Mocno obsadzona filmami, gifami, memami dokładna pigułka informacyjna z wydarzeniami ze świata NHL!
Mecz dnia: Vancouver Canucks vs Nashville Predators
Z pozoru mecz pozbawiony większej historii. Pikujący od miesiąca gospodarze, przetrzebieni kontuzjami goście, marzący tylko o tym, bo jakoś przetrwać nadchodzące tygodnie. Tymczasem wyszło z tego bardzo przyjemne dla oka widowisko, głównie za sprawą ambitnie grających Canucks.
Zagrały dwa moje ulubione elementy bieżącej kampanii w wykonaniu Orek. Trochę magii zaprezentował nam Elias Pettersson. W pojedynku sam-na-sam z Pekką Rinne przy rzucie karnym rozprawił się z nim jak z jakimś juniorem z szwedzkiego gimnazjum:
https://twitter.com/BarSouthNCelly/status/1070925965688074240
Obudził się również Jake Virtanen wykańczający świetną akcję Horvata i Roussela. 9. gol Virtanena, a więc zarazem 9. edycja akcji #ShotgunJake:
Flintshire Phantoms did some team bonding. Definitely need more practice. #ShotgunJake pic.twitter.com/mdFH3556Iy
— Sterling (@Myname_is_sterl) December 7, 2018
Rany, jak to możliwe, że ekipa sportowców nie potrafi przedziurawić puszki?
Canucks bardzo sprawnie rozprawili się z Drapieżcami. Jeśli jakiś kibic Canucks zagrał wczoraj w kanadyjskiego totolotka prawdopodobnie wygrał kupę szmalu, bowiem wczoraj Vancouver miało furę szczęścia. Wystarczy powiedzieć, że w tym samym meczu gole zdobyli Alex Edler i Loui Eriksson. Prawdopodobieństwo bliskie temu, co dwukrotnie trafienie piorunem w to samo miejsce…
27 seconds left in the 1st period and Jake Virtanen throws a little sauce to Bo Horvat who throws it upstairs over Rinne to put the #Canucks up 2-0. pic.twitter.com/5RSjy4B4nY
— Sportsnet 650 (@Sportsnet650) December 7, 2018
Wspomniałem o doskonale układającej się współpracy formacji Virtanen-Horvat-Roussel. Powyżej gol Horvata (łącznie 1G, 2A tej nocy). Nieoczywista kombinacja Travisa Greena jak na razie sprawdza się wyśmienicie. Zagrali razem drugi mecz, strzelili 7 goli, nie stracili żadnego. Duet Boeser-Pettersson nieźle uzupełnia Josh Leivo, a przecież w odwodzie pozostają Nikołaj Goldobin i kontuzjowany Sven Baertschi. Mam nadzieję, że w Kolumbii Brytyjskiej rodzi się coś dobrego.
Ubiór dnia: John Tortorella
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
Hala na tzw. „zadupiu”, niezbyt hokejowe miasto, słaba drużyna. To się musiało w ten sposób skończyć. Mam nadzieję że w końcu ktoś w NHL pomyśli i przeniosą Panthers do jakiegoś miasta, gdzie fani się pojawią. Aż się szkoda robi graczy jak Barkov, Ekblad czy Huberdau, jak ich domowych meczów praktycznie nikt nie ogląda.
W Miami jest szerszy problem. Gdy Heat przestali wygrywac, frekfencja znacząco spadła. Dolphins pomimo relatywnie niezłych wyników ostatnio też nawet nie są bliscy zapełnienia stadionu. To co tu gadac w takich warunkach o hokeju?
Poza tym tam jest chyba za dużo grzybów w barszczu, podobnie jak w LA. Jedna ekipa wystarczyłaby. I wygląda na to, że byłaby to Tampa. A na zachodzie Kings. W Arrowhead Pond, podejrzewam, będzie podobnie jak w Miami gdy Ducks zaczną szorowac po dnie.
Pewnie tak, skoro tam był problem z wypełnieniem hali na ich ostatnim finale konferencji przeciwko Predators. A szkoda, bo są miasta, które chętnie by przygarnęły drużynę w NHL i zawsze wypełniały halę.
Leafs spali przez wiekszosc meczu, moze swietowali wczesniej powrot Nylandera? Pierwsze minuty czlowiek myslal ok nastepne zwyciestwo ale pozniej coraz gorzej. Bardzo malo high scoring chances, fatalne krycie, strata za strata co nie pomoglo Sparksowi. Nie zgadzam sie z glosami ze to jego wina ten przegrany mecz. Choc on troche broni jak Reimer czy Bernier lapie co nie powinien a puszcza szmaty czasem. W 5 spotkaniach dal nam 9 pkt. To chyba niezle jak na zmiennika. Nylander? Nie ma co pisac. Byl na lodzie. Czy dobrze Babs zrobil wystawiajac go? Ja nie widze nic zlego. Malo bedzie okazji do treningow wiec w ten sposob wdrozy sie do gry. A nie gral chyba ponad 7 miesiecy. Z przymrozeniem oka mozna powiedziec ze ma za to dobrze placone 😉
Nick Kypreos- zawsze go lubie sluchac choc czasem z usmiechem na ustach. On chyba chce zostac deugim Don Cherry choc tamten jest tylko jeden. 😉
Co do Nylandera wystawienie jak najbardziej, ale nie w top 6,na to trzeba popracować, od poczatku czulem ze to nie dobry pomysł, nega mi się podoba Kapanen z Matthewsem i narazie nic bym nie zmieniał. Znowu do kinca nie podobala mi się gra Tavaresa chyba więcej skupienia mu sie przyda. Co do Sparksa wyciągnął pare trudnych krążków wiec nic nie zkiepscil. Co do wild to szlag mnie rano trafial jak to oglądałem, mam nadzieję że nic poważnego z koivu się nie stalo, podobal mi sie jego wqrw. Dzisiaj pojedziemy Oilers. Go Wild go
Redaktor AK dość łaskawie obszedł się z Brentem Seabrookiem i nie zjebał go w tekście za farfocel meczu. Obrona Blackhawks to ser z dziurami. Czy coś zmieni powrót Murphy’ego na dniach?
Taka myśl mnie naszła: Owieczkin jest nadal tak dobrym strzelcem między innymi dlatego, że (z tego, co kojarzę) nikt nie próbował zrobić z niego na siłę innego typu gracza, niż jest- wszyscy akceptują to, że to jest strzelec i tyle. Teraz jest modnie ,,robienie żyrafy ze słonia” w przypadku różnych zawodników (od razu mi się nasuwa postać Stamkosa), w imię pustego frazesu w rodzaju „he’ll better contribute to the team” albo „better all-around player”. Niedługo pewnie i McDavida ktoś będzie próbował wcisnąć w taką ramę, zamiast sprowadzić mu prawdziwych partnerów do grania, a nie miernych wyrobników…
Comments are closed.