Porażka w pierwszej rundzie fazy play-off wyraźnie podrażniła szefostwo obrońców Pucharu Stanleya z 2018 roku. Washington Capitals zdążyli pożegnać już Brooksa Orpika oraz Andre Burakovsky’ego, wymienili Matta Niskanena na Radko Gudasa. Letnie manewry Stołecznych uzupełniło przedłużenie umowy z Carlem Hagelinem oraz zakontraktowanie Richarda Panika przy jednoczesnym odpuszczeniu rozmów z Brettem Connollym.
Ani trochę nie dziwię się temu ostatniemi. 27-latek ciężko pracował na swoje nazwisko. Mimo łatki wysokiego wyboru w drafcie (nr 6 z 2010 roku) w NHL na poważnie zaistniał pięć lat później. Można zastanawiać się, czy Tampa Bay Lightning dobrze poprowadzili karierę skrzydłowego. Rok po naborze od razu rzucili go na głęboką NHL-ową wodę. Nie zatonął, lecz nabrał sporo wody. Zdobył tylko 4 gole i 11 asyst, przez co kolejne dwa sezony spędził na farmie w Syracuse Crunch, w lidze wyżej zaliczając pojedyncze i nieudane epizody. Paradoksalnie Błyskawica zrezygnowała z niego wówczas, gdy powoli odnajdował samego siebie. W 2015 roku trafił do Bostonu, a po rozgrywkach 15/16 znalazł wygodną przystań w Waszyngtonie. Zagrał dwa niezłe sezony na miarę 15 goli, sięgnął po Puchar Stanleya, natomiast na kampanię 18/19 przygotował coś specjalnego. W roku kontraktowym zagrał sezon życia. 22 gole, 24 asysty – to świetny bilans jak na postać wspierającą z drugiego planu.
Connolly kapitalnie wstrzelił się z formą. 1 lipca od razu ją spieniężył, podpisując umowę z Florida Panthers. 4-letni kontrakt pozwoli mu zarobić 14 milionów dolarów. Świetna sprawa dla zawodnika, nie najgorsza również dla Kotów z Sunrise. Owszem, wręczanie takiej umowy graczowi, który dopiero co wykręcił sezon niemal dwukrotnie lepszy od wcześniejszego, jest obarczone pewnym ryzykiem. Z drugiej strony nie mówimy o jakimś – wybaczcie określenie – „spadochroniarzu”, tylko wchodzącym w szczyt formy zawodniku. Connolly nie zanotował skoku z 10 goli na 35, z 20 punktów na 60. Proporcje są nieco zdrowsze. Wielce prawdopodobne, że przez całą długość kontraktu Panthers będą dysponowali, a nawet jeśli nie to kwota 3,5 miliona dolarów nie będzie kwestią zaporową przy ewentualnych poszukiwaniach partnera do transferu. Bardzo przytomny ruch Dale’a Tallona. Panthers nie mogli narzekać na skuteczność liderów: Barkov, Huberdeau, Hoffman i Dadonow więcej niż przyzwoicie wywiązywali się z punktowania, natomiast kontuzja Vince’a Trochecka oraz oddanie Jareda McCanna i Nicka Bjugstada do Pittsburgha znacznie spłyciły zaplecze. Connolly powinien być wartościowym uzupełnieniem.
Ocena dla Panthers:
Nie byłbym sobą, gdybym nie doszukiwał się dziury w całym. Z pozoru przenosiny na Florydę mają sens dla nowego pracodawcy Connolly’ego a także dla samego zainteresowanego. Nie rozumiem jednak, dlaczego
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |