Powrót dnia: W składzie, protokole i na TikToku

Długo wyczekiwana chwila dla kibiców Washington Capitals wreszcie nastąpiła. Leczący od wakacji operowane biodro Nicklas Backstrom pojawił się w składzie Caps na środowe starcie z Chicago Blakchawks. Szwed wybrał sobie doskonały moment, bowiem akurat wczoraj w protokół covid trafił Jewgienij Kuźniecow. Brzmi znajomo? Tak, otóż Rosjanin ląduje w kwarantannie po raz trzeci! Już dwa razy chorował, aż nie chce się wierzyć, że znowu jest „pozytywny”… Równowaga na szczęście została jednak zachowana, w jego miejsce po prostu wskoczył „Backy”, który nie krył radości, że znowu pogra w hokeja ze swoim najlepszym kumplem:

Trochę go nie było, ale elementarna wiedza i zdolności pozostały. Od razu przy pierwszej bramce meczu popisał się asystą, oczywiście do Owieczkina w powerplay. Po drodze krążek dotknął jeszcze TJ Oshie, natomiast umówmy się, tutaj zbiorowa asysta należy się na konto całej czwórki Jastrzębi przebywającej na lodzie podczas penalty kill:

Kochani, no nie, tak nie można zostawiać Aleksa. Biała flaga, rzucony ręcznik, hołd ruski (śmiech w nawiasie). A dlaczego oficjalne konto Caps tak zajarało się liczbą 274? Ano dlatego, że tyle bramek w PP strzelił dotychczasowy lider tej klasyfikacji Dave Andreychuk. Owieczkin właśnie się z nim zrównał, a bezpiecznie zakładam, że już w przyszłym sezonie Saszy stuknie okrągłe 300 PPG. Dla porządku: Backstrom asystował przy 115 z 274 goli w PP, czyli przy 42% z nich.

Zganiłem Hawks za krycie w PP, chwalę za rozgrywanie własnego PP. W doskonałym stylu pograli między 14. a 15. minutą pierwszej tercji. Najpierw DeBrincat strzelił w 5-na-3, 18 sekund po nim w 5-na-4 trafił Kurashev, a na dokładkę już w równych składach do listy dopisał się Entwistle po kolejnych 16 sekundach. Trzy gole, 34 sekundy. Moment, który wstrząsnął Waszyngtonem? Tylko połowicznie, jeszcze przed końcem 1T odgryzł się bowiem Daniel Sprong.

Atrakcyjne widowisko, nieco słabsze w drugiej tercji, ale trzecia – a zwłaszcza jej finisz – ponownie na wysokim poziomie. Na 3:3 wyrównał Eller, po nim jeszcze raz w PP trafił DeBrincat, a ostateczne wyrównanie ze strony gości padło na 3 sekundy przed końcową syreną!

Wybaczcie, ale znowu odniosę się do Owieczkina. Jego asysta, ale przede wszystkim za każdym razem urzeka mnie ta szczera, czysta euforia Aleksa. Chłop strzelił ponad 750 goli, asystował ponad 600 razy, wygrał kupę ważnych meczów, przeżył masę wielkich, pełnych dramaturgii chwil. A każda kolejna cieszy go tak, jakby była pierwsza (albo ostatnia). Coś pięknego. Caps urwali punkt (choć można polemizować, czy czasem z przebiegu meczu nie zasłużyli na oba), lecz dogrywka należała do gospodarzy. Bohaterem Jones, ale ten nieoczywisty, tj. Caleb. Pierwsza bramka w barwach Hawks młodszego z braci to może nie było klasyczne wykończenie akcji 2-na-1 z Kirbym Dachem, ale grunt, że krążek w siatce:

Bardzo fajne meczycho, które w ogóle miało masę pozytywnych akcentów. Owieczkin wyrównał rekord Andreychuka, wrócił Backstrom, Patrick Kane przy pierwszym golu DeBrincata zanotował 700. asystę w karierze, a Marc-Andre Fleury wygrał po raz 501. Jeszcze przed meczem ładnie uczczono jego poprzednią wiktorię #500. Prawdziwa „kwiatowa noc” w Chicago:

 

Retro klimat dnia: Jak w 2013, Richter w bramce Rangers?

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
Idea Bank: 84195000012006351270730001

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni19 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj