W ciszy i spokoju przebiegły negocjacje kontraktowe Florida Panthers z Aleksandrem Barkowem. W głębokim cieniu medialnie nagłaśnianych sporów Anze Kopitara z Los Angeles Kings i Stevena Stamkosa z Tampa Bay Lightning, Dale Tallon i menedżer fińskiego hokeisty bez przeszkód doszli do porozumienia w sprawie sześcioletniego kontraktu wartego średnio 5,9 mln dolarów rocznie.

Drugi wybór draftu 2013 w czerwcu zostałby zastrzeżonym wolnym zawodnikiem, gdyż końca dobiega 3-letnia umowa entry-level. Nowy kontrakt będzie obowiązywać do czerwca 2022 i mimo że średnie zarobki to niespełna 6 mln dolarów, to struktura finansowa wcale nie jest płaska. Pensja Fina o rosyjskim pochodzeniu z każdym rokiem ma wzrastać – od 4,5 mln w sezonie 16/17 do 7,75 mln w kampanii 21/22. Od sezonu 20/21 w życie wejdzie pełna klauzula no-trade, a w ostatnim roku obowiązywania umowy Aleks będzie mógł wybrać 12 klubów, do których nie będzie chciał trafić.

barkovdeal

Tyle szczegółów. Co oznaczają one w praktyce? Dlaczego klauzula no-trade pojawia się tak późno? Kluczową kwestią dla Panthers jest „wykupienie” dwóch tzw. „UFA years”. Barkov jak każdy zawodnik dopiero po siódmym sezonie w NHL uzyskałby status niestrzeżonego wolnego agenta, wcześniej cały czas byłby własnością klubu. Piąty i szósty rok nowego kontraktu oznaczają, że Finowi „umkną” dwa okienka, w których teoretycznie mógłby związać się umową z inną organizacją.

Rosnące zarobki to również całkowicie logiczny krok. 20-latek z Tampere rozwija się bardzo poprawnie, a pełnię potencjału osiągnie dopiero za 2-3 lata. Spójrzmy na statystyki:

barkovstats

Udane wejście do NHL, podwojenie bramkowego dorobku rok później, a w bieżącej kampanii Barkov prawdopodobnie zakręci się w okolicach 55-60 punktów.

Jak kontrakt Fina ma się do umów graczy jego kalibru? Identyczną ścieżkę przeszli: Tyler Seguin, który po 3-letnim entry-level contract otrzymał 6-letnią umowę wartą średnio 5,75 mln rocznie; Ryan Nugent-Hopkins – 7 lat, 42 mln dolarów, John Tavares – 6 lat, 33 mln. Cała trójka dostała stosunkowo długie gwarancje zatrudnienia, z pominięciem 2- lub 3-letnich kontraktów pomostowych.

Werdykt: Jesteśmy na tak! Barkov to bardzo niedoceniany gracz, który być może ofensywnie nigdy nie osiągnie takiego pułapu jak Seguin czy Tavares, lecz zapowiada się na doskonałego i uniwersalnego środkowego ataku w typie Patrice’a Bergerona. Długoterminowe kontrakty Barkova i Nicka Bjugstada oznaczają, że Cats już znaleźli swoich centrów do top-6. Dobra robota, Dale.