Jest Halloween, a za nami już blisko miesiąc sezonu NHL 2025-26. Początek rozgrywek to czas, w którym w statystykach ligowych można znaleźć naprawdę wiele strasznych liczb. Niektóre z nich, odzwierciedlające aktualne osiągnięcia drużyn, budzą uzasadniony lęk o ich przyszłość. Jaka jest jedna najbardziej niepokojąca statystyka dla każdego zespołu?

Wszystkie statystyki dotyczą stanu sprzed czwartkowych meczów NHL.

Dywizja Pacyficzna (Pacific Division)

  • Anaheim Ducks: Jeden punkt Franka Vatrano w dziewięciu meczach.

    Trener Ducks, Joel Quenneville (i nowy asystent Jay Woodcroft), tchnęli życie w uśpioną ofensywę, ale Vatrano nie bierze w tym udziału. Dla 31-letniego, często strzelającego zawodnika, wczesne przejście do roli drugoplanowej jest trudne, zwłaszcza gdy na pierwszym planie znajdują się młodzi Leo Carlsson, Cutter Gauthier i Mason McTavish. Być może Vatrano znajdzie sposób, by przyczynić się do tegorocznej walki o play-offy, ale czas gry lewego skrzydłowego (12:55 na mecz) drastycznie spadł i w 32 próbach strzałów wciąż pozostaje bez gola.

  • Calgary Flames: 2.09 goli na mecz.

    Flames tak naprawdę nie wzmocnili siły ognia w przerwie między sezonami, więc ten wynik nie jest całkowitym zaskoczeniem. Mimo to, makabryczny brak ofensywy budzi grozę. Dustin Wolf, stojący w bramce, może zdziałać tylko tyle, o czym ostatnio sam mówił mediom. Kontrargument: część fanów, która głośno domaga się szansy na wybranie Gavina McKenny w przyszłym drafcie, nie będzie zbytnio narzekać na tę potworną statystykę, najgorszą w lidze na starcie sezonu.

  • Edmonton Oilers: 28 różnych kombinacji linii na rozpoczęcie meczów.

    Oilers ostatnio zanotowali kilka ofensywnych eksplozji, ale poza tym mają problemy ze zdobywaniem bramek. Eksperymentowanie Krisa Knoblaucha niczym szalonego naukowca nie przyniosło rezultatów. Bez czołowego skrzydłowego, Zacha Hymana, Oilers użyli aż 28 różnych zestawień formacji na rozpoczęcie spotkań, nie licząc korekt w trakcie gry. W ten sposób trudno o ciągłość i zgranie.

  • Los Angeles Kings: 49 kar mniejszych (minor penalties).

    Skłonność Kings do kar za użycie kija i częste wizyty w boksie kar są nietypowe dla drużyny, która tradycyjnie była bardziej zdyscyplinowana. Dodajmy do tego tylko 34 wywalczone przewagi, a otrzymamy gorzki bilans. Jak dotąd udaje im się to przetrwać dzięki dobrej postawie bramkarza Darcy’ego Kuempera po powrocie z krótkiej kontuzji. Początek sezonu Kings to emocjonalna huśtawka, a problem z karami jest jedną z przyczyn.

  • San Jose Sharks: 0.844 Jarosława Askarowa w procencie obron.

    23-latek po raz pierwszy przechodzi przez pełny harmonogram NHL i nie można zaprzeczyć, że miał trudny start. Bronienie za obroną San Jose nie jest łatwym zadaniem, ale żaden bramkarz nie zostanie usprawiedliwiony za noce, gdy Sharks dominują, a on wpuszcza cztery gole na 14 strzałów. Jest ultratalentowany i potrafi wykonać niewiarygodne parady, ale większa stabilność przy prostszych strzałach pomoże mu znaleźć konsekwencję. Wtedy przyjdzie więcej zwycięstw.

  • Seattle Kraken: 64 procent skuteczności w osłabieniach.

    Kraken to najbardziej pobłażliwa drużyna w NHL pod względem wpuszczonych bramek w osłabieniu, co hamuje ich skądinąd udane pierwsze tygodnie sezonu. Kłopoty Kraken w osłabieniach są potęgowane przez procent obron poniżej 0.700, gdy grają w 'killu’ (w osłabieniu). Jak przerażające jest to? W pewnym momencie Kraken muszą złapać serię i zacząć eliminować kary z taką skutecznością, która, nawet jeśli jest poniżej średniej, przynajmniej mieści się w granicach historycznej normy. W przeciwnym razie ich kulejące osłabienia mogą zagrozić całemu sezonowi.

  • Vegas Golden Knights: Pięć goli Pawła Dorofiejewa w przewagach.

    Strzelanie goli przez Dorofiejewa w przewadze zaczyna mieć nieuchronny posmak Michaela Myersa powoli tropiącego swoje ofiary. W tym momencie cała NHL doskonale wie, co Golden Knights próbują zrobić w power play: podać krążek do Dorofiejewa na strzał z pierwszej z prawego bulika. Nie ma to znaczenia, ponieważ on po prostu wciąż pakuje gole do przeważnie pustych siatek. Zeszłorocznym liderem w golach w przewadze był Jake Guentzel z 17. To mała próbka, więc tempo oczywiście zwolni, ale Dorofiejew jest obecnie na tempie 41.

Dywizja Centralna (Central Division)

__________________________________
Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.

Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
86291000060000000003362403

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni60 zł
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni108 zł