Rywalizacja w lidze KHL trwa już dobry miesiąc z okładem. To dobry moment, żeby zaproponować wam nową, mamy nadzieję stałą rubrykę, w której co jakiś czas będziemy podsumowywać wszystko to, co najważniejsze w rozgrywkach za naszą wschodnią granicą. Zapraszam do lektury.
Na początek miernik formy, czyli pięć ekip, które spisywały się najlepiej i trzy zespoły, które nie mają czym się chwalić.
Awtomobilist Jekaterynburg
Hokeiści z Jekaterynburga od pierwszego meczu nowych rozgrywek piszą swoją niesamowitą historię. Owszem, przed sezonem zwracaliśmy uwagę, jak dobrze i mądrze budowana jest ta drużyna. Jak najbardziej mieli się liczyć w ligowej stawce, ale któż mógł przypuszczać, że już od pierwszego meczu będą kroczyć tak pewnie od zwycięstwa do zwycięstwa. Jako jedyni w rozgrywkach zachowują miano niepokonanych, łańcuszek ich zwycięstw na ten moment wskazuje 17 kolejnych spotkań (tylko dwie wygrane poza regulaminowym czasem gry). Do wyrównania absolutnego rekordu ligi ustanowionego w poprzednich rozgrywkach przez mocarne SKA, brakuje już tylko trzech triumfów. Awtomobilist wygląda świetnie, no i oczywiście ma trochę szczęścia, które do zbudowania takiej serii zawsze jest potrzebne. Jakub Kovar został wybrany najlepszym bramkarzem września, a Anatolij Gołyszew najlepszym napastnikiem. Włodarze klubu trafili w dziesiątkę jeśli chodzi o zatrudnionych obcokrajowców. Oczywiście brali sprawdzone w tych rozgrywkach nazwiska, ale przecież taki Stephane Da Costa stracił dużą część ostatniego sezonu z powodu kontuzji, a Nigel Dawes do najmłodszych już nie należy. Były snajper Barysa, choć póki co więcej asystuje, pozostaje jednak w znakomitej dyspozycji. Dość powiedzieć, że w momencie gdy piszę te słowa punktował w dziesięciu ostatnich wygranych swojej ekipy. Pewnie w końcu ta niesamowita passa się skończy, ale początek nowych rozgrywek pokazuje, że z Awtomobilistem, który nie ma jakiś wyraźnych słabych punktów, trzeba będzie się poważnie liczyć.
Jokerit Helsinki
Po tym, jak przed sezonem ekipę przejął Lauri Marjamaki było trochę wątpliwości i znaków zapytania, ale wejście w nowe rozgrywki fińskiego jedynaka było zaskakująco gładkie. Jokerit wygrał trzy premierowe mecze na własnym lodzie, a w swojej twierdzy ma jak dotąd tylko dwie porażki w dziesięciu meczach i to z rąk nie byle kogo, bo Awtomobilista i SKA. Petersburżanie pozostają największą przeszkodą dla Jokeritu. Zawsze grało im się z nimi bardzo ciężko. 12 września wydali im piękną bitwę na ich lodzie, ale będąc przez większą część gry bardziej aktywną stroną, polegli ostatecznie 2:3 w karnych. Na własnym lodzie wyglądało to już dużo gorzej, ale rozgromienie 8:0 Traktora czy pokonanie 5:3 Metałłurga Magnitogorsk ma swoją wymowę i pokazuje siłę tegorocznego Jokeritu. Ekipę Marjamakiego trudno rozczytać, bo udało się stworzyć bardzo szeroką formację ataku, w której bardzo wielu graczy bierze na swoje barki odpowiedzialność za wynik. Świetnym transferem okazał się szybki, wszędobylski Sakari Manninen, niespodziewany lider punktowy zespołu. W życiowej formie jest Szwed John Norman, który ma już prawie tyle samo goli, co w całych poprzednich rozgrywkach. Nie zawodzą znani i lubiani – Pekka Jormakka, Jesse Joensuu i Brian O’Neill. To wszystko bardzo ważne, bo szybko poważnej kontuzji doznał kapitan zespołu Peter Regin, który ma pauzować aż do stycznia. Jak tu jednak planować coś więcej, gdy w tej samej konferencji czają się CSKA i SKA…
Awangard Omsk
Kolejna pozytywna historia początku tegorocznych rozgrywek. Po słabiutkim jak na standardy Omska poprzednim sezonie, w którym ledwo co weszli do fazy play-off i szybko z niej odpadli, latem na klub spadło kolejne nieszczęście. Z powodu wykrycia poważnych uchybień w konstrukcji ich hali, Awangard stał się „bezdomny” i był zmuszony przenieść swoje mecze gdzie indziej. Padło na podmoskiewską Bałaszychę, oddaloną od Omska o blisko 2700 km. Pamiętam przy okazji meczu w Bratysławie w zeszłym roku, jak licznie na mecze swojej ekipy jeżdżą fani Awangarda, ale jednak trudno, by ekipa mogła liczyć na takie samo wsparcie jak we własnej hali. Mimo to znakomicie rozpoczęła sezon, wygrywając pierwsze pięć spotkań, strzelając przy okazji co najmniej cztery gole w czterech z nich. Nowy trener, wielce doświadczony Bob Hartley, szczelnie obudował się swoimi uznanymi w hokejowym świecie rodakami i bardzo sensownie poukładał tą ekipę, którą przecież stać na wiele. Ekipa z Omska miała już sposobność mierzyć się z niemal całą ligową elitą i nawet jeżeli coś tam przegrała, to minimalnie, po walce. To zdecydowanie dobrze wróży na kolejne tygodnie.
CSKA Moskwa
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |