Samotny ojciec-hokeista w NHL. Ciężkie życie młodych tatusiów w najlepszej lidze świata

Była wczesna pora, ale Pontus Aberg by kjuż spóźniony. Poranny trening w Ford Performance Centre w Etobicoke skończył się zaledwie przed momentem, ale najlepszy strzelec Toronto Marlies już pakuje swoje torby. W końcu za niedługo musiał być w kinie, na premierze Krainy Lodu 2.

Mogłoby się wydawać, że to zaskakujący wybór filmu. Inaczej na to spojrzycie, gdy dowiecie się, kogo zabiera na tą niecodzienną „randkę”. To jego trzy i pół letnia córka – Molly – która ma obsesję na punkcie Disneya – Posiada każdą sukienkę disnejowskich księżniczek – opowiada szwedzki skrzydłowy. – Zna wszystkie piosenki na pamięć.

Czy Aberg śpiewa z nią w chórku?

– Tak, też znam kilka – mówi z uśmiechem.

Zamów papierowe PODSUMOWANIE sezonu NHL! Ach co to był za sezon 22/23!

Popołudnia spędzone na oglądaniu bajek to dla hokeisty nic niezwykłego. Szwedzki napastnik jest bowiem samotnym tatą, który stara się połączyć uczestnictwo w życiu swojej córki z marzeniami gry w National Hockey League, karierę atlety pracującego w różnorodnych godzinach i podróżującego po całym kontynencie z rolą ojca. Większość rodziców powie wam, że wychowywanie dziecka nie jest czymś łatwym. 26-letni skrzydłowy twierdzi, że jest na to gotowy, w końcu nie gra już tylko dla siebie samego i na własny rachunek.

***

Dean Evason nie musiał długo myśleć, gdy zapytaliśmy go o jedno słowo opisujące Pontusa Aberga.

– Niezrozumiany.

Aberg wypowiada się przed mediami bardzo sucho i zwięźle. Na początku kariery mówiono, że jego największymi wadami są brak dojrzałości i etyki pracy.

Evason był jego pierwszym trenerem za oceanem, kiedy ten przeniósł się do Milwaukee po naborze do ligi. Szwedzki napastnik został wydraftowany przez Nashville Predators w drugiej rundzie draftu w 2012 roku.

Doświadczony szkoleniowiec był podporą dla młodego zawodnika, gdy ten co rusz zmieniał ligi i był przenoszony pomiędzy głównym składem Preds, a ich afiliacyjną ekipą – Admirals. Już wtedy głośno mówiono o jego umiejętnościach kreowania gry i ofensywnym talencie. W swoim pierwszym sezonie American Hockey League zdobył 34 punkty w 69 meczach. To solidny start, ale Szwed był w stanie dać z siebie jeszcze więcej.

– Musiał dorosnąć – twierdzi jego były trener. Molly pojawiła się w jego życiu niecały rok później. Była niespodzianką dla 22-letniego zawodnika i jego ówczesnej dziewczyny. W tej sytuacji zastosowanie miał każdy frazes dotyczący rodzicielstwa – życie hokeisty zostało bowiem wywrócone do góry nogami.

Na początku Aberg starał się stworzyć nową rodzinę, ale po roku rozstał się z matką Molly. Jego relacja z córką to jednak zgoła inna historia, znaczniej bardziej szczęśliwa. Szwed spędzał czas tylko z nią, więc znacznie ograniczyła się ilość różnego rodzaju poza hokejowych rozpraszaczy. Młodzian zdecydował się, że chce być częścią jej życia.

Nie chciał wynajmować nieznajomej niańki, która miałaby zajmować się jego córką, dlatego sprowadził do Stanów swoich matkę Annethę. Ta zgodziła się na przenosiny ze Sztokholmu i w czasie, gdy jej syn nie miał, jak zajmować się dzieckiem, robiła to ona. Była dziewczyna hokeisty i zarazem matka Molly mieszka teraz w Hiszpanii. Mają pewien układ, który zmierzył się dotychczas z wieloma logistycznymi wyzwaniami.

Aberg rozpoczął sezon 2017-18 w Nashville, ale podczas zamknięcia okienka transferowego został odesłany do Edmonton. Przed rozpoczęciem kolejnej kampanii Anaheim Ducks podebrało go z listy odrzutków. Kolejny zespół, kolejne miasto, kolejne przenosiny do kolejnego hotelu.

– Za każdym razem, gdy myślę, że uda mi się zostać gdzieś na dłużej, zderzam się z rzeczywistością i budzę się jako zawodnik innego zespołu – mówi – Mieszkanie w hotelach przez cztery lub pięć miesięcy z rodziną to niezbyt idealne rozwiązanie.

Jako gracz

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.

Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
ING: 55 1050 1562 1000 0097 7781 8684

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@nh**.pl