W ostatni majowy weekend juniorskie hokejowe rozgrywki w Kanadzie w sezonie 2015/2016 przeszły do historii. 9-dniowe zmagania o Memorial Cup w Red Deer zakończyły się spektakularnym triumfem London Knights. Kurz po sukcesie mistrzów OHL już opadł, prospekci ubiegły tydzień spędzili na NHL Draft Combine – czego dowiedzieliśmy się po turnieju z udziałem najlepszych młodzieżowych ekip Kanady?
Kapitalny sezon London Knights z całą pewnością nie może uchodzić za przypadek. Przedstawiciele Ontario całkowicie zdominowali fazę zasadniczą swojej ligi, a w turnieju finałowym odnieśli komplet efektownych zwycięstw. W części zasadniczej granej każdy z każdym wygrali 6:2 z Red Deer Rebels, 9:1 z Brandon Wheat Kings oraz 5:2 z Rouyn-Noranda Huskies. Stosunkowo najcięższy bój stoczyli w wielkim finale, gdzie dopiero po dogrywce ograli ponownie Huskies, tym razem 3:2.
https://www.youtube.com/watch?v=eLQKeBUwr-o
Historyczny sezon na poziomie juniorskim zagrał Mitchell Marner. Prospekt Toronto Maple Leafs posprzątał stół ze wszystkich najważniejszych indywidualnych statuetek. Najpierw dostał MVP sezonu zasadniczego OHL oraz „ogólnego” MVP całej Canadian Hockey League, a kampanię zwieńczył tytułem dla MVP Memorial Cup (14 pkt w 4 meczach!) Marner stał się trzecim graczem po Dale’u Hawerchuku (1980) i Bradzie Richardsie (2000) z kompletem indywidualnych wyróżnień. Ta sztuka nie udała się np. Sidneyowi Crosby’emu, który w 2005 roku musiał podzielić się nagrodami z Coreyem Perrym.
Poza nagrodami Marner nie miał tak wiele do wygrania. Do NHL został wybrany już przed rokiem, ten sezon tylko potwierdził jego klasę i możliwości. O dużo większą stawkę grał kolega Mitcha Matthew Tkachuk, syn słnnego Keitha. Jeszcze w pierwszych symulacjach draftu 2016 Tkachuk mieścił się w przedziale 5-10, jednak bardzo dobry sezon i piorunująca końcówka rozgrywek sprawiła, że Matthew jest wymieniany jako murowany kandydat do pierwszej piątki naboru, a być może nawet do podium! Potężnie zbudowany napastnik wsławił się zdobyciem gola decydującego o mistrzostwie dla Knights, a tak cieszył się razem ze swoim wielkim (dosłownie i w przenośni) ojcem:
Matthew Tkachuk with his dad after scoring the OT winner in the Memorial Cup Final. Special moment. pic.twitter.com/kw9h8OYl7b
— Brady Trettenero (@BradyTrett) 30 maja 2016
Nie wszystkie laury przypadły w udziale Knights. Swoista nagroda publiczności trafiła w ręce Johna Quenneville’a (tak, syna tego Joela, wąsacza z ławki Chicago Blackhawks) za najpiękniejsze trafienie Memorial Cup 2016:
Jako ważny punkt swojego hokejowego CV udział w turnieju mogą zapisać sobie dwaj napastnicy Rouyn-Noranda Huskies. Timo Meier (prospekt Sharks) oraz Francis Perron (Senators) jako jedyni dotrzymywali korku punktującym jak w transie napastnikom Knights (wspomniane 14P Marnera, ale i 12P Christiana Dvoraka i 8P Tkachuka). Właśnie napastnicy Huskies uzupełnili najlepszą piątką punktujących Memorial Cup. Najlepiej radzącym sobie w ofensywie obrońcą był za to Olli Juolevi, autor 7 asyst. Młody Fin to kolejny wygrany mistrzostw, dzięki świetnej grze uzyskał status najciekawszego defensywnego prospekta przed draftem. Pierwsza piątka? Może się nie udać, ale miejsce nr 6 lub 7 z całą pewnością przypadnie w udziale Juoleviemu.
London Knights zostali mistrzami CHL drugi raz w swojej historii, a pierwszy od 2005 roku. Również wtedy do sukcesu poprowadził ich Dale Hunter. Drugie miejsce dla Huskies z QMJHL, trzecia lokata przypadła gospodarzom Red Deer Rebels, natomiast sromotną klęskę ponieśli Brandon Wheat Kings, czyli mistrzowie WHL. Za rok szansa na rewanż. Już wiemy, że Memorial Cup 2017 w drugiej połowie maja zorganizują Windsor Spitfires, przedstawiciele OHL oraz reprezentanci ponad 200-tysięcznego miasta, które tylko rzeka Detroit oddziela od… Detroit w amerykańskim stanie Michigan. Windsor to kanadyjskie miasto najbardziej wysunięte na południe, a Spitfires to zdobywcy Coupe Memorial w sezonach 2008/09 i 09/10.
Na koniec przypomnijmy jeszcze że w ramach projektu-eksperymentu skomentowaliśmy dla was mecz otwarcia turnieju: http://kopia.nhlw.pl/2016/05/wideo-michal-adrian-komentuja-memorial-cup-2016/
Czekamy na komentarze, jak nam to wyszło i czy chcecie otrzymywać tego typu kontent w przyszłości.