Trafiliśmy właśnie w najgłębszy moment offseason. Wystrzałowe śluby, dziki plaże, łowienie ryb, ewentualnie koszenie traw w „Kubotach” – to ulubione rozrywki hokeistów w trakcie przerwy międzysezonowej. W związku z hokejowymi wakacjami proponujemy wam zajrzeć do bogatej historii NHL, a konkretnie przypatrzeć się decyzjom podjętym przez kluby przy okazji naborów do ligi.

W poniedziałek zabraliśmy was w podróż do 2012 roku, dziś cofamy się o jeszcze jeden rocznik. Przed wami Draft 2011

Kolejność pierwszej rundy (po kliknięciu powiększy się obrazek):

Dobrze pamiętam, co pisano przed naborem w 2011. Obecnie fachowcom dużo łatwiej przyznać, że jeśli chodzi o top-end talent to np. Draft 2017 był dużo słabszy niż rok i dwa wcześniej i nikt nie bał się tego otwarcie powiedzieć. Jeszcze kilka sezonów temu konsekwentnie budowano emocje: Adam Larsson miał być nowym Lidstromem, Landeskog nowym Alfredssonem a Nugent-Hopkins miał być tak dobry jak Joe Sakic czy ktoś jego formatu. Nie wierzę, by aż tak pomylono się w ocenie talentu tych zawodników. Tak po prostu się złożyło, że czołówka draftu stała się tylko i aż solidnymi ligowcami. Podobnie jak prawie cała trzydziestka.

Jak to na przełomie dekad z „jedynką” draftowali Edmonton Oilers. Nugent-Hopkins w zgodnej opinii był najlepszym dostępnym graczem. Zastanawiano się, czy Oilers aby na pewno potrzebują kolejnego napastnika, z drugiej strony klasowy center to zawsze dobry wybór… Po sześciu latach wiemy, że Hopkins nie przeskoczył pewnego poziomu. Teoretycznie ma dopiero 24 lata na karku, zatem istnieje szansa, że jeszcze wystrzeli, w praktyce ma już niemal 400 gier na liczniku i… z każdym sezonem gra coraz słabiej. Kiedy w Edmonton nie było jeszcze McDavida to RNH był centrem nr 1. Nie punktował na wystarczającym poziomie, a po ingresji Connora na zbawiciela pokornie schował się za jego plecami ciężko pracując głównie w defensywie.

Wielką szansę w naborze w 2011 roku wietrzyli Colorado Avalanche. Wybierając z #2 i #11 mogli

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł

1 KOMENTARZ

  1. Rzeczywiście kawał draftu w wykonaniu Ducks, a warto jeszcze w uzupełnieniu dodać, że pierwotny pick w pierwszej rundzie został rozmieniony za wybory 30 i 39 od Toronto (Rakell i Gibson), a Welinski jak najbardziej stracony jeszcze nie jest. Rozegrał świetny poprzedni sezon w AHL w barwach Gulls i myślę, że powalczy na campie o to zwolnione na pierwsze miesiące miejsce przez Vatanena razem z Larssonem i Megną…

Comments are closed.