AH
Błogosławieństwo jakim Teemu Selanne obdarzył młodego Brendan Leipsicia przyniosło debiutującemu wczoraj w NHL zawodnikowi szczęście. Urodzony w Winnipeg zawodnik wystartował w NHL idealnie, w barwach Toronto Maple Leafs strzelił bramkę na 3:1 w meczu z Vancouver Canucks. Gol w dalszym przebiegu spotkania okazał się istotny, bo skończyło się na 5:2 i był to „game winning goal”.
Me And Brendan Leipsic eating pasta before My NHL game, tonight He is playing his First NHL game as a Maple Leaf👏👍 pic.twitter.com/ItDS3mvsVC
— Teemu Selanne (@TeemuSel8nne) February 13, 2016
Koneksje pomiędzy Selanne i Leipsiciem są niemalże rodzinne, rodzice Brendana byli dobrymi przyjaciółmi Teemu gdy ten grał jeszcze w „starych” Winnipeg Jets. Wszystko zaczęło się od „pań” – mama Lepisić spotkała żonę Selanne i połączyła ich przyjaźń. Obie rodziny były dosyć zżyte. Fin nie omieszkał o tym przypomnieć zagrzewając do boju swojego dawnego „małego” kolegę wrzucając wspólne zdjęcie sprzed wielu wielu lat. Piękna sprawa, takie retro foto, przy jedzonym makaronie. NHL to jednak jedna wielka rodzina.
Brendan scored!!!!! Now you know why the ketchup bottle was on the table…👊👍…it really works!!!
— Teemu Selanne (@TeemuSel8nne) February 14, 2016
A to gol debiutanta, w Toronto Maple Leafs o bramki w ogóle jest trudno tym bardziej te w pierwszym meczu w karierze. Brawo:
There's no better feeling than making mom and dad proud. Congrats to Brendan Leipsic on his first career goal!https://t.co/1fVcTqxm9O
— NHL (@NHL) February 14, 2016
UPS
Mike Yeo trafił na bezrobocie, wysłali go tam przynajmniej pośrednio Boston Bruins wygrywając 4:2 z Minnesotą Wild. W końcu, bo według wielu powinien trafić już w zeszłym roku, ale wtedy tyłek uratował mu transfer i strzał w dziesiątkę z Devanem Dubnykiem. Wtedy ułożona na nowo współpraca obrona – bramkarz uratowały sezon pikujących w dół Dzikusów. Teraz winy na słabego bramkarza zrzucić się nie dało, Dubnyk nie gra tak dobrej kampanii jak rok temu, ale to nie goltending był problemem Wild.
Zastępstwo przynajmniej tymczasowe ma dać John Tochetti pracujący do tej pory w AHL. Mike Yeo pracował w Minnesocie przez pięć lat, w trzech ostatnich latach awansował z zespołem do play-off, za każdym razem dochodził w nich maksymalnie do drugiej rundy. Jego ogólny bilans w prowadzeniu Dzikusów to 173 wygrane z 349 meczów w sezonie zasadniczym.
– Jestem realistą, nie mogę prowadzić drużyny przegrywającej mecz za meczem i liczyć na to, że klub nie będzie decydował się na zmiany – powiedział Yeo. W ostatnim czasie Wild mieli na koncie między innymi serię ośmiu porażek z rzędu. W meczu z Niedźwiedziami mimo że rywal grał bez najlepszego centra Patrice Bergerona i rezerwowym bramkarzem Jonasem Gustavssonem. Jedną z bramek Bruins zdobyli w osłabieniu.
Tę bramkę w osłabieniu uzyskał nie kto inny lecz Brad Marchand, który jest w mega formie i ma 12 goli w 12 ostatnich meczach. Marchand uzyskał już czwarte trafienie typu shorthanded, jest wiceliderem tego sezonu (więcej bo 5 ma Jean-Gabriel Pageau z Senators). Licząc jednak ostatnie lata, czas od kiedy Marchand trafił do NHL czyli 2009 roku nikt nie ma więcej goli w osłabieniu (Marchand ma ich w tym okresie 19, grafika po prawej wskazuje czołówkę).
Marchand just keeps on finding the net. Watch him sneak around back for a shorty. #BOSvsMINhttps://t.co/fgA1cIA3x5
— NHL (@NHL) February 13, 2016
EH
To nie był udany wieczór dla Florida Panthers i nie piszemy tylko o porażce 0:5 z Nashville Predators. Na ból w różnych częściach ciała będą narzekać przynajmniej dwaj gracza Panter, a to zawsze niepokojąca rzecz na przyszłość. Brandon Pirri skasował swoje nogi wjeżdżając nimi z całego impetu w bandę
https://twitter.com/myregularface/status/698698319539892224
Trochę wcześniej masywny bodiczek ze strony Anthony’ego Bitetto spotkał Quintona Howdena.
Te zbiegi zdarzeń wywołały dużą złość u trenera Gerarda Gallanta, który trzy minuty przed końcem został przez sędziów wykluczony z meczu. W późniejszej fazie meczu Bitetto miał za to zapłacić, gdy na pięści wyzwał go Alex Petrovic. Okazało się że czwarta walka Petrovicia na przestrzeni ostatniego tygodnia zakończyła się dla niego KO (wcześniej też otrzymał jeden gaszący cios od Evandera Kane’a).
AH
Vancouver Canucks założyli wczoraj stroje retro.
Henrik Sedin (1,141 GP) is now the @VanCanucks' all-time leader in games played, one more than Trevor Linden (1,140) pic.twitter.com/ZpYo3mxsaG
— NHL Public Relations (@NHLPR) February 14, 2016
Nowe wdzianko podziałało pobudzająco na Henrika Sedina, bo ten w pewnym momencie poczuł „przypływ energii” i zaatakował Leo Komarova, to miała być bójka na życzenie Sedina! Szwecja kontra Finlandia, tego nigdy mało.
#GottaSeeIt: #Canucks' Henrik Sedin and #MapleLeafs' Leo Komarov drop the gloves. (Yes, really.)https://t.co/s50EANZq8H
— Sportsnet (@Sportsnet) February 14, 2016
UPS i AH
W obliczu słabszej formy Pekka Rinne nie dziwi, że bez niego między słupkami Nashville Predators wygrywają zachowując czyste konto. 5:0 z Florida Panthers to duża zasługa rezerwowego Cartera Huttona i obrony, która pozwoliła na tylko 22 strzały rywali. Być może Hutton zatrzyma się w bramce Drapieżników na dłużej? Dużo statystyk mówi, że Rinne jest główną przyczyną zbyt dużej liczby traconych bramek.
Shutout to jedno, ale przypadkowe uderzenie kibica krążkiem to drugie. Hutton nie mógł do końca czuć się dobrze po fakcie sprawienia bólu jednemu z fanów, ale tuż po tym zdarzeniu w drugiej tercji, oddał kij którym grał za pośrednictwem sędziego. Dobrze kombinujesz chłopie, takie gesty pomogą Ci wygryźć Pekka z bramki i serc kibiców.
Carter Hutton says sorry to the fan hit earlier by his clearing attempt. #Classy #Preds #NSHvsFLA pic.twitter.com/ZRBGeGTX3E
— Thomas Willis (@TomAWillis) February 14, 2016
Komplet wyników NHL z 13 lutego:
Carolina Hurricanes – New York Islanders 6:3
Columbus Blue Jackets – Ottawa Senators 4:2
Florida Panthers – Nashville Predators 0:5
Vancouver Canucks – Toronto Maple Leafs 2:5
Dallas Stars – Washington Capitals 4:3
Chicago Blackhawks – Anaheim Ducks 2:3 po dogrywce
Edmonton Oilers – Winnipeg Jets 1:2 po karnych
San Jose Sharks – Arizona Coyotes 4:1