Mecz dnia: Panthers kontra Blue Jackets
Nie chciałbym sprowadzać tego meczu do porównania obrońców Setha Jonesa i Aarona Ekblada, zwłaszcza że pozwoliłem sobie jakiś czas temu na zdradzenie moich preferencji co do tych defensorów. Trudno jednak będzie uciec w podsumowaniu spotkania Blue Jackets z Panthers od narracji dotyczącej obu zawodników. Ekblad strzelił na 3:3 zapewniając swojej ekipie punkt za remis w regulaminowym czasie gry, w dogrywce zaś najważniejszego gola na wagę zwycięstwa dla gości strzelił Jones.
Zanim jednak do wydarzeń z końcówki, będę wystawiał laurkę dla Jonesa w dziwnej sytuacji, bo przy bramce którą Columbus stracili z nim na lodzie. Rzecz rzadka, mógłbym przecież zachwycać się genialnym „dotknięciem-przedłużeniem” krążka przez Aleksandra Barkowa, ale mnie bardziej imponuje jak w zalążku tego kontrataku Jones wraca i wygrywa bitwę z napastnikiem fizycznie. Gdyby nie przeszkadzał tam, nie wiadomo po co wpychający się pod pachę Sethowi partner Zach Werenski wszystko skończyłoby się dla CBJ prawdopodobnie dobrze, czyli bez utraty gola.
W pierwszej tercji Columbus wychodzą na prowadzenie 1:0 po bramce Anthony’ego Duclaira (pierwszej od 15 listopada), kończą jednak odsłonę przegrywając 1:2 po wspomnianym już golu przy którym chwaliłem postawę Jonesa, a także po bramce Mike’a Hoffmana (fajny przechwyt w środkowej strefie lodowiska).
W końcówce 1T i początkiem 2T lepiej grali CBJ, po ładnym „tańcu” Panarin trafił w słupek, a po pierwszej przerwie blisko gola był Hanikainen. W końcu udało się wyrównać Joshowi Andersenowi po odłożonej karze, kto wie może gdyby guma w końcu nie wylądowała w siatce, mielibyśmy rzut karny w jego wykonaniu? Przy okazji w końcowej fazie akcji Chris Wideman któremu się przypatrywałem (niedawno wymiana z Oilers za Petrovicia) wykazuje się złym ustawieniem przed polem bramkowym i nie daje rady w starciu z silniejszym napastnikiem.
Z obroną Panter nie jest najlepiej i takie mecze na styku będą przegrywać właśnie przez nią, co pokazuje sytuacja z golem na 3:2 dla gości. Mike Matheson zachowuje się
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
Ja tylko dodam że Evander Kane zdobył w dzisiejszym meczu z TBL swoją bramkę nr 200 w NHL.
I chyba jeszcze 400-tny punkt.
Wyjaśnię. Czasem celowo pomijam pewne statystyki. Po pierwsze nie jestem w stanie opowiedzieć o wszystkim o czym bym chciał, tak żeby Nocna Zmiana wyszła jeszcze o akceptowalnej godzinie (do 13, 14, góra 15). Po drugie pewne liczby po prostu mnie nie interesują inne nie pasują do narracji. Dziś np. statystyka że Patrick Kane jest 20 Amerykaninem z USA z ileśtam sezonami z rzędu z 30 asystami. Sorry ale niektóre rzeczy są totalnie odjechane, a ja chciałbym aby te liczby na które się powołuje rzeczywiście miały jakąś konkretną wagę/odniesienie 🙂
Michale, rozumiemy i szanujemy Twoją pracę. Ja tylko chciałem dodać coś od siebie jako fan Sharks ? poza tym nie uważam że 200 gol w NHL jest nie istotną statystyką. Pozdrawiam.
Super spoko i tak bardzo miło że czytacie, a jak jeszcze dodajecie coś od siebie w komentarzu to bardzo się cieszę 🙂
Taa. Bo Amerykanie kochają takie statystyki ,,z dupy”. ,,Pierwszy Rosjanin, który strzelił bramkę leżąc na lewej łopatce od 1986″, ,,Trzeci sezon, w którym Drew Doughty ubiera najpierw lewą a potem prawą łyżwę”, ,,Pierwszy bramkarz od czasów Dominika Haska, który bronił każdy czwarty strzał w 37 kolejnych meczach”… 😀 Serio, ktoś się tym jara? Przeciętnemu Johnowi musi się bardzo nudzić na meczu, skoro trzeba takich dodatkowych ,,podniet” 😛
Comments are closed.