Nie męczy się tak bardzo, bo nie goni za krążkiem jak inni? Łatwo mu bronić krążek, bo stoi w malutkiej bramce ubrany jak ludzik Micheline? Ma mniej urazów, bo przecież głównie stoi albo leży? Wszystkich, którzy wyznają powyższe prawdy objawione, zachęcam by powiedzieli to w twarz Panom bramkarzom – chyba że są zbyt zajęci potajemnym przymierzaniem sukienek starszej siostry, gdy nikogo nie ma w domu.

Nie wytrzymasz tygodnia w jego świecie – on w Twoim może siedzieć wieczność.

abramkarz1Bramkarz musi być najlepszym łyżwiarzem w ekipie. Gdy grasz w hokejową grę video, w której bramkarze „suną” od słupka do słupka jakby ślizgali się na kawałku podgrzanego masła to przy porównaniu z rzeczywistością różnica jest niewielka. Zwinne i szybkie poruszanie się na łyżwach na bardzo małej przestrzeni, w bardzo dużej prędkości to nie lada wyzwanie.

Druga sprawa to stały element pracy bramkarza, który wydaje się w ich wykonaniu tak prosty, że nie docenia się tej umiejętności. Wstań teraz od komputera… ugnij nogi w kolanach tak jakbyś zamierzał siąść na krześle. weź do lewej ręki pokrywkę z garnka a do prawej miotłę – i stój tak minutę… potem 10 sekund przerwy… i ponownie pozycja. Kiedy już dowleczesz się z powrotem przed ekran monitora – napisz w komentarzu, jak bardzo podziwiasz tych Panów za tę niby prostą zdolność.

Jedyny łatwy strzał to taki, którego Ty nie musisz bronić.

abramkarz4Jonathan Bernier, Chris Osgood, Brian Boucher czy John LaBarbera – to bramkarze znani z puszczania tzw. szmat, choć zdarzają się one każdemu bramkarzowi. To, że w oglądając mecz widać krążek z góry, nie ułatwia pracy bramkarzowi. Krążek ma kilka centymetrów średnicy i najczęściej świszcze między ciałami 10 spoconych facetów, z których co najmniej jeden ma silną potrzebę zasłaniać bramkarzowi pole widzenia tego krążka.

Bramkarz hokejowy musi być gotowy na wszystko – oni schodzą do parteru przy najwolniejszych strzałach dla pewności, „mrożą” krążek przy każdej okazji i wybijają go rzadko siląc się na celne podania – ponieważ każde zagranie jest ryzykowne, a potężny masywny ekwipunek czyni z bramkarza czołg – widzący wszystko z daleka, i prawie nic dookoła siebie.

Bramkarz jest jak narkoman – wielu „strzałów” nawet nie czuje. Jeśli straci krążek z pola widzenia, to nie ma żadnej pewności że za chwile nie kopnie go nie chcący do własnej bramki – choć guma może równie dobrze znajdować się pod jego pachą. Praca golkipera hokejowego jest jak randka w ciemno w Tajlandii – można się bardzo zaskoczyć.

Obalamy wiele mitów w kilku zdaniach

abramkarz5NIE! – Bramkarz, który niewiele się rusza broniąc strzały to nie „farciarz” – to bramkarz, który potrafi się bardzo dobrze ustawić.

NIE! – Bramkarz nie ma dobrej widoczności – ogranicza go maska i możliwość ruchu całego ciała.

NIE! – Bramkarze nie są słabi w graniu krążkiem dlatego, że trenerzy o nich zapomnieli, tylko dlatego że mają jedną rękę do trzymania kija w drugiej mając łapaczkę. W efekcie muszą grać kijem mając rękawice zamiast jednej ręki, i przerośniętą skórzaną patelnię zamiast drugiej.

TAK! – Uderzenie krążka w maskę lub w miejsce, gdzie nawet feministki przestają się spierać co do różnic między płciami – bardzo często boli bramkarza. Mimo że jest on uzbrojony w ochraniacze, jak ojciec fana muzyki techno w cierpliwość – to wszystko ma swoje słabe punkty.

TAK! – Bramkarz może najszybciej stać się gwiazdą drużyny – i NIE! nie ma łatwiej. Każda drużyna ma co najmniej 6 obrońców, i co najmniej 12 napastników i na siłę maksymalnie 3 bramkarzy. Drużyna NHL ma nawet więcej facetów podających kije, niż bramkarzy. Szanse na karierę bramkarz ma taką, jak absolwent LO na studia medyczne – 1 na 60.