Tydzień z Kontynentalną Hokejową Ligą upłynął błyskawicznie i niezauważalnie. Nie było nawet jednego dnia przerwy spowodowanej zaplanowanymi bądź niezaplanowanymi wydarzeniami, wszystkie mecze się odbyły zgodnie z terminem, jednym słowem – wyścig o playoffy w KHL się rozpoczął. Przez minione siedem dni, w przeciwieństwie do pierwszego tygodnia Nowego Roku tylko dwukrotnie trzeba było wyłaniać zwycięzce za pomocą dogrywki lub rzutów karnych, na wszystkie pozostałe wystarczyła przepisowa godzina. Nie znaczy to wcale, ze z lodu wiało przysłowiową nudą, wręcz przeciwnie – napastnicy, obrońcy i bramkarze się nie oszczędzali, spotkania stały na znakomitym poziomie, kibice cieszyli się z dużej ilości goli i z pewnością mogli być zadowoleni z widowisk im zaserwowanych przez hokeistów. Codzienna dawka hokeja na dobrym poziomie, przynajmniej trzy mecze czy to piątek czy niedziela – cały czas coś się dzieje, emocji z pewnością nie brakuje.
Dziesięć na dziesięć
Właśnie, niedziela – o 16:30 czasu miejscowego doszło do 207 odsłony Zielonych Derbów pomiędzy miejscowym Saławatem Jułajew Ufa a Ak Bars Kazań. Kto tylko mógł, czy w Tatarstanie czy w Baszkirii zarezerwował sobie cztery godziny wolnego żeby móc obejrzeć to najciekawsze wydarzenie tygodnia w całej lidze. Jak się okazało, całkowicie słusznie ale po kolei – pierwszego gola zdobył już po niecałych czterech minutach Stéphane Da Costa z Ak Bars. Wyrównanie nastąpiło po trzech minutach, gdyż sposób na goalkeepera z Kazania znalazł Aleksandr Kadejkin. Potem mocnymi strzałami popisali się Geoff Plett po stronie gospodarzy i Andriej Pedan z drużyny gości i pierwsza tercja zakończyła się remisem. Druga zakończyła się analogicznie jak pierwsza z tą różnicą że zespoły strzeliły po jednej bramce a ich autorami byli Teemu Hartikainen z Ufy i Danis Zaripow z Kazania. 3:3 i końcowe dwadzieścia minut zapowiadało się niezwykle ekscytująco. Tak rzeczywiście było, nawet bardziej niż ekscytująco, a wszystko to za sprawą Hartikainena. W tego gracza wstąpił duch Simo Häyhy, fińskiego snajpera z wojny radziecko – fińskiej. Häyhä siał postrach wśród Rosjan i Hartikainen uczynił podobnie, został pogromcą tatarskiego irbisa ładując mu klasycznego hat – tricka. Dwa gole zdobył w liczebnej przewadze, a jednego kiedy obie drużyny występowały z identyczną liczbą zawodników, a należy podkreślić że jego pierwsza bramka była strzelona w czasie kiedy jeden z zawodników Ak Bars znajdował się na ławce kar. To był miażdżący występ Fina, który po meczu docenił wsparcie swoich fanów:
„Chcę zwrócić uwagę na wspaniałą atmosferę na trybunach. Bardzo mi to pomogło. Od samego rana miałem bardzo dobry nastrój i przeczucie, że to będzie wspaniały dzień. Bardzo się cieszę, że strzeliłem te cztery gole i że to uczyniłem przeciwko Ak Bars. Mają bardzo dobrych bramkarzy, których ciężko pokonać i bardzo dobrych napastników ale dzięki zespołowej dyscyplinie nie pozwoliliśmy sobie na zbyt wiele strat i strzeliliśmy aż siedem braek”. Trener gospodarzy Tomi Lämsä podziękował swoim graczom, że doskonale zrozumieli powagę i gatunek zakończonego meczu :
„Dzisiaj naprzeciw nas stanęła drużyna, która jest najlepsza w lidze. Zawodnicy zdawali sobie sprawę o co grają – Zielone Derby, Ufa Ariena, nasi kibice. Przygotowywaliśmy się do tego spotkania bardzo starannie. To było jak w meczu play – off, gol za gol, walka i gigantyczne zaangażowanie po obydwu stronach , a w trzeciej tercji zaprezentowaliśmy swoje zalety i zasłużenie wygraliśmy. Co do Hartikainena – myślę, że to było jedno z najlepszych spotkań jakie kiedykolwiek rozegrał. Poza tym – bardzo dobrze grali nasi obrońcy i bramkarz”
Szkoleniowiec Saławatu przypomniał jeszcze stare prawidło mówiące o tym, że drużyna wygrywa i przegrywa razem. Oprócz galaktycznego występu Hartikainena, który z 50 punktami (21 goli i 29 asyst) lideruje klasyfikacji kanadyjskiej w pierwszej dziesiątce tego zestawienia znajdują się jeszcze dwaj gracze zespołu z Baszkortostanu a są to Markus Granlund – 41(19 goli i 22 asysty) i Sakari Manninen – 39(13 goli i 26 asyst).
Biała Pantera z Kazania dawno tak nie oberwała i do tego jeszcze w derbach. W edycji 2020/2021 tylko raz straciła więcej niż 3 gole – stało się to w meczu z Torpiedo Niżny Nowgorod, które zdobyło aż pięć bramek a mimo to przegrało gdyż Kazańcy odpowiedzieli siedmioma. W niedzielę tatarski irbis otrzymał aż siedem ran z ręki Saławata Jułajewa i jak niepyszny czmychnął w niedostępne lasy Tatarstanu. Rachunki ze strony Ufińców zostały częściowo wyrównane, wykorzystali swoją najstraszniejszą broń czyli grę w przewadze – pięć goli zdobyli kiedy przeciwnik grał w osłabieniu a z Białymi Barsami przyjdzie im zmierzyć się jeszcze raz, 18 lutego. To za kilka tygodni a póki co, w Baszkirii maja co świętować.
Bratobójczy pojedynek
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:
NHL W PL
Idea Bank: 84195000012006351270730001
W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |