W ostatnich dniach główną rzeczą, którą żyje całe środowisko NHL jest tzw. expansion draft, czyli draft dla nowych zespołów w lidze, które z każdego zespołu mogą podebrać niezabezpieczonego przez macierzysty klub zawodnika. Choć draft ten najwcześniej mógłby odbyć się w lecie 2017 roku to internet już huczy od spekulacji kogo powinna zabezpieczyć dana drużyna i jakie byłyby największe podebrane niespodzianki.

Sam draft to rzecz jasna nic nowego w NHL bowiem w historii mieliśmy już jedenaście takich wydarzeń. Ostatni cykl expansion draft miał miejsce kolejno w latach 1998, 1999 oraz 2000 kiedy to do ligi dołączały Atlanta Trashers, Nashville Predators, Columbus Blue Jackets oraz Minnesota Wild. Przyglądnijmy się TOP5 zawodnikom, którzy zostali podebrani przez kluby w tych trzech draftach.

CWXzeDBXAAQ7hIx1. Mathieu Schneider

Prawdziwy ligowy weteran. W NHL występował od 1987 roku aż do 2010. W sumie w najlepszej hokejowej lidze świata rozegrał 1289 spotkań, podczas których to strzelił 223. bramki oraz zanotował 520. asyst. Schneider był draftowany przez Columbus Blue Jackets w 2000 roku z New York Rangers po dosyć przeciętnym sezonie. Pomimo podebrania przez Kurtki, Mathieu nigdy nie zagrał dla zespołu z Columbus. Dwa miesiące po drafcie podpisał kontrakt z Los Angeles Kings. Schneiderowi niezbyt podobała się idea gra dla ligowego beniaminka.

2. Tomas Vokoun

Słynny czeski golkiper, który karierę w NHL zakończył oficjalnie dopiero w poprzednim sezonie ze względu na problemy ze skrzepami krwi. W 1998 roku został on podebrany podczas expansion draft przez Nashville Predators. Na jego zabezpieczenie nie zdecydowało się wówczas Montreal Canadiens. Vokoun pierwsze sezony w Nashville spędził jak backup Mike’a Dunhama, ale w sezonie 2002/2003 został jedynką drużyny. Sezon ten skończył ze skutecznością obron równą niemal 92% i puszczał średnio 2,2 bramki na mecz, a w sumie rozegrał 69. spotkań. Zagrał także w meczu gwiazd jako zawodnik Predators i jako pierwszy golkiper wprowadził ten zespół do play-offów.

CehWBe-WwAA2yrW.jpg large3. Geoff Sanderson

Zawodnik, który w barwach Hartford Whalers potrafił zdobyć ponad 40. bramek w sezonie, w expansion draft w roku 2000 nie został zabezpieczony przez Buffalo Sabres po dosyć kiepskim sezonie. Było to dosyć spore nazwisko i Jackets podebrali go jako pierwszego napastnika (wpierw wybierano bramkarzy oraz obrońców). Samemu Sandersonowi znacznie lepiej wiodło się w Columbus gdzie w pierwszym sezonie gry był wiodącą postacią i przewodził w klasyfikacji kanadyjskiej zespołu. Dla Blue Jackets grał aż do roku 2005.

4. Sean O’Donnell

Kolejny z zawodników, który w NHL występował przez wieki. O’Donnell w NHL rozegrał w sumie 1224. spotkania. W expansion draft został podebrany przez Minnesota Wild i został także pierwszym kapitanem w historii tego zespołu. W Minnesocie jednak na zbyt długo nie zacumował bowiem po niespełna sezonie gry został wytransferowany w roku 2001 do New Jersey Devils. Karierę w NHL zakończył dopiero w sezonie 2011/2012, a w 2007 roku zdobył Puchar Stanleya z Anaheim Ducks.

5. Steve Staios

Na koniec kolejne nazwisko z ponad tysiącem rozegranych spotkań w National Hockey League. Jest nim Steve Staios, podebrany w 1999 roku przez Atlanta Trashers z Vancouver Canucks. W barwach Trashers grał przez dwa sezony po czym przeniósł się do Edmonton Oilers. Na tamte czas Staios był solidnym defensorem, ale w pierwszym sezonie gry dla Atlanty złapał poważną kontuzję, która wykluczyła go z gry. W drugim roku było już znacznie lepiej, ale Atlanta nie była miejscem gdzie Steve chciał spędzić dalszą część swojej hokejowej kariery.