Mecz dnia: Toronto Maple Leafs – Tampa Bay Lightning
Kiedy po 25 minutach hitu w Toronto goście z Florydy prowadzili 4:0, naszła mnie pewna myśl. Otóż sądziłem, że Lightning już nic nie muszą udowadniać, że sezon zasadniczy to dla nich właściwie zamknięta historia, że nie może wydarzyć się w jego końcówce nic, co w jakikolwiek sposób ważyłoby na reszcie kampanii. Tymczasem kiedy Błyskawica lała Klonowe Liście i przyglądała się czy równo puchnie pomyślałem sobie: „o rany, ależ to jest statement game w wykonaniu Tampy!”
#tblightning Cedric Paquette on 6-2 win over Leafs. “It’s always a big game against them this year. They dominated us in the first game. Tonight we really wanted to show them that’s why we are the best team in the league.”
— Joe Smith (@JoeSmithNHL) March 12, 2019
Bolts przybyli do Toronto jak po swoje. Byli bezlitośni, czego się tknęli to krążek kończył w siatce Frederika Andersena. Rozstrzygnęli losy meczu w nieco ponad tercję. Nawet tak utalentowany ofensywnie team jak Leafs nie miał choćby cienia szans na podniesienie się po ciężkim nokaucie zafundowanym przez Tampę. Lightning umiejętnie spuścili całe powietrze z Toronto.
Mógłbym szukać wymówek dla Toronto. Zaznaczyć, że wrócili z długiej podróży po zachodniej Kanadzie, że z powodu choroby wypadli Hyman i Kapanen, ale nie ma to większego znaczenia. Lightning też mają w nogach masę meczów, a brak dwóch zawodników nie powinien stworzyć aż takiej przepaści. W mojej ocenie spotkali się chłopcy w krótkich majtkach ze starymi cwaniakami. Jeśli to była zapowiedź tego, co czeka Toronto w ewentualnym starciu w drugiej rundzie play-off to z perspektywy fanów Leafs nie jestem pewien, czy chciałbym to oglądać.
Auston Matthews: "This is a good wake-up call. It was a measuring stick game. That's the best team in the league & we didn't come ready to play. They pretty much just slapped us."
— Mark Masters (@markhmasters) March 12, 2019
Ten cytat Matthewsa mówi wszystko. Dostali lepę z liścia, a też traktowali to spotkanie jako papierek lakmusowy, rzeczywisty pomiar sił. Symptomatyczne, że tym razem cichutcy byli Stamkos, Kuczerow czy Point, a Bolts i tak zapakowali sześciopaka. Dublet Johnsona, dublet Paquette’a, po sztuce od Cirelliego i Palata… Głębia składu Tampy nie zna granic.
Frustraci dnia: Columbus i Minnesota (głównie Bruce Boudreau)
__________________________________Aby czytać dalejWybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
Dodajac jeszcze jedna mala rzecz, piekna bramka Matthewse’a na otarcie lez.
Ta samobójcza? 😉
Comments are closed.