Kopia dnia: Kuczerow do Palata, tak krążek latał i lata!
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.
Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:
NHL W PL
Mbank: 22 1140 2004 0000 3902 8240 3095
W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na redakcja@nhlw.pl
Formularz zamówienia
Nazwa
Przelew
Abonament 30 dni
19 zł
Formularz zamówienia
Nazwa
Przelew
Abonament 90 dni
50 zł
Formularz zamówienia
Nazwa
Przelew
Abonament 180 dni
90 zł
Bliźniak dnia: Gruby na lodzie, gruby na trybunach
Formularz zamówienia
Nazwa
Przelew
Abonament 30 dni
19 zł
Formularz zamówienia
Nazwa
Przelew
Abonament 90 dni
50 zł
Formularz zamówienia
Nazwa
Przelew
Abonament 180 dni
90 zł
Zmiana dnia: Lightning jak typowy gracz na konsoli
Formularz zamówienia
Nazwa
Przelew
Abonament 30 dni
19 zł
Formularz zamówienia
Nazwa
Przelew
Abonament 90 dni
50 zł
Formularz zamówienia
Nazwa
Przelew
Abonament 180 dni
90 zł
Nieobecność dnia: Bramkarz z odłączonym kontrolerem
Formularz zamówienia
Nazwa
Przelew
Abonament 30 dni
19 zł
Formularz zamówienia
Nazwa
Przelew
Abonament 90 dni
50 zł
Formularz zamówienia
Nazwa
Przelew
Abonament 180 dni
90 zł
Wyniki i co dalej:
Tampa Bay Lightning – Colorado Avalanche 6:2 w serii 1-2
Kolejny mecz z środy na czwartek o godzinie 2:00
Tymczasem już dziś o 20:15 podcast o finałach. Zapraszamy na nasz Youtube
12 KOMENTARZE
Szacun dla wygranych, podnieśli się jak Fenix, i to rozumiem, to są finały. Prawo zmiany po stronie Coopera, majstersztyk, do tego szczęśliwe zbiegi okoliczności i mamy 2:1…
I dla przegranych szacun. Avs wciąż są lepsi w tych finałach sumując trzy mecze, wynik całościowy jest sprawiedliwy, ja się cieszę że emocje potrwają jeszcze dłużej.
Po fatalnym meczu nr. 2 powróciły koszmarne wspomnienia z serii z CBJ. A niestety, co innego dostać sweepa w 1 rundzie a co innego w finale. Uff, udało się…. pucharu może i nie będzie, bo Avs piekielnie mocni, ale sweepa też już nie, honor uratowany. Emocje udzieliły mi się nawet podczas snu, bo miałem sen, że Point odchodzi do SJS (kurde, czemu akurat do San Jose??) 😉
Było kilka minimalnych spalonych w meczu, bliskich gwizdków, ten może by coś więcej znaczył… a może nie. Tak czy inaczej Avalanche pozostają groźni (najgroźniejszy) w pierwszej fazie meczu.
W końcu zwycięstwo i to w dobrym stylu. Wasiliewskij zagrał świetne spotkanie, a Kuemper cóż, pokazał swoje prawdziwe barwy. Bardzo dużo pomyłek ze strony przyjezdnych, ale to też trzeba umieć wykorzystać. Mam nadzieję, że Lightning polecą na tej fali również jutro.
Niepokoją mnie w zasadzie dwie rzeczy: kiepski PK Tampy (czy może bardzo dobry PP Colorado?) i stan zdrowia Pointa i Kuczerowa.
Ja oglądając ten mecz odnosiłem coraz większe wrażenie , ze Avalange nie grali w nim na 100% mocy i zaangażowania . Trudno tez powiedzieć jak by się losy potoczyły gdyby nie minimalny spalony po chalenge gdy wynik był już 2 – 0 dla AVS….Sądzę , ze mecz nr 4 będzie już inaczej wyglądał czyli z pełną mocą Lawin 💪
Napewno Tampa nie miała tak miażdżącej przewagi jak AVS w meczu 2, ale każde spotkanie jest inne, i to jest piękne. Jak wiemy w hokeju przypadek odgrywa niemałe znaczenie, tak więc dodając do tego stawkę, poziom, umiejętności, zmęczenie… Wszystko się może zdarzyć.
Na plus wreszcie dobrze zagrał Vasy, cały czas punktuje Palat, waleczność całej drużyny, minus- i to duży gra w przewagach. Jedziemy dalej. Wierzę w Bolts.
Szacun dla wygranych, podnieśli się jak Fenix, i to rozumiem, to są finały. Prawo zmiany po stronie Coopera, majstersztyk, do tego szczęśliwe zbiegi okoliczności i mamy 2:1…
I dla przegranych szacun. Avs wciąż są lepsi w tych finałach sumując trzy mecze, wynik całościowy jest sprawiedliwy, ja się cieszę że emocje potrwają jeszcze dłużej.
Po fatalnym meczu nr. 2 powróciły koszmarne wspomnienia z serii z CBJ. A niestety, co innego dostać sweepa w 1 rundzie a co innego w finale. Uff, udało się…. pucharu może i nie będzie, bo Avs piekielnie mocni, ale sweepa też już nie, honor uratowany. Emocje udzieliły mi się nawet podczas snu, bo miałem sen, że Point odchodzi do SJS (kurde, czemu akurat do San Jose??) 😉
Szkoda Michał ze nie napisałeś o minimalnym spalonym. Mogło być 2:0 i narracja była by inna
Twój stary na minimalnym spalonym
Było kilka minimalnych spalonych w meczu, bliskich gwizdków, ten może by coś więcej znaczył… a może nie. Tak czy inaczej Avalanche pozostają groźni (najgroźniejszy) w pierwszej fazie meczu.
W końcu zwycięstwo i to w dobrym stylu. Wasiliewskij zagrał świetne spotkanie, a Kuemper cóż, pokazał swoje prawdziwe barwy. Bardzo dużo pomyłek ze strony przyjezdnych, ale to też trzeba umieć wykorzystać. Mam nadzieję, że Lightning polecą na tej fali również jutro.
Niepokoją mnie w zasadzie dwie rzeczy: kiepski PK Tampy (czy może bardzo dobry PP Colorado?) i stan zdrowia Pointa i Kuczerowa.
Ja oglądając ten mecz odnosiłem coraz większe wrażenie , ze Avalange nie grali w nim na 100% mocy i zaangażowania . Trudno tez powiedzieć jak by się losy potoczyły gdyby nie minimalny spalony po chalenge gdy wynik był już 2 – 0 dla AVS….Sądzę , ze mecz nr 4 będzie już inaczej wyglądał czyli z pełną mocą Lawin 💪
Napewno Tampa nie miała tak miażdżącej przewagi jak AVS w meczu 2, ale każde spotkanie jest inne, i to jest piękne. Jak wiemy w hokeju przypadek odgrywa niemałe znaczenie, tak więc dodając do tego stawkę, poziom, umiejętności, zmęczenie… Wszystko się może zdarzyć.
Panie kapitanie troszkę kultury
Gol w wykonaniu Stamkosa: małe cudeńko
Na plus wreszcie dobrze zagrał Vasy, cały czas punktuje Palat, waleczność całej drużyny, minus- i to duży gra w przewagach. Jedziemy dalej. Wierzę w Bolts.