Nowy format wideo – podcastu o NHL nie ma jeszcze swojej nazwy. Idziemy śladami nowego klubu hokejowego z Utah, startujemy bez przygotowania pod tymczasowymi tylko rozwiązaniami, no a dodatkowo stosujemy psychologię i prosimy słuchaczy oraz widzów o wymyślenie nam nazwy. A co! Dyskutujemy o bójkach w finałach NHL, tych które się zdarzyły i tych na które mamy ochotę. Stuart Skinner kontra Siergiej Bobrowski? Czemu nie! Wspominamy o „najgorszych” bramkarzach z finałów NHL w ostatnich latach. Jest ich kilku, każdy chciałby być taki najgorszy… Zaznaczamy że to odcinek pierwszy i eksperymentalny 🙂
Felieton o NHL. Jaka Jacobie Twoja cena? Ile wart jest teraz Trouba?
Oto 45-minutowy wideopodcast o NHL:
__________________________________
Jeśli podoba Ci się nasza działalność – wesprzyj ją wykupując pełny dostęp do serwisu.
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.
Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:
NHL W PL
ING: 55 1050 1562 1000 0097 7781 8684
W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 60 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 108 zł |
W NFL był cyrk, bo komuś po 80 latach nie spodobała się nazwa Redskins. Nie podobała się już chwilę ale w końcu sponsor tytularny stadionu powiedział basta i trzeba było kombinować. I przez dwa lata lub rok grał w NFL twór pt.: „Washington Football Club”. Na usprawiedliwienie można napisać, że tam był problem taki, że uparli się utrzymać tam barwy. Do tego FedEx wyskoczył ze wspomnianym szantarzem krótko przed sezonem.
Też mnie dziwi, że nie ma jeszcze nazwy w Utah. To w końcu nie tylko prezentacja. Cała machina produkcyjna musi ruszyć dużo wczesniej. Chińczycy są mocno zarobieni. A i Fanatics muszą już mieć wzory wszystkich sweterków na przysżły sezon. Nie chodzi o zawodników, a o kibiców.
Phoenix dostali 5 lat na wskrzeszenie drużyny. Także prócz Atlanty do Arizony hokej może wrócić. A jeśli drużyna lub dwie, to następnym progiem zatrzymania będzie 36 i sześć dywizji zamiast czterech. Czyli w końcu reorganizacja play-offs.
Andy Moog był zastępcą Fuhra. Następcą był Bill Ranford. Moog potem był dwa razy w finałach w barwach Bostonu i przegrał dwa razy z Oilers.
W 1997 roku w Detroit jedynka był Osgood, jak mówiliście. Ale w play-offs Scotty Bowman postawił na Mike’a Vernona.
Bić mógł się jeszcze Ron Hextall gdy Flyers grali właśnie z Oilers. Ale nic z tego nie wyszło. Za dużo robty miał. Musiał uwijać się jak w ukropie i nie miał czasu na głupoty.
Skinner to lokalny chłopak z Edmonton. On tam z pewnością po bułki nie może pójść bez strzelenia kilku samojebek.
Binnington nie grał od początku sezonu. Wyciągnęli go mniej więcej w tym samym momencie, w którym ściągnęli Berube i zaczęli wygrywać.
Najsłabszym bramkarzem moim zdaniem był Anti Niemi, co wydatnie udowodnił potem grając w San Jose. Crawford nie był taki zły. Kilka meczy Chicago wygrał. Bez tego Blackhawks mieliby jeden jeśli nie dwa tytuły mniej.
Oettinger to żaden skoczek. Talent draftowany przez Dallas w pierwszej rundzie z nadziejami zawsze w nim pokładanymi.
A jeśli chodzi o nazwę podcastu:
„Debilów dwóch” 😉
Dzięki! Nazwa absolutnie w czołówce. Obecny rozkład głosów:
Debilów Dwóch – 1 głos
–
Tyle.
W języku polskim poprawnie jest: „debili dwóch”. If you know what I mean 🤪
A trochę bardziej poważnie, ale też bez przesady:
„Mądralów dwóch”.
Nie jesteś tu jedynym yntelygentem po szkole – od razu rozwikłałem trudną zagadkę powiązania z Killerów Dwóch 😉
w ostatnich dwóch sezonach w barwach Oilers Moog grał już więcej niż Fuhr. Ranford przyszedł później i najpierw bodajże 2 sezony grał sporadycznie w porównaniu z Fuhrem.
mówiłem o którymś z dwóch sezonów Mistrzowskich dla Red Wings, w których Osgood grałw playoff więc motałem się z datą:)
Hextall mógł ale nie zrobiłby tego bo po prostu nie było na to czasu ani energii jak mówisz.
Oettinger oczywiście skoczkiem był i wcale nie było oczywistym, że na dobre zostanie w NHL. Teraz zaliczył dopiero 2 sezon bez wizyty w AHL
O czym Ty do mnie rozmawiasz??
1. W play-offs prawie wszystko grał Fuhr z wyjątkiem jednego sezonu jeszcze sprzed pucharowej bonanzy Oilers. Ponadto Moog trze sezony wcześniej opóścił Edmonton, także nie mógł byc następcą Fuhra.
2. Oettinger w AHL już czwarty sezon nie grał, a trzeci był starterem w Dallas.
W uzupełnieniu informacji o Osgoodzie. Mimo pucharu w 1998 roku był on tak dobry, że Red Wings poszukali sobie Haska żeby więcej pucharów nazbierać. Koniec końców w erze swej świetności połowę zastawy załatwił im mimo wszystko Osgood. Także nie był chyba tak zły. Tym bardziej, że w 2008 roku jego back-upem w fazie pucharowej był Dominic Hasek
No to tak
1. Racja z Fuhrem i Moogiem w fazie play-off (bo w sezonie ni ch… 🙂 ) Natomiast nazywanie Ranforda następcą to wiesz… jak Jimmy Howard zastąpił Haska 😉
2. Jeszcze w sezonie 2021-2022 Oettinger grał w Texas Stars 🙂 10 spotkań dokładnie. Więc może chodzi Ci o czwarty ROK (choć technicznie to też nieprawda) ale na pewno nie sezon 🙂
3. Zapraszam idź powiedz kibicom Red Wings że połowę pucharów w tych latach załatwił im Osgood 🙂 Ossie potrafił puszczać szmaty dosłownie z połowy lodowiska 🙂 Jeśli masz w obronie Lidstroma, Murphyego, Kruppa, Fetisova itp. to naprawdę nie musisz być nawet dobry:)
Ad. 1 Następca w sensie „ten, który był następny”. Ale puchar im załatwił i to już w czasie gdy Gretzky’ego nie było, a potem jeszcze dwa finały konferencji, jeden bez Messiera. Jeśli chodzi o jakość, to Fuhr też jakiś genialny nie był. Też miał plejadę gwiazd przed sobą: Coffey, Lowe, McSorley, Huddy, Beukeboom. Nie wszyscy to elita ale solidni byli, ot takie Kruppy czy Murphy tamtych czasów.
Ad. 2 Znalazłem jakieś statystyki gdzie nic o tym nie było. Ale skoro mówisz, że grał, to grał.
Ad. 3 Żeby być jeszcze bardziej złotoustym, można powiedzieć, że Osgood doprowadził ich do czterech finałów (z czego dwa wygrał). Na jego magię nabrali się potem Islanders i Blues. Ci drudzy to ciągle się nabierają na magię barmkarzy, którym płacili za dużo. Byli tam m.in. Turek, Halak, a ostatnio Binnington. Po drodze jeszcze kilku przeciętniaków czy nawet soldnych, których zakwalifikowano półkę za wysoko, a którym w poprzedniej dekadzie statystyki nabijała obrona, co okazywało się za każdym razem w play-offs.
Zajebisty format,brakowało kojota tak jak i Kamila ostatnio.Mam tylko nadzieję że będzie dosyć często. Pozdrowienia i Lets go Oilers 💪💪💪.
Dzięki, jakaś propozycja nazwy?
Comments are closed.