Przed zeszłorocznym trade deadline GM Joe Sakic dokonał jedynie marginalnych ruchów, pozyskując za niewielką cenę takich graczy jak Patrik Nemeth czy Carl Soderberg. Kiedy jednak rozgorzała walka w fazie play-off i Vegas przetestowali solidnie głębie składu Colorado, okazało się, że Avalanche nie mają tyle, ile trzeba. Wygląda na to, że Sakic wyciągnął z tego wnioski, bowiem w ostatnich godzinach przed zamknięciem okienka transferowego, sprowadził Artturi Lehkonena z Montrealu, oddając w zamian prospekta Justina Barrona i wybór w drugiej rundzie draftu 2024. Dodał także do tego doświadczonego napastnika, Andrew Cogliano z San Jose Sharks za cenę wyboru w piątej rundzie draftu 2024. Czy rzeczywiście skład ekipy z Denver jest już dopięty na ostatni guzik i nic nie będzie w stanie ich zaskoczyć? Zapraszam na analizę tych ruchów.

Zdjęcie

Zacznę od tego, że byłem jednak trochę zdziwiony, że Artturi Lehkonen ostatecznie został wytransferowany z Montrealu. 26-letni Fin latem będzie potrzebował nowego kontraktu, ale będzie miał też status RFA, więc nie było tak, że ekipa z Quebecu straciłaby go za darmo. Ich nowy GM, Kent Hughes głośno ogłaszał, że nie ma intencji pozbywania się Lehkonena, chyba że dostanie ofertę, która całkowicie go olśni. W grę miał wchodzić wybór w pierwszej rundzie draftu lub podobnej wartości prospekt i jeszcze co najmniej jeden element. Gdyby taka oferta się nie pojawiła, Canadiens mieli być zupełnie zadowoleni, że Fin pozostanie w ich szeregach. Trzeba powiedzieć, że żółtodziób na swoim stanowisku ostatecznie dużo tej ceny nie opuścił, a z dzwoniących do samego końca za spust zdecydowali się pociągnąć Avalanch. Nie zmienia to faktu, że nie wszystko było tutaj dograne, bo całkowicie zbity z tropu takim obrotem wydarzeń był Martin St. Louis. Trener Canadiens, który przejął ich raptem kilka tygodni wcześniej, był wielkim fanem tego, co Lehkonen wnosił do jego zespołu i gdyby to od niego zależało, na pewno by go nie wymienił. Władzę w tym zakresie sprawują jednak Hughes i stojący nad nim Jeff Gorton, a ci zdecydowali się jednak na pełniejszą przebudowę, która gdy spojrzy się na obecną siłę zespołów z Atlantic Division, na pewno jest w pełni usprawiedliwiona.

Nie zmienia to faktu, że

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
Idea Bank: 84195000012006351270730001

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni19 zł
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł