Cztery ekipy, cztery różne rozgrywki. Dla każdej strzelił gola w zasadzie zaraz po tym jak pierwszy raz wyjechał na lód. Kontuzja kolana, problemy z ramieniem, fala hejtu wylana na niego w internecie po niepowodzeniu w reprezentacji młodzieżowej. Jedna przegrana kampania play-off, oznaczała tylko początek nowej, w innych rozgrywkach, która dopiero niedawno dobiegła końca…
Max Comtois w ostatnich miesiącach na brak wrażeń narzekać nie może. Los zaserwował mu jeden hokejowy sezon, w którym spokojnie można by zawrzeć pełne dwa. To jak jeden wielki przyspieszony kurs dojrzewania, który uczynił prospekta Ducks o wiele lepszym zawodnikiem, i o wiele lepszym, dojrzalszym człowiekiem. Najgorsze w tym wszystkim były z pewnością podróże. Chłopak miał prawo czasami zastanawiać się, gdzie właściwie obecnie się znajduje. Spójrzcie jak to dokładnie wyglądało.
Dwudziestolatek z Quebecu dostał się niespodziewanie do składu ekipy z Anaheim na otwarcie tegorocznego sezonu. Już podczas pierwszej zmiany na lodowisku w San Jose, pierwszym strzałem strzelił swojego pierwszego gola w NHL. Wytsrzelił w sam raz, jako że przetrzebiony kontuzjami zespół potrzebował młodych graczy, gotowych z miejsca dawać punkty za gole i asyst. Comtois w pierwszych dziesięciu meczach miał ich łącznie siedem, i pewnie zostałby w big club dłużej, gdyby nie przytrafił mu się uraz kolana. Ducks wykorzystali sytuację i posłali go na farmę w ramach conditioning assignment, gdzie po raz pierwszy zapoznał się z rozgrywkami AHL, strzelając zresztą gola w pierwszych minutach swojego premierowego meczu dla San Diego Gulls.
Koniec końców, gdy wyzdrowiał, trzeba było podjąć decyzję, także w długofalowym interesie organizacji i młody skrzydłowy wrócił do rozgrywek juniorskich. W końcu Kanada gościła u siebie czempionat do lat 20, a Max jako jedyny dostępny gracz z poprzedniego roku, otrzymał zaszczytną funkcję kapitana reprezentacji.
https://www.youtube.com/watch?v=G8H6IIz_Z-c
Duży zaszczyt, ale i ogromna presja, bo nigdzie indziej ta impreza nie jest tak eksponowana jak w ojczyźnie hokeja. Comtois zaczął dobrze, był skuteczny, ale i jemu zagotowała się nieco głowa, gdy
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |