Wypadnięcie z gry o Puchar już w pierwszej rundzie, to na pewno nie było to czego większość z nas spodziewała się po ekipie z Winnipeg. Jednak niezależnie od końcowego rezultatu, Jets i tak czekałby piekielnie trudny i pracowity off-season. Menedżer Kevin Cheveldayoff i spółka nie mają czasu do stracenia, decyzji do podjęcia jest całe mnóstwo.

To zdecydowanie nie tak miało wyglądać. Po zeszłorocznym dojściu do serii decydującej o mistrzostwie konferencji , wyobraźnia całego, żyjącego hokejem miasta w Manitobie, była ukierunkowana na kolejny kroczek w przód, nie dwa w tył. W trakcie trwania sezonu zasadniczego pisałem o rysach, jakie było widać na tegorocznych Jets, ale mimo wszystko rywal, nawet jeśli przeżył swoją metamorfozę w zaawansowanym stadium kampanii, zdawał się pasować hokeistom z Winnipeg. To jednak znów nie było to. Raptem sześć strzałów w dwóch pierwszych tercjach meczu numer sześć, w którym grali o życie? Zdecydowanie za mało. Zryw zdecydowanie za późno. Takich zrywów było zresztą w tegorocznym sezonie w wykonaniu Jets bardzo wiele. Nie wszystkie takie szarże mogą się jednak udać. Kurz po batalii w pierwszej rundzie zdążył już opaść i trzeba zacząć zadawać sobie pytania, których na pewno nasuwać się będzie całe mnóstwo. W Winnipeg, gdzie nadal mają wszystko, by uchodzić za pretendenta do Pucharu, zapowiada się jeden z najbardziej interesujących okresów letnich w lidze w ostatnich latach…

Najpoważniejsza przeszkoda, jaka jeży się przed Cheveldayoff’em i jego ekipą, to zdecydowanie rynek wolnych graczy i kwestia czapki płac. Posłuchajcie tylko, aż piętnastu graczy, którzy byli w składzie pierwszej drużyny po zamknięciu okienka transferowego, wypełniło właśnie swoje dotychczasowe umowy. Wśród nich jest siedmiu potencjalnych wolnych strzelców (UFA) i ośmiu zastrzeżonych (RFA), z których aż sześciu ma prawo do arbitrażu. I to wcale nie są tylko gracze głębi składu, czy dodatki na końcową część sezonu. Liczba graczy, którzy stanowili integralną część ekipy, święcącej sukcesy podczas sezonu zasadniczego, oscyluje w granicach dwucyfrowych, a nieubłagane realia salary cap sprawiają, że utrzymanie całej tej grupy zwyczajnie nie jest możliwe.

Jets mają ok. 24 mln dolarów wolnych środków pod czapką płac. Kwota ta, zgodnie z przewidywaniami, może wzrosnąć do ok 26 mln, ale prawie natychmiast możemy założyć, że do dalszego zarządzania zostanie z tego może połowa, bowiem pierwsze zadanie GM-a Jets będzie polegało na jak najszybszym dogadaniu się z mającymi status RFA, wschodzącymi gwiazdami zespołu, Patrikiem Laine i Kyle’m Connorem.

https://twitter.com/ScottBilleck/status/1120340515143200768

Nie ma się co oszukiwać, żyjemy w czasach, gdy młodzi gracze z łatwością wdzierają się do ligi, a schodząc z trzyletnich umów wstępnych zarabiają więcej niż kiedykolwiek wcześniej. Szczególnie interesujący jest przypadek

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

1 KOMENTARZ

  1. Rezygnacja z usług niektórych zawodników nie rozwiąże problemów Winnipeg. Owszem, pomoże ale dopóki trenerem tego klubu jest Maurice to ich jedynym sukcesem będzie awans do fazy playoff. A żeby było ciekawiej to i nawet tego może zabraknąć. Maurice musi odejść, im szybciej tym lepiej.

Comments are closed.