Pamiętacie jeszcze Karla Alznera? Mogę się założyć, że część fanów Montreal Canadiens starało się wyrzucić go z pamięci. W końcu kanadyjska organizacja dalej za niego płaci, pomimo że już dawno temu został zakopany w składzie afiliacyjnej ekipy Habs. Wczorajszej nocy wrócił, być może na moment, do składu w NHL, więc to dobra okazja by sprawdzić co działo się z tym graczem od stycznia 2019 roku, gdy po raz ostatni był obecny na tafli najlepszej ligi świata.

Ostatni przystanek pomarańczowej linii metra – Montmorency – to aktualne miejsce pracy doświadczonego defensora. Nie znajduje się w ścisłym centrum miasta, jak Centre Bell. To arena Laval Rocket – Place Bell. Trzeba przyznać, że jak na AHL-ową halę to całkiem imponujący ośrodek. Wydaje się jednak, że dla weterana najlepszej hokejowej ligi świata to trochę za mało.

Hokeista wraz z rodziną mieszka aktualnie w Candiac, po drugiej stronie jeziora Saint-Louis. W tej okolicy rezydują także niektórzy zawodnicy Canadiens. Córka Alznera często bawi się z dziećmi Shea Webera mieszkającego zaledwie kilkadziesiąt metrów dalej. Co więcej, zaledwie piętnaście minut drogi stąd znajduje się ośrodek szkoleniowy Habs. 31-letni obrońca już w nim nie trenuje.

Sęk w tym, że Alzner nie sądził, że wciąż tu będzie. Spodziewał się, że latem kanadyjski klub wykupi jego kontrakt, a on będzie mógł sprzedać dom i ruszyć naprzód. Nawet znaleźli się potencjalni kupcy. Tyle tylko, że Canadiens ostatecznie nie zdecydowali się na spłatę pozostałości pięcioletniej umowy, którą defensor podpisał w 2017 roku.

***

Podopieczni Claude Juliena w pierwszej części sezonu radzili sobie wyśmienicie. Kłopoty pojawiły się pod koniec listopada, kiedy to zespół z Montrealu przegrał osiem spotkań z rzędu. Do tamtego momentu Habs byli ósmą najlepszą ekipą ligi, teraz spadli na dziewiętnaste miejsce.

Alzner nie czeka już na telefon od menedżera Marca Bergevina. Defensywa jest obsadzona, a jeśli ktoś się wyłamie, na jego miejsce czyha kilku młodych zawodników, którzy nie mogą doczekać się gry w lidze na tym poziomie.

Canadiens starają się iść z duchem czasu i odmłodzić zespół, a za nauczycieli dla młodego pokolenia służyć mają Carey Price i Shea Weber. Wydaje się jednak, że ta formuła na dłuższą metę się nie sprawdza. Habs tracą średnio 3,13 bramek na mecz, a formacje do gry w osłabieniu notują piąty najgorszy wynik w lidze.

Czy obrona montrealskiej drużyny byłaby lepsza z Alznerem w składzie? Wątpliwe. Część ekspertów twierdzi, że nie byłaby dużo gorsza. Dla 31-latka to jakieś pocieszenie.

Lato 2017 było trudnym okresem dla hokeistów Washington Capitals. Ekipa ze stolicy Stanów Zjednoczonych po raz kolejny musiała uznać wyższość Pittsburgh Penguins i pożegnać się z marzeniami o Pucharze Stanleya. Obrońca, po którego Caps sięgnęli w pierwszej rundzie draftu niemal dziesięć lat wcześniej stanął przed trudną decyzją. Był niechronionym wolnym agentem, mógł wybrać najbardziej dogodną ofertę na rynku. Taką okazała się propozycja Canadiens.

Zapytany o powód nie potrafi do końca wyjaśnić, dlaczego zdecydował się przyjąć barwy Habs.

– To nie jest łatwy temat – uważa. – Rozmawiałem z kilkoma innymi hokeistami i wydawało mi się, że ktoś jeszcze przeniesie się do Montrealu. To była najlepsza oferta, jaką dostałem i myślałem, że najlepsza decyzja, jeśli chodzi o moją karierę.

O ironio – Nie mieliśmy dużo czasu, klub wymagał, jak najszybszego podpisu – dodaje 31-latek. – W końcu za niedługo rozwiązać się miała cała ta pokręcona sytuacja z Vegas. Canadiens podebrali wtedy wielu defensorów, a następnie zaczęli ich rozdawać. Za kilkanaście lat wszyscy o tym zapomnimy, ale teraz mam wyrzuty sumienia, mogłem poczekać, jak to się rozwiąże zamiast wybierać na szybko.

Alzner przez osiem kolejnych kampanii nie odpuścił choćby jednego meczu sezonu regularnego, kontynuował serię już jako zawodnik Habs. Niestety w Kanadzie nie było tak ciekawie, jak w Waszyngtonie. Defensor był rzucany pomiędzy różnymi parami obrońców, trenerzy nie mogli znaleźć dla niego odpowiedniego miejsca. Kolejny mecz otwarcia oglądał z trybun – To spowodowało, że moja seria bez opuszczonego meczu została zakończona – wspomina zawodnik. – Nie kontuzja, a brak miejsca w składzie. To było coś, co otworzyło mi oczy.

Niedługo później Bergevin zadzwonił do Alznera i przekazał mu, że zostanie odesłany do afiliacyjnej ekipy Canadiens. Rozmowa trwała zaledwie pięć minut. Czysty biznes. Były obrońca Caps przeszedł listę odrzutków i trafił na farmę.

Wydawało się, że doświadczony defensor dostanie kolejną szansę, gdy Jordie Benn zmienił barwy klubowe. Nadzieja umarła względnie szybko, bo Habs postanowili dołączyć do składu Bena Chiarota. Bez znaczenia było to, że 31-letni Kanadyjczyk bardzo dobrze wypadł na obozie przygotowawczym.

***

W tej historii

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
Idea Bank: 84195000012006351270730001

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł

1 KOMENTARZ

  1. Mega tekst Karolina. Niestety Habs jak i Nasi Hawks skończą na rundzie zasadniczej i zarówno Bowman jak i Bergevin będą musieli powypychać trochę gorących ziemniaków ze składu i coś ogarnąć by przyszłość była bardziej świetlana

Comments are closed.