Vancouver Canucks to klub, który w drugiej połowie obecnie trwającej dekady stał się powtarzalny i regularny w swoich poczynaniach. Mianowicie, pierwsze trzy miesiące kończył z wcale niezłymi rezultatami, tym samym rozbudzając i tak już spore apetyty swoich fanów. Miłe złego początki lecz koniec następował może nie tyle żałosny co nie spełniający oczekiwań i zawodników i ludzi skupionych wokół klubu w najróżniejszych rolach. Nic dziwnego, ponieważ od sezonu 2010/2011 do 2014/2015 czyli przez 5 kampanii tylko raz nie udało im się zakwalifikować do playoffs, a mianowicie w sezonie 2013/2014 zaś pozostałe 4 lata obfitowały w sukcesy. Regularnie kwalifikowali się do najlepszej ósemki Zachodu, zdobywając mistrzostwa swojej dywizji i konferencji a najpoważniejszym z nich było uczestnictwo w finale Pucharu Stanley`a, kiedy to przegrali z Boston Bruins. Od sezonu 2014/2015 kibice z Kolumbii Brytyjskiej czekają na coś więcej niż 82 mecze ale przez wyżej wspomniane trzy miesiące wszystko funkcjonowało przyzwoicie, zaś w nowym roku kalendarzowym następowało tąpnięcie i Orki musiały playoffy oglądać w telewizji. Obecny sezon zdaje się powoli przypominać ubiegłe i wielu zastanawia się co było i jest przyczyną obniżki formy, która wcześniej zamykała a obecnie może zamknąć Canucks drogę do rywalizacji wśród najlepszych ośmiu zespołów Konferencji Zachodniej.
Orki jak dotąd rozegrały 38 spotkań czyli mają blisko połowę sezonu za sobą. Ogólne statystyki pokazują i udowadniają jednocześnie, że ich ranga w NHL i Konferencji Zachodniej nie jest przypadkowa :
- 18 pozycja na 31 zespołów i 10 miejsce na Zachodzie ze stratą tylko dwóch oczek do 8 lokaty
- 11 miejsce w zestawieniu bramek zdobytych (124) i 17 miejsce (115) w zestawieniu bramek straconych
- 4 lokata w PP (26.1 %) i 19 w PK (79.8%) oraz 17 w zestawieniu ilości karnych minut (310)
Ponadto Canucks odjechali identyczną ilość spotkań we własnej hali jak i na arenach rywali, zwyciężając u siebie 11 razy a przegrywając osiem, wliczając w to porażki overtime zaś na wyjazdach rezultat jest idealnie odwrotny czyli 8 wygranych przy 11 przegranych. Potwierdzili także swoistą dla siebie stabilizację : znakomity październik (8 – 3 – 1), (47 : 30 w bramkach) kiedy to zanotowali wysokie wygrane z Los Angeles Kings i Florida Panthers, odpowiednio 8:2 i 7:2, słabszy listopad (5 – 7 – 3), (bilans bramkowy 43 : 51) z dotkliwym 1 : 6 z Dallas Stars i obfitującym w bramki 6:8 z Pittsburgh Penguins. Grudzień jest odrobinę na plus (6 – 5 – 0), (gole 34:34), z trzema wygranymi w dogrywce. Skupiając się na rozstrzygnięciach pozaregulaminowych daje się zauważyć poprawę, ponieważ bez uwzględnienia ostatniego miesiąca w roku bilans Vancouver nie był nadzwyczajny – na 4 shootouty 3 wygrane ale przegrane wszystkie 3 dogrywki. Na okres przerwy wywołanej świętami sympatycy Canucks mogą być jednocześnie i zadowoleni i zasmuceni lecz z nadziejami na lepsze czasy i zarazem drugą połowę sezonu i rok 2020.
Jedną z nadziei jest niewątpliwie Elias Pettersson, 21 – letni zawodnik z Kraju Trzech Koron. Rozgrywa dopiero drugi sezon a stał się najlepszym w najważniejszych statystykach – jego licznik zatrzymał się na 14 golach i 21 asystach co daje 35 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej (w asystach ustępuje tylko swojemu koledze o nazwisku Quinn Hughes). Mało tego, w swoim debiutanckim sezonie dzierżył palmę statystycznego pierwszeństwa, będąc najlepszym w bramkach, asystach i punktach – odpowiednio 28, 38 oraz 66. Poza tym, na przestrzeni niecałych dwóch lat odebrał dwukrotnie nagrodę dla najlepszego gracza miesiąca, nagrodę dla najlepszego debiutanta, znalazł się w składzie NHL All Rookie Teams i wziął udział w Meczu Gwiazd. Cóż – na tym etapie kariery ta lista powinna robić wrażenie lecz te wszystkie osiągnięcia nie wzięły się znikąd. Pettersson jest zawodnikiem, którego można porównywać chociażby do rywala z dywizji, którym jest Connor McDavid. Być może Szwed nie dysponuje takim startem i szybkością na krótkim i długim dystansie ale techniką, opanowaniem gumy i HIQ może mu dorównywać.
Jest w zasadzie oburęczny i nie sprawia mu różnicy, którą ręką będzie zagrywał czy strzelał bezpośrednio na bramkę a jego toe drags są już na pewno zapamiętane przez niejednego obrońcę i goaltendera ligi. Ponadto doskonale czyta grę, wykorzystuje błędy i zawahania przeciwników i korzysta z band przy przemieszczaniu krążka do strefy ataku. Jest w stanie przewidzieć w jaki sposób odbije się krążek i w którym miejscu może się znaleźć, po zagraniu własnym bądź partnera, potrafi wypracować sobie czystą pozycję i zdobyć gola bądź odegrać do partnera.
Zazwyczaj na hokeistów patrzy się przez pryzmat skuteczności, ale
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |