Mecz weteranów: Capitals – Devils

73 lata to wiek duetu Craig Anderson – T. J. Oshie. „Dziadek” Craig zadebiutował w barwach waszyngtończyków i zaczął od wygranej. Nie wszystko jednak poszło jak z płatka, bowiem po 24 minutach Devils prowadzili 2:0. Od tej chwili Anderson stał się szczelny jak dobrze zrobione weka na zimę. Łącznie zaliczył 22 udane interwencje.

Oshie doznał niesamowitego przebudzenia, po dziewięciu meczach posuchy. W pierwszych 15 występach zapisał dwa gole, a potem było wielkie nic. Do wczoraj, bowiem starcie z Diabłami zakończył bogatszy o kolejne dwie bramki i asystę. Każde z jego trafień dotyczyło gry w przewadze Caps.

https://twitter.com/HockeyDaily365/status/1363633493071175686?s=20

Tak samo były z golem Aleksandra Owieczkina. Na 4:2. Car w ten sposób świętował rocznicę 700. trafienia w NHL. Do Rosjanina należał zwycięski gol wczorajszego meczu. Ze statystycznego obowiązku dodam, że to 262. bramka „Cara” w PP. Jeszcze cztery i zostanie samodzielnym wiceliderem ligowej klasyfikacji wszech czasów. Na razie goni i prawie już dopada Bretta Hulla.

https://twitter.com/HockeyDaily365/status/1363633713989357569?s=20

Caps zagrali perfekcyjne PP w omawianym spotkaniu. Wykorzystali trzy z czterech okazji. Gdyby nie tak efektywny powerplay, to dziś rozmawialibyśmy o porażce Stołecznych. Nie ma takiej potrzeby, zatem podkreślić należy fatalną postawę Devils w PK.

Na 12 sekund przed końcem meczu kontakt z Caps dał swojej drużynie Nikita Gusiew. Był to premierowy gol Rosjanina w tej edycji. Na tafli pojawił się pierwszy raz w tym miesiącu. Wcześniej jego nazwisko widniało w słynnych już protokołach covid-19.

Przy okazji tego nieudanego występu Diabłów, swój mecz numer 1000 w tej ekipie świętował Travis Zajac. Hokeistów, który w jednej drużynie rozegrali czterocyfrówkę naliczono 66 w dziejach NHL.

https://twitter.com/HockeyDaily365/status/1363632485473509377?s=20

Przeszłość dnia: Lata 80. i piosenka „Barbie Girl”

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
Idea Bank: 84195000012006351270730001

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na redakcja@nhlw.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł

4 KOMENTARZE

  1. Michał, ja rozumiem, że Canucks grają chujowo i nie ma co się specjalnie rozwodzić nad ich grą, rozumiem, że Dubois strzelił dwa gole z czego jeden na wagę zwycięstwa, ale Pettersson też strzelił dwa gole z czego jeden wyjątkowej urody. Piękne, sytuacyjne trafienie backhandem z przełożeniem kijem między nogami zasługuje na to żeby chociaż o nim wspomnieć. Szczególnie, że ta noc nie obfitowała w ogromną ilość meczów.
    Cieszę się też z reakcji MacEwana na to co się zdarzyło w poprzednim meczu z Jets i z tego, że obił konkretnie mordę temu śmieciowi Forbortowi.

    • Cześć, sorki akurat za te akapity odpowiadał Dawid. Przeważnie skupiamy się na zwycięzcach, tutaj masz jednak rację że Pettersson zasłużył na wzmiankę. Na usprawiedliwienie i pocieszenie – w przygotowaniu jest grubsza analiza Canucks autorstwa Krzyśka Girgiela. Pzdr fajnie że kontrolujesz jakość 😉

      • Z przyjemnością przeczytam waszą analizę, jestem bardzo ciekaw na ile się ona będzie pokrywać z moim spostrzeżeniami. Mam nadzieję na gorącą polemikę.

  2. Dobry.
    Jets znowu pokonali Canucks, gratulacje i brawa dla Dubois za dwa trafienia.
    Spojrzałem sobie i to jest dość niewiarygodne – Winnipeg są w pierwszej trójce Zachodu i w pierwszej szóstce ligi.
    Bardzo się z tego powodu cieszę ale pora wrócić na ziemię – w mojej skromnej opinii dywizja North jest najłatwiejszą spośród wszystkich.
    Tak naprawdę tylko Toronto i Montreal grają stosunkowo stabilnie, Ottawa jest dostarczycielem punktów, Jets póki co wykorzystują co mają wykorzystać, Edmonton balansują między rewelacyjnym przodem i słabością defensywną a Vancouver i Calgary spisują się grubo poniżej oczekiwań.
    Pochwalę za dobrą grę w PK – w porównaniu z ubiegłym sezonem widzę kolosalną poprawę.
    PP wygląda nieźle.
    Scheifele – oklaski i jeszcze raz oklaski.
    Myślałem żeby dodać coś jeszcze ale na razie wstrzymam się od głosu.
    Aha, bardzo ciekawy materiał o Tkoczu i o siermiężnej rzeczywistości ustroju minionego – słowa uznania za pomysł i za wykonanie.
    Wystarczy.

Comments are closed.