Marc-Andre Fleury z Golden Knights na trzy lata za 21 milionów dolarów (7 milionów za rok gry)
Stabilizacja czy czysto PR-owy ruch? A może kompletne przeszacowanie możliwości względem ostatniego bardzo udanego sezonu? Przed tym offseasonem można było mieć wiele wątpliwości co do kontraktów, jakie zaczną podpisywać Vegas Golden Knights. Teoretycznie to ich drugie free agency, ale tak po prawdzie to pierwsze, po którym wiedzą co i jak. Poprzedniego szczerze nie liczyłbym jako prawdziwego, wszak trudno mówić o poprawianiu, udoskonalaniu kadry, która wtedy w ogólnie nie zagrała razem choć jednego meczu. Teraz sytuacja jest zupełnie inna.
Zacznijmy może od tego, że tej umowy nie trzeba było podpisywać. To jeden z ruchów „wyprzedzających” pewne fakty. Umowa, z którą Vegas przyjęli Flowera kończyła się dopiero po tym sezonie i moim zdaniem dużo bezpieczniej było te negocjacje trochę opóźniać. Oczywiście zagrożeniem w takim przypadku było zawsze zrażenie do siebie zawodnika i zostanie na kolejne rozgrywki z niezadowalającymi opcjami, a rynek bramkarski, proszę państwa, był w tym roku wyjątkowo ubogi w ludzi, których możesz po prostu wziąć i wstawić do swojego składu.
Jak będzie w roku przyszłym? Teoretycznie lepiej, zmierzają do tego punktu dwa duże nazwiska jak Siergiej Bobrowski i Pekka Rinne. W tego drugiego chyba jednak nie ma sensu inwestować, bo ta zamiana nie przyniosłaby ze sobą zmiany jakości ani warunków (również weteran). Do tego pierwszego ustawi się zaś kolejka długa jak stąd pod Giewont, a wygra tylko jeden. Albo i nie wygra, jeśli gdzieś w trakcie sezonu Bob i Kurtki dogadają się w sprawie przedłużenia współpracy. Wtedy znów można zacząć pisać o biednym rynku bramkarskim.
Fleury od 2019 do 2022 wydaje się więc bezpieczną opcją i mówię to będąc w pełni świadomym, że jego 92.7 procent obronionych strzałów w regular season i identyczny wynik statystyczny w play-offach może się już nigdy nie powtórzyć. Zakładając nawet matematyczny spadek jego formy o 1% co roku (to
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
Dwa kluczowe błędy: 1) reakcyjne płacenie po sezonie życia, 2) sentymentalne płacenie za zasługi.
McPhee zgodnie z (moimi) przewidywaniami zaczyna pokazywać, że niczym się nie różni od innych GMów. Zaczynał z czystą kartą i luksusem w postaci nieposiadania żadnego złego kontraktu, a dajmy mu jeszcze 2-3 sezony i salary cap Vegas będzie takim samym bagnem jak u wielu innych ekip. Tu Clarkson, tu Fleury, tam Reaves… Wjechał duży deal Stastny’ego i JAMa, dojdzie Karlsson oraz Theodore i płacowy luz Rycerzy stanie się przeszłością.
Dokładnie te same obawy mną targały w trakcie pisania tego tekstu. O ile sam w sobie kontrakt w dzisiejszej sytuacji nie jest koszmarny, to bardzo łatwo można sobie wyobrazić sytuacje w której nim się staje już za dwa trzy lata. Stąd takie oceny. Pozdrawiam redaktora!
Comments are closed.