który czynnik był decydujący? Trudno powiedzieć, w każdym razie porozumienie z filigranowym defensorem zostało sfinalizowane krótko po starcie sezonu. Jego warunki zdają się być bardzo korzystne dla zespołu. Popatrzcie tylko:

Hokej
Hokej

To mini-tabelka z obrońcami z podobnym przedziale wiekowym i ich kontraktami począwszy

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.

Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
86291000060000000003362403

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na redakcja@nhlw.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni60 zł
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni108 zł

2 KOMENTARZE

  1. Biorąc pod uwagę, co pokazał w 1 sezonie, wiek, rosnące salary cap i patrząc jakie kontrakty podpisali inni, mógł wziąć więcej. Habs ubili interes życia. A podpisanie ww 6 na minimum 5 lat (Suzuki kontrakt do 2030) to istny majstersztyk.

  2. no i dziś w nocy kolejny raz potwierdził swoją wartość. ponad 24 minuty na lodzie, punkcik za asystę, bez strat, jak na warunki fizyczne dobra gra ciałem. Generalnie najlepszy mecz w sezonie.
    Ja go sobie porównuję z Rykerem Evansem z Seattle i w zasadzie wszystkie statystyki przemawiają zdecydowanie na korzyść Hutsona, zobaczymy jak to w tym sezonie będzie się rozwijało u jednego i drugiego, oczywiście jak Evans wróci do gry.
    A co do Demidova to uważam, że już w tym sezonie przeskoczy Slafkovskiego, bo młodziakowi chce się dużo bardziej niż już „doświadczonemu” Słowakowi. Choć czy pyknie mu 50 punktów? Pożyjemy, zobaczymy. Ale rzeczywiście Montreal fajnie się ogląda póki co.

Comments are closed.