Historia każdego klubu NHL zawiera chwile radości, jak i smutków, wzlotów i upadków, ale również takich decyzji, które zaważyły na ich losach w sposób negatywny. Były to problemy właścicielskie, niewłaściwe roszady na stanowiskach dyrektora lub trenera oraz wymiany zawodników, odbijające się później długo czkawką. Oto nasze obserwacje, rozbite na dwie części, dziś ekipy z Konferencji Zachodniej!

Anaheim Ducks

„Rozwód” Paula Kariyi i Kaczorów w 2003 roku był przygnębiający i skomplikowany. Zespół zakończył swój ówcześnie najlepszy sezon w dziejach, będąc o krok od zdobycia Pucharu Stanleya. Zabrakło tylko kropki nad „i” w wielkim finale. Chwilę później ich kapitan i najskuteczniejszy zawodnik odszedł, wybierając Colorado Avalanche. Kariya nie zamierzał godzić się na obniżkę wynagrodzenia. Skończyło się tym, że rozegrał jeden sezon za śmieszne dla siebie pieniądze (1,2 miliona dolarów) w Denver, gdzie podpisał tak zwany „stint”, dołączając do innej byłej gwiazdy Mighty Ducks, Teemu Selänne.

Jedyne czym mogli pocieszać się wtedy kibice Kaczek, to sprowadzenie jakiegoś super gościa na miejsce Kariyi, który zwolnił 10 milionów pod czapką płac. Na lewym skrzydle pierwszej formacji pojawił się Václav Prospal. Czy zawiódł? Spędził w Anaheim tylko jedną kampanię w czasie, której uzbierał 54 „oczka”. W sumie nieźle, ale nie można go było nazwać zastępcą Kariyi. Czech jeszcze w ostatnim sezonie poślizgał się na lodzie na poziomie rodzimej 2. Ligi, zaliczając cztery mecze i siedem punktów.

Arizona Coyotes

Widzę przynajmniej trzy opcje dla wyboru najczarniejszego wydarzenia w przypadku pustynnego klubu. Na pewno mocnym kandydatem jest draft z 2015 roku poprzedzony świadomym obniżaniem wyniku, a wszystko po to, aby zwiększyć szanse na pozyskanie Connora McDavida lub Jacka Eichela. Wszystko skończyło się uzyskaniem numeru trzeciego w naborze i koniecznością zadowolenia się jedynie Dylanem Stromem.

Pewnie niektórzy wybraliby przenosiny klubu z Winnipeg do Phoenix, ale największym tąpnięciem była sytuacja z Jerrym Moyesem, który chciał doprowadzić klub do bankructwa, a sprawa znalazła finał w sądzie. Właściciel Kojotów wymyślił sobie w 2009 roku, że sprzeda zespół Jimowi Balsilliemu na co nie wyrażała zgody NHL. Moyes w odwecie nazwał ligę „nielegalnym kartelem” i wniósł pozew. Gary Bettman zieleniał z wściekłości, krzycząc, że NHL była ślepa wpuszczając w swoje szeregi kogoś takiego. Balsillie planował przeniesienie klubu do Hamilton.

Los klubu był nieznany, a niestabilna sytuacja odbiła się mocno na wszystkich aspektach działalności tej ekipy. Sędzia prowadzący postępowanie upadłościowe miał zastrzeżenia do oferty NHL, ale jeszcze większe przeszkody widział w odniesieniu do zapłaty 242,5 milionów dolarów przez Balsillie. Cała akcja zakończyła się oddaniem klubu przez Moyesa w ręce NHL w zamian za 140 „baniek”.

Calgary Flames

Płomienie zawitały w lidze w 1980 roku, a ich dyrektorem był Cliff Fletcher. Sześć lat później zespół dotarł do finału ligi, natomiast w 1989 zdobył jedyny w swoich dziejach Puchar Stanleya. Apetyty były zatem mocno rozbudzone, a tymczasem w dwóch kolejnych edycjach Flames nie potrafili przebrnąć przez pierwszą rundę play-offów. Na miejscu Fletchera posadzono dotychczasowego trenera, Douga Risebrougha. Ten ruch okazał się fatalny. Najpierw brak awansu do fazy pucharowej, a potem pięć kolejnych lat bez żadnej wygranej serii w play-offach.

Chicago Blackhawks

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
Idea Bank: 84195000012006351270730001

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

6 KOMENTARZE

  1. „Quenneville natomiast zbudował hegemonię Czarnych Jastrzębi, zgarniając trzy Puchary Stanleya w sześć lat. Podobna historia do tej z udziałem Sullivana i Bruins.” Yyyy…?? ORMO czuwa!

  2. Kilka innych uwag:
    1. Messier sam chciał odejśc z Edmonton, także ciężko winic organizację ze stolicy Alberty. Ciągnął go tam jego były HC, wtedy już GM Glen Sather.
    2. W Chicago wybrałbym prezydenturę Billa Wirtza, ojca obecnego właściciela. Co się wtedy działo w Wietrznym Mieście, to się w pale nie mieści.
    3. Atlanta była zmuszona oddac Hossę, bo kończyła mu się umowa i klub z Gruzji nie miał szans na jej przedłużenie. Jeśli już trzymac sie tego faktu, to wskazałbym brak wcześniejszego transferu. A tak w ogóle, to Atlanta cudownie wykorzystała pierwszy wybór w drafcie w roku 1999. Palce lizac!
    4. Kwestia Edmonton spalona kompletnie. Po pierwsze sam wybór wydarzenia jest zupełnie bez sensu. Gdzie tu wina klubu, że bramkarz im się połamał? Backup jaki był, taki był.
    Ogólnie wybór najoczywistrzy ze wszystkich – oddanie #99. Po co kombinowac? A jeśli już silic się na oryginalnośc, to trzymając się roku 2006, można było wskazac rozpuszczenie ekipy, która dotarła do finału, a zwłaszcza oddanie Prongera za czapkę gruszek.
    5. Nie wiem, co jest tak bardzo złego w nazwie hali „Szachownica”. Obecna siedziba Red Wings brzmi tak dużo lepiej? W historii Blues jest sporo innych „ciekawych” wydarzeń: odpuszczenie Scotta Stevensa, grube kontrakty dla przeciętnych bramkarzy, wytransferowanie Prongera, wyrzucenie Queneville’a. Ostatnie dwa wydarzenia spowodowały, że organizacja z St. Louis z wyżyn NHL spadła niemal na sam dół. Skończyła się trzecia najdłuższa seria w play-off w historii amerykańskiego sportu.
    6. W Anaheim dzięki odpuszczeniu #9 zaczęto budowac mistrzowski skład. Decyzja niby fatalna, ale z perspektywy czasu blessing in disguise jak to mówią Anglicy.

    • 7. W Sharks, to można wytknąć transfer Erika Karlssona, ale to jeszcze nieskończone dzieło więc może się sytuacja odwrócić. Jeśli chodzi o temat główny, to bym wskazał na pozbycie się z klubu Darryla Suttera, który w Calgary a potem w LA pokazał, że jest lepszy niż trenerzy, którzy prowadzili Rekiny. Albo oddanie Miki Kiprusoffa do Calgary, bramkarza, który sam zaciągnął Calgary do finałów. Oddanie bramkarza z klubu, który notorycznie miał problem w bramce w play-off.

      A tak ogólnia fajny tekst. W sam raz na sezon ogórkowy.

      • Sezon ogórkowy trzeci miesiąc, naprawdę trzeba mieć kreatywność żeby teraz tworzyć. Dla porównania NHL.com proponuje nam wspólne gotowanie gwiazd NHL pod nadzorem profesjonalnego kucharza (oczywiście przez Zoom).

Comments are closed.