Zamykamy temat Free Agency. Co prawda na rynku zostało jeszcze kilku „niedobitków”, lecz żaden z nich nie jest w stanie znacząco wpłynąć na ocenę postępowania któregokolwiek z klubów NHL. Ostatnia część cyklu „blaski i cienie Free Agency” – kończymy w Dywizji Central.

Nashville Predators

Davidowi Poile’owi musiały towarzyszyć ostatnio uczucia wyjątkowo ambiwalentne. Jego drużyna zasmakowała bolesnego playoffowego rozczarowania, mimo że w teorii zrobił wszystko co w jego mocy by przybliżyć drużynę do ostatecznego celu. Sprzeczność polega na tym, że nawet w obliczu niedawnej porażki trudno doszukiwać się w zespole z Tennessee ewidentnych dziur czy pola do poprawy.

W mojej ocenie GM Drapieżców słusznie zachował zimną głowę. Nie zrobił absolutnie niczego wartego uwagi. Dobra, zakontraktował Zaca Rinaldo, ale to po pierwsze nie zasługuje nawet na powyższą wzmiankę, po drugie próbuję wyprzeć tę informację ze świadomości. Preds niewiarygodnie tanio przedłużyli duet Ryan Hartman-Juuse Saros. To doprawdy niesamowite, że facet za którego niedawno poświęcono wybór w 1. rundzie draftu godzi się na roczny kontrakt poniżej miliona dolarów a wschodząca gwiazda bramki z realnymi szansami na coraz większą rolę w drużynie godzi się na zarobki plasujące go na 48. lokacie wśród golkiperów! Wybitna robota Poile’a.

Czy coś można mu w ogóle zarzucić? Nie byłbym sobą, gdybym do czegoś się nie przyp… No. Owszem, chwalę za konsekwencję oraz utrzymanie nerwów na wodzy, z drugiej strony zastanawiam się, czy choć 1-2 nowe twarze nie są potrzebne w każdej ligowej szatni? Nie mówię o dużych nazwiskach, bardziej chodzi mi o zachowanie pewnej higieny pracy. Drużyna musi ewoluować, nawet jedna drobna korekta mogłaby nieco odświeżyć oblicze całego zespołu. Mam wrażenie, że ktoś inny niż Aleksiej Jemielin, Matt Irwin bądź Yannick Weber w trzeciej parze pomógłby pod każdym względem.

Ocena: 

Winnipeg Jets

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

4 KOMENTARZE

  1. Nie znałem tych słów z Kisiela, piękne a zarazem smutne że dotyczy to Blackhawks.
    Seabrook nie może już zagrać takiej nędzy, może (musi) być tylko lepiej, kto wie może nawet ……… Norris

    • No właśnie może. Będzie o rok starszy, a jak wiadomo z wiekiem może i mądrzejemy, ale na pewno nie poprawiamy „fizyki”… Dla mnie Seabrook to jest dojechane 20-letnie Volvo z przebiegiem 500 tys. km. Możesz wymienić wtryski, pompę i turbinę, słowem – wpakować grubą kasę a i tak procesu rozpadu już nie zatrzymasz.

      Najgorsze, że zaczynam wątpić w magię Bowmana. Niezrozumiały dla mnie trade Hartmana, zamiana Hjalmarssona na Murphy’ego wychodzi na niekorzyść dla Chicago, mnóstwo kasy wydanej w ten offseason na dziwne nazwiska… Niestety zaczyna się zjadanie własnego ogona.

      • Co prawda to prawda, Seabrook to weteran (1000 GM). Liczę jednak na dużo lepszy sezon w jego wykonaniu. Szkoda tylko że wynegocjował (wymusił) ten swój kontrakt który teraz tak boli.
        Bowman od jakiegoś czasu stracił element zaskoczenia i nietuzinkowości przy wymianach lub kontraktach, miał to coś (nos). Oczywiście obecna sytuacja kadrowa CHI nieco potęguje jego niefrasobliwość, niemniej mam wrażenie że NHL ……. nauczyła się Bowmana.
        Ward za drogi-zgoda, Manning ryzyko-niewiadoma, wymiana Hartman-Ejdsell próba opóźnienia grubszego kontraktu za cenę ogrywania człowieka-coś co już istniało nieźle (pisaliście o tym oczywiście).
        Murphy za Hjalmarssona na pozór bezsens, zwłaszcza po słabym sezonie tego pierwszego. Jednak mój kumpel w CHI, który siedzi na wielu plotkarskich stronach (NHL ma się rozumieć) i tym samym jest lepiej poinformowany ode mnie twierdzi że Niklas musiał odejść. Otóż przyjął on na korpus w ciągu tych paru intensywnych lat zbyt wiele hitów i był po prostu rozbity jak ….. schabowy, jego ciało odmawiało posłuszeństwa. Niklas nie miał postury Brenta ani sprytu Duncana. Tyle się mówi, a Murphy na razie nie pomaga.
        Nie rozumiem też krótkiego kontraktu dla Rutty, moim zdaniem trzeba było brać na 3-4 lata (jeśli była taka możliwość). Zagra jeszcze lepszy (poprawniejszy) sezon i bye-bye, bo będzie z drogi.
        Nie dam się przekonać że Kruger dał już wszystko od siebie, liczę że po ogarnięciu kontuzji chłopina da wiele jeszcze ale za mniejszy kontrakt oczywiście. Cenię go ogromnie za czarną robotę i częsty ofiarny kontakt z gumą.
        Ogólnie jednak można stwierdzić że Bowman liczy chyba na ogranie się młodego, przeciętnego składu i sukces ponad stan.
        Howgh

  2. Jeśli chodzi o Bozaka i Perrona, to oni byli podpisywanie jak wszystko jeszcze wskazywało na to, że wymiana z Buffalo raczej się nie uda. Armstrong łatał skład kim mógł (a akurat ci gracze chcieli przyjść do St. Louis), a że przepłacił to to jest u niego normalne. Choć z drugiej strony to właśnie takie są obecnie ceny za nawet średnich graczy. No ale że jednak Sabres chcieli się dogadać to Army pozbył się kontraktów Berglunda i Sobotki, którzy radzili sobie w drużynie coraz gorzej.

Comments are closed.