Do pewnego momentu przebieg pierwszej rundy był bardzo spodziewany, ale koniec końców nie zabrakło też niespodzianek. Jak wypadły poszczególne nacje oraz poszczególne ligi? Czy doświadczyliśmy jakichś historycznych wydarzeń. Oto garść spostrzeżeń odnośnie zawodników wybranych w pierwszej rundzie tegorocznej, wirtualnej, selekcji.
With the first pick in the 2020 NHL Draft
the New York Rangers are proud to select
from Rimouski Oceanic
Alexis. Lafrenière. pic.twitter.com/MlykPSmGTU
— New York Rangers (@NYRangers) October 6, 2020
Kanadyjczycy znów patrzą z górny na cały świat juniorskiego hokeja. Na początku roku odzyskali mistrzostwo świata do lat 20, a we wtorek ich reprezentanci zdominowali pierwszą rundę draftu do najlepszej ligi świata. Niby żadna nowość, ale trzeba przypomnieć, że na numer jeden całej selekcji czekali aż pięć kolejnych edycji, bo ostatnim Kanadyjczykiem, który dostąpił tego zaszczytu przed Alexisem Lafrenierem był Connor McDavid w 2015 roku. Żeby znaleźć dwóch graczy „Klonowego Liścia” na dwóch najwyższych miejscach, trzeba się cofnąć jeszcze o rok, kiedy to wybierani byli Aaron Ekblad i Sam Reinhart. Łącznie wybrano w tym roku dziewiętnastu Kanadyjczyków, co pozwoliło na znokautowanie całej reszty świata. Uznanie znalazło tylko dwóch Szwedów i tylko dwóch Amerykanów, co nie było niespodzianką, ale po zeszłorocznym sukcesie (dziewięć wyborów) nie może zostać nie odnotowane. Co ciekawe, zarówno Jake Sanderson, jak i Brendan Brisson mają kanadyjskich ojców, co oczywiście nie pozostało nie skomentowane przez kanadyjskich ekspertów komentujących na bieżąco przebieg tej pierwszej rundy.
Dużo mówiło się, że w tym roku mamy wyraźnie zaznaczoną grupę liderów, którzy zajmą miejsca w górnej części pierwszej rundy i rzeczywiście znalazło to swoje potwierdzenie podczas samej ceremonii. Oczywiście dokładnych scenariuszy było kilka, ale dość łatwo było wskazać trzynaście – czternaście nazwisk, które „zejdą” pierwsze. Tak naprawdę dopiero pick numer piętnaście i wybór Toronto Maple Leafs otwierał mocniej całą zabawę i po nim zaczęły się pojawiać niespodzianki, ale o nich za chwilę.
The party goes on for Quinton Byfield. Highest drafted black player in NHL history pic.twitter.com/NxkvY71gWk
— Omar (@TicTacTOmar) October 6, 2020
Pierwszą zagadkę rozwiązali
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:
NHL W PL
Idea Bank: 84195000012006351270730001
W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |