„The United States of Tkachuk” – ten mem błyskawicznie obiegł media społecznościowe po tym, jak bracia Brady i Matthew Tkachuk zdemolowali reprezentację Finlandii, prowadząc USA do zwycięstwa 6:1 w turnieju 4 Nations Face-Off. Podczas gdy mapa Stanów Zjednoczonych z napisem „United States of Tkachuk” stała się viralem, a fani żartobliwie przemianowali Zatokę Meksykańską na „Zatokę Tkachukową”, na lodzie Bell Centre rozgrywał się prawdziwy sportowy spektakl.

Wyjściowe formacje i atmosfera

Już podczas prezentacji składów było jasne, że amerykańska drużyna nie może liczyć na ciepłe przyjęcie montrealskiej publiczności. Szczególnie głośne buczenie towarzyszyło Austonowi Matthewsowi i Charliemu McAvoyowi, zawodnikom drużyn będących odwiecznymi rywalami Canadiens. Finowie, przeciwnie, otrzymali gorące wsparcie, a były gracz Montrealu, Artturi Lehkonen, został przywitany najgłośniejszymi owacjami.

Historyczny występ braterskiego duetu

Brady i Matthew Tkachuk zapisali się w historii amerykańskiego hokeja, zdobywając łącznie cztery bramki w pojedynczym meczu. Brady zakończył spotkanie z dwoma golami, Matthew dołożył również dwa trafienia i asystę. Ich łączny dorobek to imponujące 13 strzałów na bramkę i 11 hitów (Brady – 8, Matthew – 3). Bracia Tkachuk dołączyli do elitarnego grona, stając się wraz z ojcem Keithem czwartą parą ojciec-syn w historii, która zdobyła bramki w międzynarodowym turnieju NHL.

Taktyczna szachownica Sullivana

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.

Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
86291000060000000003362403

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni60 zł
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni108 zł

3 KOMENTARZE

  1. Chyba byłoby lepiej aby zamiast Finlandii grali Czesi. Czy Redakcja zgadza się z tą opinią? Oczywiście najlepiej gdyby to była Rosja, wtedy byłby to zupełnie inny level no ale wiadomo..

    • Myślę, że gdyby Rosja mogła zagrać, to wtedy Czesi też byliby zaproszeni. Można by było zrobić dwie grupy po trzy zespoły i finał zwycięzców grup, co dałoby dokładnie taką samą liczbę spotkań w turnieju jak w przypadku jednej grupy czterozespołowej. Kto wie, czy zresztą taki nie był pierwotny plan, aczkolwiek wtedy USA i Kanada na bank byłyby w różnych grupach, więc nie byłoby tego pewnego meczu między nimi w pierwszej fazie, więc pewnie organizatorzy tym się pocieszyli, decydując się na tylko cztery zespoły.

      Nie wydaje mi się, żeby Czesi mieli lepszą jakość, owszem jest Pastrnak i Necas i jeszcze kilku dobrych napastników, ale generalnie i top six Finów i bottom six z większą liczbą opcji na papierze, w realiach NHL Finowie mają mocniejsze. Do tego dochodzi główny problem, czyli to, że Czesi mają w tym sezonie tylko czterech obrońców w NHL, wliczając w to jeszcze młodego Jiricka, który zagrał kilkanaście spotkań. Więc i tak prawie połowa tej formacji to musieliby być ludzie z AHL?, a gdyby jeszcze doszły kontujze jak u Finów i straciliby dwóch – trzech D, to zbyt duże ryzyko, że musieliby w ogóle grać w niepełnym składzie. Finowie mają też tu jednak gwiazdę w skali ligi (Heiskanen) i nawet przy tej pladze kontuzji pełną formację wystawili. Na szczęście na Pucharze Świata nie będzie tego problemu, bo chcąc nie chcąc gracze z innych lig też będą musieli na nim występować, skoro mają być tylko reprezentacje. W tym jednak przypadku to musiało być decydujące…

      Nie skreślałbym też jeszcze Finów. Mam nadzieję, że już dziś ze Szwecją zobaczymy ich lepsze oblicze i te gwiazdy ataku pokażą więcej. Wynik końcowy z USA wygląda słabo, ale przecież przez prawie 2/3 meczu bylo jednak równo…

Comments are closed.