Mocno obsadzona filmami, gifami, memami szybka ale i dokładna pigułka z nocnych wydarzeń ze świata NHL!
Przewaga własnego lodu w play-offach NHL:
Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Przewaga własnego boiska w MLB czy NFL, przewaga własnego parkietu w NBA. O to warto walczyć, wypruwać sobie flaki w długim sezonie zasadniczym. A jak jest w NHL? Teoretycznie wszyscy myślimy że jest podobnie, a przed typowaniem każdej serii bierzemy pod uwagę ten czynnik „no bo przecież grają u siebie”. Jak się jednak okazuje w hokeju play-offów wydaniu NHL własny lód nie daje… nic.
Najdobitniej przekonali się o tym chyba kibice Rangers, którzy w meczu numer sześć u siebie podejmowali Senators i choć byli pod presją eliminacji mieli prawo wierzyć że legendarna Madison Square Garden da im ten bonus, to dodatkowe „coś”, co pozwoli przenieść serię do siódmego spotkania. Nie dała. Wcześniej co prawda NYR wygrali dwa starcia u siebie w tej serii , ale to już nic nie znaczyło.
Bilans tegorocznych play-offów domowych i wyjazdowych zwycięstw jest na remis 39-39 tylko odrobinę lepszy od rekordowo złego dla „gospodarzy” sezonu play-offowego 2012. Wtedy to bilans home-away wyniósł 39-47. Poniższe porównanie do innych rozgrywek play-offowych w Ameryce da wam pełniejszy obraz:
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
Michale, ile ekip w historii NHL trafiło do Wielkiego Finału startując do walki w play-offs z 8.miejsca w konferencji?
Teraz właśnie w takiej sytuacji są Nashville, a ostatnią drużyną rozstawiona z „ósemką” byli LA Kings w 2012 roku, którzy zresztą wygrali Puchar Stanleya. Ale jak to bywało wcześniej? 🙂
W czasach obecnego formatu play-off to tylko Kings wcześniej (wspominasz o nich) a także Oilers w 2006 którzy doszli do finału z 8 miejsca ale przegrali w nim z Hurricanes (prowadzonych notabene przez Laviolette’a)
Na czym polega „zasada Brodeura” (mam nadzieję, że nie przekręciłem nazwy)?
Chodzi o linie tworzące tworzące trapez między bandami a bramką. W NHL bramkarze mogą dotykać krążek tylko w tym polu, kiedyś mogli robić to na całej zabramkowej przestrzeni tak jak dzieje się to w hokeju w wydaniu europejskim czy IIHF. Wzięło się to stąd, że właśnie Brodeur był prekursorem w graniu krążkiem za bramką – defensywny system New Jersey sprawiał, że przejść pod bramkę Devils można było tylko poprzez wstrzeliwanie krążka za bramkę Devils, tylko że tam od razu zgarniał je Brodeur i wybijał wszystko do przodu… To było tak frustrujące, że po lokaucie w 04/05 odebrano bramkarzom „cząstkę mocy” 🙂 A że Brodeur był najlepiej kontrolującym krążek bramkarzem uznano to za zmianę wymierzoną głównie w niego, stąd „Brodeur rule”.
Comments are closed.