W minionym tygodniu w NHL podpisano kilka kontraktów. Nie były to postaci z pierwszych stron gazet, ale gracze stanowiący depth swoich zespołów. Kto przepłacił, a komu zapłacono za mało i właściwie za jakie umiejętności kluby NHL tym razem „rozdały” pieniądze?

Casey Cizikas z New York Islanders na pięć lat za 16.75 mln dolarów (3.35 na rok)

Najmłodszy członek czwartej formacji Wyspiarzy wraz z Calem Clutterbuckiem i Mattem Martinem właśnie kończył dwuletni kontrakt z płatnością 2 mln za rok. Podwyżka jest więc spora, a dużym plusem dla samego zawodnika jest długość nowego porozumienia. W trakcie sezonu 2015-16 napastnik zagrał w 80 spotkaniach i uzyskał 29 punktów (8 goli + 21 asyst) grając średnio po 13 minut na mecz.

25-latek był trzecim asystującym drużyny,  Tak długa umowa raczej ucina kwestię „zwrotu” w strategii Islanders i forsowanemu przez niektóre środowiska bliskie klubowi przestawienie się w bottom lines na zawodników szybszych w zamian za siłę, energię i wytrzymałość jaką oferują Clutterbuck i Cizikas (Matt Martin jeszcze nie ma podpisanego kontraktu na przyszły rok).

Dobry defensywny center w tym wieku i tej lidze może kosztować 3 miliony za rok gry, a Cizikas ma dobre wyniki w grze na tyłach (najmniej szans wysokiej jakości NYI oddają przeciwnikom właśnie z nim na lodzie i z całą formacją nr 4). Ma bardzo dobre „ratio” czyli różnicę pomiędzy odbiorami i stratami (51 odbiorów do 25) co daje mu trzecie miejsce w całej NHL z graczy używanych ponad 1000 minut w sezonie zasadniczym. Więcej odbiorów w zespole miał tylko John Tavares.

tabeleczka

Jest uczestnikiem penalty kill od ponad trzech sezonów w których rok po roku Islanders poprawiali swoje wyniki. Być może w organizacji z Brooklynu wierzą też, że Cizikas może sprawdzić się jako silny napastnik ustawiany pod bramką w power play. Ten wariant był testowany kilka razy w tym sezonie, a wobec potencjalnego odejścia centra numer 2-3 Fransa Nielsena pojawią się minuty do wzięcia w przewagach.

Mimo wszystko to ryzykowny ruch nowojorczyków, patrząc na to potencjałem lub wynikami „podobnych” graczy trudno nie odnieść wrażenia że jest to lekkie przepłacenie nawet mimo niewątpliwie wysokich umiejętności w destrukcji. Nazem Kadri z Maple Leafs który potrafi dużo więcej w kwestii strzelania bramek i ma większy talent będzie grał za ponad milion mniej za rok, Cody Eakin który jest zawodnikiem bottom lines w Dallas Stars tylko z nazwy i konieczności oraz wielkiej konkurencyjności na pozycji centrów (Seguin, Spezza, Faksa) będzie inkasował zaledwie pół miliona więcej.

Zakładając że poziom budżetów na następny sezon pozostanie bez zmian (71.4 mln) to Islanders po tym ruchu pozostało tylko 13.2 mln wolnego miejsca na zmieszczenie pod pułapem schodzących kontraktów Matta Martina, Kyle’a Okposo, Fransa Nielsena, Ryana Strome’a, Shane’a Prince’a, Alana Quine’a, Jeana-Francoisa Berube.

Dlaczego to steal:

1) Bo zawodnik z wysokimi umiejętnościami w odbiorze i defensywie

2) Bo dobrze czuje się w otoczeniu silnych i agresywnych zawodników

3) Bo ma jeszcze rok czy dwa na poprawę niektórych elementów

Dlaczego to overpaid:

1) Jego kwalifikacje do gry na wysokich minutach są wątpliwe

2) Niewielki potencjał ofensywny, ograniczona kreatywność jak na centra

3) Bo to trochę drogo i długo jak na ewentualnego wiecznego role-playera