Hokeista z NHL i jego ojciec zabici w odstępie kilkunastu lat. Tragiczna historia

Współczesny sport coraz bardziej przekształca się w rozrywkę dla dzieci bogatych rodziców – i nie dotyczy to wyłącznie Rosji. Nawet NBA, ze swoim tradycyjnym „gettowym” charakterem, stopniowo traci tę specyficzną tożsamość z domieszką przestępczości, która odróżniała tę ligę od wszystkich innych. W NHL również odeszli już w przeszłość zawodnicy, którzy wywodzili się z samego dna i dla których sport był jedyną szansą na wyrwanie się z trudnego życia – ci stereotypowi kanadyjscy drwale. To dobry powód, by przypomnieć jedną z najbardziej szalonych i tragicznych historii w ponadstuletnich dziejach NHL.

Początek kariery Briana Spencera był typowy dla kanadyjskiego hokeisty: dzieciństwo w małej wiosce, daleko od dużych miast; długie godziny spędzone na lodowisku, które przygotowywał jego ojciec. Później koledzy z drużyny wspominali, że Brian nigdy nie potrafił odnaleźć się w wielkomiejskim życiu. Uważali, że byłby szczęśliwszy, gdyby został w swojej osadzie liczącej dwa tysiące mieszkańców. Jednak Spencer i jego ojciec gonili za marzeniem o NHL.

Brian nie imponował wielką techniką, ale nadrabiał innymi cechami: ogromną pracowitością, nieustanną grą ciałem, ciągłym pressingiem rywala, poświęceniem i gotowością do bójek. Jeszcze w lidze juniorskiej dorobił się przezwiska Spinner. Jeśli pamiętacie popularną zabawkę, która stała się hitem w 2017 roku, łatwo wyobrazić sobie styl gry Spencera – zawsze w ruchu, zawsze agresywny. Tacy zawodnicy są cenieni w każdej epoce, dlatego w 1969 roku w piątej rundzie draftu wybrało go Toronto.

Po roku Spencer przebił się do podstawowego składu Leafs. 12 grudnia 1970 roku mecz Toronto z Chicago miał być transmitowany w całej Kanadzie w głównym kanale CBC. Nie był

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.

Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
86291000060000000003362403

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl