Mocno obsadzona filmami, gifami, memami dokładna pigułka informacyjna z wydarzeniami ze świata NHL!
Mecz Dnia: Blackhawks vs Maple Leafs
Patrząc na wyniki, jakie tego dnia miały miejsce w trzech meczach, można by zapytać wzorując się na amerykańskim filmie sprzed lat („Czy leci z nami pilot?”), czy grają z nami bramkarze? 32 gole na trzy mecze to średnia przekraczająca dziesięć bramek (10.67 G/GP), a jak było z poziomem tych widowisk?
Zaskakująco dobrze, chociaż oczywiście najmniej zadowoleni ze swoich występów mogą być bramkarze. Najwięcej „soku” można było wycisnąć z meczu Toronto przeciwko Chicago, gdzie nie tylko liczba goli, ale czas ich zdobywania, ich autorzy i nawet reakcje obu drużyn po strzelanych bramkach – to wszystko to było duże show.
Zacznę może od końca, zawody kończyła dogrywka, w której szalę na korzyść gości przechylił obrońca Morgan Rielly. Fantastyczna była końcówka regulaminowego czasu gry, gdy na przestrzeni 55 sekund (przedostatnia i ostatnia minuta) padły trzy gole, a dwa z nich zdobył Patrick Kane, oba gdy CHI grało już bez bramkarza z sześcioma atakującymi na lodzie.
Miejsce miała wtedy istna wojna na cieszynki pomiędzy Austonem Matthewsem i Kanerem. Numer #34 z ekipy Maple Leafs zdobył gola na 6:5 i wydawało się że jest to już ostatni akt bramkowy w tej rywalizacji. Matthews nie odmówił sobie ekstrawaganckiej celebracji, którą czynił już w przeszłości. Chodzi o przyłożenie ręki/rękawicy do ucha w geście nasłuchiwania reakcji na swój wyczyn.
Tymczasem minęło 33 sekundy i Patrick Kane zmienił rezultat na kolejny remis 6:6, a żeby zaznaczyć swój teren zrobił dokładnie to co Matthews. Zaczepnie przyłożył rękawice do ucha i jasnym było, że nieco naśmiewa się z rywala i pokazuje mu kto jest „lepszy”. Trzeba przyznać że doskonale ogląda się tego typu „zaczepki”, zupełnie inny poziom niż to co robił Eller i za co dostał niedawno oklep od Marchanda:
Mogłoby to wyglądać na jakąś wzajemną niechęć tych Panów do siebie, ale nic z tych rzeczy. Obaj lubią się i nawet trenują wspólnie w offseason, obaj reprezentują USA na arenie międzynarodowej i właściwie można by toczyć debatę który z nich obecnie jest najlepszym hokeistą Stanów Zjednoczonych na tu i teraz. Kto dla was jest lepszy (piszta w komentach)
Ale nie tylko końcówka w tym meczu była dobra, choć to jest fragment który polecam zobaczyć w całości. Jeśli masz tylko kwadrans i chcesz zobaczyć coś z wczorajszej nocy to ten „crunch time” mniej więcej od 50. minuty do końca dogrywki warto pochłonąć. Wcześniejsze wydarzenia?
Właśnie w wspomnianej 50. minucie
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
Kane is the best!!!
No rzeczywiście końcówka CHI – TOR wyśmienita. Dawno takiej nie widziałem. Oby takich więcej! No to LAK w bramce z Diabłem będzie sie świetnie oglądało?
Kaner jest najlepszy 🙂 a Matthews niech najpierw pokaże coś w play-off:)
Z tą obroną, co oni tam mają, to znowu będzie najwyżej finał dywizji.
Finał dywizji to już i tak byłoby coś bo pewnie musieliby wyeliminowac Tampe albo Boston żeby w nim zagrać:)
Zgadza się o ile napad Toronto jest mocny to obrona leży.
Szkoda że Tavares ustrzelił hat-tricka właśnie vs Blackhawks.
Jednak trzeba oddać cesarzowi co cesarskie i nadmienić że był to już jego 9ty taki wyczyn (wszystkie w RS), oczywiście osiem poprzednich ustrzelił dla Islanders i tylko jego pierwszy hat-trick miał miejsce w meczu przegranym vs Panters (drugi sezon w NHL).
Wspomniany w artykule Patrick Kane ma na swoim koncie 6 hat-tricków (4 w RS) i tylko jeden wyjazdowy, właśnie vs Maple Leafs.
Cóż, narazie Jastrzębie zaskakują (poza tyłami) na plus, jak długo jeszcze?
Początek poprzedniego sezonu zapowiadał się równie obiecująco.
Howgh
AM34!!!
Comments are closed.