Mocno obsadzona filmami, gifami, memami dokładna pigułka informacyjna z wydarzeniami ze świata NHL!
Mecz dnia: Penguins – Capitals
Drugi mecz Stołecznych w sezonie i drugi mecz „do gabloty”. Podejrzewam, że na długo zapamiętamy start rozgrywek w ich wykonaniu. To nie były jakieś męczarnie, nudy typu 2:1 – wczoraj rozstrzelali Boston 7:0, a dziś w nocy zagrali szaloną partię z Penguins.
Dokładnie po 8 minutach mieliśmy już… 5 goli. I wcale nie było tak, że Matt Murray oraz Braden Holtby zostali w szatniach. Byli w bramkach, w dalszej fazie meczu zwłaszcza ten drugi popisywał się niezwykle efektownymi paradami, jednak na otwarcie nie mieli nic do powiedzenia. Dość osobliwie prezentował się zestaw strzelców z pierwszej tercji: po jednej stronie gwiazdy – Aleks Owieczkin, Jake Guentzel, po drugiej ofensywne „czarne dziury” jak Jamie Oleksiak i Brooks Oprik. Cóż, taka to była tercja. Co leciało w kierunku bramki kończyło w sieci, a właściwie nawet te niecelne uderzenia lądowały w bramce. W jednej z sytuacji wysoko podbity krążek po strzale jednego z obrońców Pens odbił się od siatki okalającej lód, po czym wrócił w pole gry, odbił się od pleców Holtby’ego i wpadł do bramki. Oczywiście wcześniej sędziowie sygnalizowali gwizdkiem przerwanie gry, jednak ta sytuacja mniej więcej obrazuje to co działo się w pierwszych 20 minutach.
Później niewiele się zmieniło. Penguins wyrównali na 3:3 w pierwszej minucie 2T, by 3 minuty później znowu stracić gola. Na 3:4 trafił John Carlson. Goście nacieszyli się prowadzeniem trochę dłużej, bo aż 12 minut. Wtedy jednak szybkie dwa ciosy wyprowadzili Jake Guentzel i Derick Brassard. Nadążacie? 5:4 po drugiej części gry.
W 43. minucie wydawało się, że jest po wszystkim. Tuż po wygaśnięciu kary Bretta Connolly’ego prowadzenie Pittsburgha podwyższył Dżino Małkin. Parafrazując klasyka – dwubramkowe prowadzenie to bardzo niebezpieczny wynik. W 54. minucie na przestrzeni 22 sekund dwukrotnie użądlił T.J. Oshie. Pewna wiktoria uciekła Pingwinom z rąk. Zrobiło się 6:6 i potrzebna była dogrywka.
What a great win to start the season! pic.twitter.com/9VCvSBFXm4
— Kristopher Letang (@Letang_58) October 5, 2018
Sam Kris Letang był na tyle ukontentowany, że wrzucił nagranie swojej zwycięskiej bramki na Twittera. Dublet obrońcy Penguins – to robi wrażenie.
Jeśli coś Wam świta, że to nie pierwszy raz jak Caps i Pens zagrali tak dziki mecz to… dobrze pamiętacie. Ostatni raz po dogrywce Pingwiny triumfowały nad Stołecznymi 16 stycznia 2017. Wtedy było o stopień wyżej – Pens wygrali 8:7! Coś nieprawdopodobnego unosi się w powietrzu niemal za każdym razem gdy te ekipy rywalizują ze sobą.
The Penguins' last overtime win (regular season) against the Capitals came in an 8-7 victory, Jan. 16, 2017. Conor Sheary scored.
— Seth Rorabaugh (@SethRorabaugh) October 5, 2018
Nerwy dnia: Fani w Buffalo
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
Jedem podjarany… Halakiem! W nocy pełen spokój i kontrola meczu od początku do końca (wiem, że to tylko Buffalo, ale rok temu Szabelki wygrały z Miśkami 3 mecze na 4). Rask będzie miał czas na ogarnięcie się.
A ja wciąż wierzę, że Jaro był brakującym elementem ukłądanki mistrzowskiej w St. Louis. Za każdym razem rozsypywał się przed lub w trakcie play-off i musial grać Elliot. W końcu ściągnięto Millera. A wtedy Halak potrafił bronić (Montreal i wiosna 2010). Wiem, że jest 6 lat później i Słowak jest starszy i słabszy, miał jakieś przeboje w Nowym Jorku. Ale w Bostonie nie powinni się bać odstawiać częściej Raska nawet w meczach z elita ligi. Rok temu trochę się zmęczył ścigając Tampę i w play-off to wypłynęło.
Ja na razie do roboty. Potem szybka kima i dawaj na Szwecje. Info z 1szej reki Jesper Bratt poza gra na 3-5tygodni ?.
Comments are closed.