Jako ostatnia, ósma drużyna NHL w drugiej fazie walki o Puchar Stanleya zameldowali się New Jersey Devils, wygrywając poniedziałkowy mecz nr 7 z New York Rangers. Diabły nie mogą mówić o odpoczynku, bo już 48 godzin później zaczynają kolejną rywalizację, tym razem z Carolina Hurricanes. Dwa najlepsze zespoły Metropolitan niemal do ostatniej kolejki fazy zasadniczej biły się o dywizyjny tytuł. Ten „regularny” trafił do Raleigh, ale sprawa baneru za mistrzostwo dywizji pozostaje otwarta. Devils przystępują do serii z Caroliną niesamowicie podbudowani odwróceniem serii z Rangers, w której udało im się wygrzebać z dołka 0:2 po dwóch domowych porażkach. Hurricanes rozprawili się z New York Islanders o mecz wcześniej, ale z młócki z Wyspiarzami wyszli mocno pokiereszowani i personalnie osłabieni.

Zamów papierowe PODSUMOWANIE sezonu NHL! Ach co to był za sezon 22/23!

Poprzednie zapowiedzi: STARS – KRAKEN, MAPLE LEAFS – PANTHERS, GOLDEN KNIGHTS – OILERS

Bilans w sezonie zasadniczym:

NHL bilans Hurricanes Devils

Hurricanes: 2-2-0

Devils: 2-1-1

Statystyki:

NHL statystyki Hurricanes Devils

Najważniejsze pytanie przed serią:

kto będzie strzelać dla Hurricanes?

Max Pacioretty? Wróci w październiku. Ondrej Kase? Czy ktoś w ogóle pamięta, że to gracz Huraganów? Andriej Swiecznikow? Może nawet nie zdążyć wyzdrowieć na początek kolejnego sezonu. To były osłabienia Caroliny, z którymi Rod Brind’Amour miał czas się oswoić, natomiast złamana ręka Teuvo Teravainena to już świeżutka sprawa z początku rywalizacji z Islanders, podobnie jak uraz Jacka Drury’ego. Hurricanes są pozbawieni pięciu skrzydłowych, którzy spokojnie w komplecie mieściliby się w top-9 zespołu. Realne szanse na występ przeciwko Devils ma tylko Drury, zatem pytanie postawione w nagłówku nasuwa się samo. Jasne, możesz liczyć, że w pierwszym meczu po powrocie do NHL po 1,5 roku przerwy gola strzeli weteran minor leagues Mackenzie MacEachern, możesz liczyć, że huraganowy „wynalazek” Stefan Noesen zdobędzie dwa ważne PPG, a wiekowy Paul Stastny odda 4 celne strzały z czego padną 3 gole. Kłopot w tym, że takie zjawiska są nieutrzymywalne i zawsze krótkoterminowe, a trener Canes doskonale zdaje sobie z tego sprawę. W pewnym momencie bronisz się wyłącznie jakością, a tej ewidentnie brakuje jego drużynie. O ile tworzenie akcji dzięki sprytnej taktyce Roda nadal nie sprawia kłopotów, o tyle z ich jakościowym wykańczaniem może być wielki problem. Tym bardziej, że w bramce Jersey objawił się potężnie zbudowany i bardzo spokojny Akira Schmid, którego trzeba będzie solidnie rozruszać, żeby – nomen omen – naruszyć. Co na to panowie Necas, Kotkaniemi, Puljujuarvi i Burns?

Kluczowy match-up:

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.

Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
ING: 55 1050 1562 1000 0097 7781 8684

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@nh**.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni19 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

1 KOMENTARZ

  1. Jak wychodziłem z PNC Areny to pomyślałem o tym poście.

    Akira Schmid zapowiadał sie mocnym punktem w NJ, a schodzi na początku drugiej, po bramce na 3:0, z kolei w Carolinie nie ma komu strzelać, a postrzelało kilku – niekoniecznie Ci, na których stawiałbym w pierwszej kolejności. To będzie ciekawa seria, tym bardziej że poprzednia runda dla NJ Devils zaczęła sie dokladnie takim samym wynikiem 5:1.

    Wydaje mi się że dzisiaj widać było to że Carolina miała kilka dni odpoczynku i grała u siebie, a Devils byli lekko zmęczeni, natomiast nie ma opcji że odpuszczą