Kalifornijskie powietrze coraz słabiej zdaje się służyć ligowym golkiperom. Na razie menedżerowie oraz trenerzy Los Angeles Kings oraz San Jose Sharks zdają się być nad wyraz cierpliwi, ale tamtejsza ziemia lubi zadrżeć znienacka i wkrótce bramkarzy w jednym czy drugim zespole może ruszyć jakieś małe trzęsienie szatni.

KWIK ROZPACZY

Niespełna 34-letni obecnie Jonathan Quick był przez lata postacią kluczową dla dobrych wyników Królów. Miewał sezony dobre i bardzo dobre, w play-offach potrafił wnosić się na bramkarskie wyżyny. W 2012 roku został uznany za najlepszego gracza finałów Pucharu Stanleya, rok później znów imponował formą w kluczowych momentach sezonu. Z wiekiem sytuacja stawała się jednak coraz trudniejsza – przed nim pojawiali się słabsi zawodnicy odpowiedzialni za defensywę, nie dopisywało też coraz częściej zdrowie. Sezon 2016/17 rozpoczął od urazu, ale nie zdecydował się na operację, postawił na kilkumiesięczną rehabilitację. Kolejny rok zdawał się potwierdzać, że wybrał dobrze. Do kwietnia zagrał ponad 60 meczów, dołożył potem kilka dobrych występów w play-offach. Niestety dla niego, kilka miesięcy później problemy zdrowotne wróciły.

Stracił niemal cały ubiegłoroczny listopad, do tego po Nowym Roku przyszedł spadek formy. Miewał trwające nawet miesiąc serie, w których tylko raz czy dwa przekraczał 90-procentową skuteczność obron w poszczególnych meczach. Sytuację ratował wówczas Jack Campbell, wcześniej w rolę klubowego strażnika wcielił się też Cal Petersen. Dla sztabu szkoleniowego Kings Quick pozostawał jednak numerem jeden, choć jego występy budziły sporo negatywnych emocji wśród kibiców oraz dziennikarzy. Solidna postawa Campbella studziła nieco rozpalone głowy, ale coraz częściej przypominano, że jedynka klubu z LA ma przed sobą jeszcze cztery lata całkiem pokaźnego kontraktu.

CAMPBELL W SOSIE WŁASNYM

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj