Wraz z nadejściem nowego sezonu NHL pojawia się możliwość, by na scenę wkroczyły nowe gwiazdy. Prawdziwie przełomowy, życiowy sezon może wiązać się z kilkoma różnymi scenariuszami. Czasami można to łatwo przewidzieć, gdy jakiś wysoko ceniony młody gracz jak np. Jack Hughes wreszcie wskakuje na poziom supergwiazdy. Czasami jest to bardziej zaskakujące. Niemal dokładnie przed rokiem Mason Marchment był niedraftowanym 26-letnim skrzydłowym, który miał w dorobku całe dwa gole w ledwie 37 meczach w NHL w karierze. Wydarzyło się jednak coś, co sprawiło, że zaczął kampanię od czterech punktów w czterech meczach i potem poszedł za ciosem, kończąc z 47 „oczkami” w 54 grach, a byłoby jeszcze lepiej, gdyby nie kontuzja. Latem Dallas Stars zapłacili mu 18 mln dolarów w ramach nowego kontraktu. W dzisiejszym tekście postaramy się namierzyć kandydatów na taki właśnie jakościowy skok w zbliżających się rozgrywkach. Bierzemy pod uwagę takie aspekty, jak objęcie ważniejszej roli w swojej ekipie, która wiąże się ze zwiększonym czasem gry spędzanym na lodzie, graniem u boku lepszych zawodników, ale też rosnący wraz z wiekiem potencjał, czy zaawansowane statystyki, które sugerują skok jakościowy w najbliższych miesiącach. Oto lista najpoważniejszych kandydatów do breakout year.

Zamów papierowy Skarb Fana NHL na sezon 2022/23!

Cole Caufield, Montreal Canadiens

Przed zeszłorocznym sezonem pełno było ekspertów, którzy prognozowali, że Caufield w cuglach zdobędzie Calder Trophy dla najlepszego ligowego debiutanta. Filigranowy snajper przystępował do niego napędzony 12 punktami w 20 meczach Montreal Canadiens w ich drodze do ścisłego finału Pucharu Stanleya. Caufield wyglądał na bardzo niebezpiecznego gracza w formacji z Nickiem Suzuki i Tylerem Tofolim, pokazując nie tylko swoje możliwości snajperskie, ale i zaskakująco zaawansowane umiejętności rozgrywania akcji. Mając za pasem takie doświadczenie, chłopak wydawał się w pełni gotowy na bardzo mocny sezon zasadniczy.

Całkiem jednak niespodziewanie pierwsze miesiące tamtych rozgrywek były dla młodego amerykańskiego napastnika prawdziwym koszmarem. 21-latek aż do lutego miał w swoim dorobku ledwie jednego gola w 30 spotkaniach. Męczył się w grze defensywnej, a rywale dominowali w okazjach strzeleckich i strzałach na bramkę, gdy był na lodzie. W listopadzie został wreszcie zesłany do AHL, gdzie miał odzyskać pewność siebie. W lutym Canadiens dokonali zmiany na stanowisku trenera zespołu, Martin St. Louis zmienił Domonique’a Ducharme’a. Jak się okazało, to był ten reset, którego Caufield tak bardzo potrzebował. Jakby cała ta presja związana z oczekiwaniami względem jego osoby zniknęła z jego barków. Od tego momentu tylko ośmiu graczy w całej lidze strzeliło więcej goli niż Caufield, który uzbierał ich 22 w ledwie 37 meczach. To była szalenie imponująca przemiana, ale co ważne, większość topowych strzelców zgodnie potwierdza, że najtrudniejszy do przetrwania jest właśnie ten pierwszy kryzys w zdobywaniu goli, bo wiemy, że prędzej czy później trafia się on każdemu snajperowi. To doświadczenie pozwala jednak być znacznie spokojniejszym, gdy historia się powtarza i pewność siebie takiego gracza nie jest już tak bardzo zachwiana, jak za pierwszym razem.

Doświadczenie, siła mentalna i pewność siebie, jaką Caufield powinien zyskać po zeszłorocznej nierównej kampanii, są bezcenne. Wydaje się, że jest trochę tak, że ten kryzys drugiego roku w lidze, który trafia się bardzo wielu graczom, on ma już właściwie za sobą. Myślę, że Canadiens będą też wyraźnie lepsi niż na początku zeszłorocznego sezonu. To wszystko wraz ze współpracą z trenerem, który sam był wybitnym, niewielkim gabarytowo graczem powinno zaprocentować sezonem strzeleckim Caufielda w okolicach nawet 35 bramek.

Artturi Lehkonen, Colorado Avalanche

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.

Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
Mbank: 22 1140 2004 0000 3902 8240 3095

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni19 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj