Tylko u nas – autorski raport z ostatnich wydarzeń w NHL! Ciekawostki, własne komentarze, multimedia i memy – nie tylko suche wyniki, tabele i stwierdzenia kto komu strzelił gola!

Zamów papierowy Skarb Fana NHL na sezon 2022/23!

Skrót dnia: Co działo się w sobotę?

Mimo czterech tylko spotkań działo się dosyć dużo. Najwięcej ciekawego dotyczyło starcia Red Wings z Canadiens, którego poziom może nie sięgał szczytów, ale pojawiały się ciekawe detale. W formie na pewno obaj bramkarze, Jake Allen z interwencją godną pierwszego zgłoszenia do obrony sezonu, a Ville Husso z zachowaniem czystego konta. Wszystkie gole padły w ostatniej odsłonie i przy wszystkich palce maczali giganci z trzeciej formacji (więcej o tym w osobnym akapicie). Fajna była też „scena” nakręcona ze specjalnej „dziurki” do fotografowania i kręcenia wideo w narożniku lodowiska. Trzeba to zobaczyć, żeby odebrać pełne wrażenie, ale daje to odpowiedź na pytanie jak wygląda lecący nagle w stronę naszej głowy/oczy krążek.

Na trenerach skupiła się narracja w meczu Rangers kontra Jets, który był też premierowym bojem w jaki ruszyli w tym sezonie Winnipeg. Zrobili to nie pod wodzą swojego głównego trenera Ricka Bownessa, lecz zgodnie z wskazówkami Scotta Arniela. Powód prozaiczny i niepokojący, bo znów słyszymy słowo którego nienawidzimy, koronawirus. Atrakcyjność meczu była znikoma, ale wynagrodziła to końcówka spotkania, bo właśnie w crunch time świetnie odnaleźli się WPG i przechylili szalę mocno na swoją stronę. Niezbyt pochlebny okrzyk trenera nowojorczyków Gerarda Gallanta o nowym nabytku drużyny Vincencie Trochecku zwiastuje jego problemy. Gallant zresztą podtrzymał swoją niepochlebną recenzję o grze środkowego także na pomeczowej konferencji.

W pozostałych dwóch meczach byliśmy świadkami pierwszego w sezonie triumfu Lightning w starciu z Blue Jackets (także pierwszy gol Johnny’ego Gaudreau dla Kurtek), oraz powrotu Brenta Burnsa na kalifornijską ziemię. Sharks zresztą grali dzień po dniu zarówno w sobotę i niedzielę przegrywając i będąc jedyną na ten moment ekipą z kompletem czterech porażek. Burns akurat do tego przyczynił się raczej w stopniu minimalnym, ale ogólna gra Rekinów to straszny piach. Do wsparcia ruszają więc weterani zaproszeni na niedzielny mecz z Blackhawks, moją i Kamila Ziętka uwagę przykuł przede wszystkim świetnie fizycznie przygotowany Jonathan Cheechoo…

Zero dnia: Potężne zero

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.

Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
Mbank: 22 1140 2004 0000 3902 8240 3095

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni19 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

Giganci dnia: Najwyższa linia ataku w historii NHL

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni19 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

Groźba i efekt: Usłyszał, że złamią mu rękę. Został bohaterem

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni19 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

Wyrok dnia: Skazany za niewinność, teraz „odwieszony”

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni19 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

Problemy dnia: Przez kontuzje z obsadą bramki

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni19 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

Pigułka dnia: Sado maso Tortorelli

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni19 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

Wyniki i co dalej:

Columbus Blue Jackets – Tampa Bay Lightning 2:5
Detroit Red Wings – Montreal Canadiens 3:0
Winnipeg Jets – New York Rangers 4:1
San Jose Sharks – Carolina Hurricanes 1:2
Buffalo Sabres – Florida Panthers 3:4
Philadelphia Flyers – Vancouver Canucks 3:2
Boston Bruins – Arizona Coyotes 6:3
New Jersey Devils – Detroit Red Wings 2:5
Pittsburgh Penguins – Tampa Bay Lightning 6:2
Toronto Maple Leafs – Ottawa Senators 3:2
Washington Capitals – Montreal Canadiens 3:1
New York Islanders – Anaheim Ducks 7:1
Dallas Stars – Nashville Predators 5:1
Minnesota Wild – Los Angeles Kings 6:7
St. Louis Blues – Columbus Blue Jackets 5:2
Edmonton Oilers – Calgary Flames 3:4
San Jose Sharks – Chicago Blackhawks 2:5
Seattle Kraken – Vegas Golden Knights 2:5

A w niedzielny wieczór i noc nie gra nikt. Cała NHL i jej logika terminarzowa – wczoraj 14 spotkań żebym musiał oglądać po trzy na raz rano, a dziś nic.

Dziękuje za przeczytanie – Michał.

1 KOMENTARZ

  1. Kolejny fatalny mecz Predators. Ogółem w dwumeczu ze Stars na dziewięć szans w PP tylko raz trafili do bramki i to jeszcze w przewadze 5 na 3. Nie wiem czy to rzeczywiście jet lag i skutki europejskiego turnee ale ciężko patrzy się na grę Preds, Dallas bez problemu wypunktowali ich wszystkie mankamenty.

Comments are closed.