Patrik Laine wraca do Winnipeg. Niełatwe negocjacje z fińskim skrzydłowym, zakończyły się zawarciem dwuletniej umowy wartej 13,5 mln dolarów. Teraz wszystko w rękach i w nogach młodego snajpera, bo parę spraw do udowodnienia mu się nazbierało. Dobrze dla wszystkich, w tym także dla neutralnych kibiców, że kolejna, już na szczęście jedna z ostatnich, młodych gwiazd ligi, wraca do gry przed pierwszym krążkiem rzuconym na lód w ramach nowych rozgrywek.

Bardzo osobliwe były to negocjacje. W trudnym, pełnym niezadowolenia, lecie dla Winnipeg, sprawa nowego kontraktu dla fińskiego skrzydłowego obfitowała w mniejsze i większe nieporozumienia. Mieliśmy tam wszystko. Od możliwości podpisania przez Laine offer sheeta od innego zespołu, poprzez stwierdzenie na miesiąc przed rozpoczęciem przygotowań, że nie jest pewien, czy negocjacje w sprawie kontraktu w ogóle się rozpoczęły, aż wreszcie stwierdzenia wprost, że Jets nie wystawiają go u boku najlepszych zawodników w drużynie. Koniec końców saga dobiegła końca. Stanęło na dwuletniej umowie pomostowej, która tak naprawdę od samego początku miała najwięcej sensu dla każdej ze stron.

Pisałem już o tym na łamach naszego serwisu w okresie letnim. Ani menedżer zespołu ani zawodnik nie byli w tym wypadku zainteresowani dłuższą umową już teraz. Dwa sezony to dostatecznie dużo czasu, by Laine ustabilizował poziom swojej gry i rozbił bank przy okazji następnej umowy. Ta właśnie podpisana, gwarantuje mu pewne zabezpieczenie poziomu, od których rozpoczynać się będą negocjacje. Dwuletni pakt bardzo przypomina te, które parafowali kilka dni wcześniej Brayden Point z Tampy i Matthew Tkachuk z Calgary. Laine za pierwszy rok gry zarobi 6 mln dolarów, w kolejnym 7,5 mln, a wszystko to oczywiście po to, by zmaksymalizować ofertę wstępną, jaką po tym czasie będą musieli złożyć mu Jets, by zachować prawa do jego usług. Oczywiście wiele może się w tym czasie wydarzyć, ale to już w zasadzie standard przy negocjacjach z wyróżniającym się graczami RFA i bardzo dobrze, bo widać, że jednak ułatwiło to i przyspieszyło te wszystkie negocjacje.

GM Kevin Cheveldayoff i spółka też wiedzieli, co robią. W odróżnieniu od trzyletnich umów

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

1 KOMENTARZ

  1. Dobry.
    Tego właśnie oczekiwałem – Laine z nową umową.
    Dobrze się zaczyna dziać.
    Oby to nie był koniec dobrych wieści.

Comments are closed.