Jesteśmy już na ostatniej prostej sezonu NHL, będąc świadkami  dwumiesięcznych występów w fazie pucharowej. Dla niektórych kibiców, teraz nadszedłby czas, by celebrować najlepszych z najlepszych i spędzić trochę czasu podziwiając zawodników, którzy podnieśli swoje gry, gdy najbardziej na to przyszło. Dla pozostałych 99 procent z nas, jest ta kolumna. To czas rozczarowań play-offów. Jak zawsze, kilka zasad:

• Budujemy 21-osobową kadrę z 12 napastnikami, sześcioma obrońcami i trzema bramkarzami, bo będziemy potrzebować dodatkowego faceta. Poza tym pozycje nie mają znaczenia. Będziemy mieć też trenera i dyrektora, bo faceci w garniturach też zasługują na wyróżnienie (anty). • Maksymalnie trzy miejsca na drużynę. • Każda drużyna z play-offów musi być reprezentowana przynajmniej raz.

I tak, ta ostatnia zasada dotyczy drużyn, które wciąż grają, co otwiera drzwi do tej zabawnej sytuacji, gdzie nazywam kogoś niewypałem, a potem on strzela bramkę na wagę Pucharu Stanleya. Jestem gotowy podjąć to ryzyko, bo to play-offy, a w nich wszystko kręci się wokół odwagi.

Jak w każdej wielkiej drużynie, budujemy od bramki…

Bramkarze

Connor Hellebuyck, Jets

Możemy równie dobrze zacząć z przytupem, bo wczesne problemy Hellebuycksa mogły być największą historią pierwszych dwóch rund. Mimo że był pewnym kandydatem do wygrania trzeciej Trofeum Veziny jako najlepszy bramkarz ligi w tym roku, problemy Hellebuycka w play-offach były dobrze znaną narracją, szczególnie po tym jak został zbombardowany w zeszłym roku.

Tym razem przynajmniej zdołał wyprowadzić Jets z pierwszej rundy, choć to niewielka pociecha dla drużyny, która potrzebowała od niego więcej. Często był niepewny w meczach domowych i wprost okropny na wyjazdach, choć poprawił się w miarę rozwoju serii ze Stars. Ostatecznie, 86,6 procenta skuteczności obron było daleko od wystarczającej średniej, a teraz trzeba się zastanowić, na ile Jets mogą liczyć na swojego zawodnika w przyszłości.

Andriej Wasilewski, Lightning

Finalista Veziny spędził sezon regularny ogłaszając „wróciłem”. Potem spędził pięć meczów play-offowych mówiąc „żartowałem”, notując żałosne 87,2 procenta skuteczności przeciwko Panthers. To trzeci sezon z kolei, w którym jest poniżej 90 procent, i trzeci z rzędu, który zakończył się dla niego i Lightning wyjściem po pierwszej rundzie. To trudne do zaakceptowania dla kibiców Tampy, nawet jeśli wszyscy wiemy, czyja to wina.

Adin Hill, Golden Knights

Bramkarz Golden Knights Adin Hill miał 88,7 procenta skuteczności obron przez 11 meczów tych play-offów. Nie jestem pewien, co jest bardziej zaskakujące: że bohater Pucharu z 2023 roku ochłodził się tak mocno w tegorocznych play-offach, czy że notorycznie niecierpliwi Golden Knights zostawili go w bramce przez cały czas. Mogło się to opłacić, i nie jest tak, że możesz winić bramkarza, gdy twój sezon kończy się dwoma kolejnymi meczami bez zdobycia gola. Ale potrzebujesz swojego bramkarza by być wielkim, żeby pokonać Oilers, a 88,7 procenta tego nie załatwi.

Obrona

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.

Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
86291000060000000003362403

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni60 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni108 zł
Anuluj

8 KOMENTARZE

  1. Nie no błagam, tylko nie Tkachuk. Gość nie dość, że jest maszyną do wybijania przeciwników z rytmu, to przy okazji jest ex aequo najlepiej punktującym graczem Panthers w play-offach. Jak już musi być ktoś z Floridy, to niech to będzie Rodrigues albo Nosek, ale generalnie ciężko jest w takiej ekipie wskazać jakiekolwiek rozczarowanie. Drużyna kompletna!

    • To było ciężkie, Matt odpalił w finałach, sam przyznawał w trakcie poprzednich rund że nie czuje jeszcze siły i rytmu ale robił co mógł. Przyjęta zasada że z każdemu klubu chociaż jeden typ no i tak wpadło. Wielki zawodnik!

    • Zgadzam się. Tkachuk to top 5 Florydy. Bez niego nie byłoby nawet finałów. Gość rewelacyjnie załazi skórę rywalom do tego stopnia, że nagle ich gwiazdy stają dość przeciętnymi graczami. Zakochałem się w gościu gdy wykopał rekordowy Boston z play-offs dwa lata temu. Aż hokejówę z jego nawiskiem wtedy kupiłem. W tym sezonie grał z takim samym zębem i efektem. Szczęscie Vegas, że połamał się gdy Golden Knights wygrywali finały. Jestem pewiem, że gdyby był w pełni zdrowia wtedy, to teraz mielibyśmy już 3-peat.

      • TOP 5 na pewno. Pytanie jak klasyfikujesz resztę, głębia zagrała świetnie praktycznie każdy POWYŻEJ swojego poziomu. Matta w przeciągu play-off nękały różne rzeczy i serie, kogoś trzeba było wybrać, finalnie zagrał świetne finały.

  2. Przeszarżowałeś Michał z Tkachukiem. Rodrigues byłby lepszym kandydatem, jeśli już trzeba kogoś z Panter wskazać…

    • Taka publicystyka zawsze będzie wywoływała reakcje – między innymi takie jak obrona/krytyka wyboru tutaj Matta. Nie widzę powodu żeby średniego zawodnika jak Rodriguez nazywać rozczarowaniem po tym jak dostarczył dokładnie to samo co sezon temu. Matt stanął na wysokości zadania, świetne finały, ale będę podkreślał – kontuzja sprawiła że miał w play-offach słabsze chwile. Tylko na tym się opierałem, ale szanuje że komentujecie i możemy tworzyć razem takie dyskusje!

  3. To teraz sam przyznałeś, choć pośrednio, że nie masz racji. Skoro zawodnik był kontuzjowany, to oczywistym jest, że nie mógł być w mega formie, miał słabsze chwile, co całkowicie go usprawiedliwia i nie można jego gry traktować jako rozczarowanie…

  4. Michale, jak jeszcze raz skasujesz mój komentarz, który nie jest obraźliwy, tylko niekomfortowy dla Ciebie, to obiecuje Ci, że dostaniesz pozew od co najmniej kilku osób. I poza oczywistym zwrotem, poleci jeszcze zwrot kosztów.

Comments are closed.