W piątkowe popołudnie otrzymaliśmy oficjalne potwierdzenie tego, o czym mówiło się od wielu miesięcy. Henrik Zetterberg, wieloletni kapitan Detroit Red Wings poinformował, że z powodu przewlekłych kłopotów z plecami nie jest w stanie kontynuować gry w NHL. Kluczowe znacznie ma w przypadku Szweda ma semantyka – Zetterberg nie przechodzi na zasłużoną, oficjalną emeryturę. Z ekonomicznego punktu widzenia byłoby to niezwykle nieopłacalne. Henrik będzie kolejnym po Pawle Dacjuku, Chrisie Prongerze czy Marianie Hossie przykładem kontraktu-widmo.

Organizacja z Motown już od jakiegoś czasu przygotowywała nas do tego komunikatu. Robili grunt, tak by nikt nie był zaskoczony. Jednocześnie zachowywali odpowiednie pozory. Co konkretnie chcieli zatuszować Red Wings? Chodzi oczywiście o pieniądze. Rzut oka na czapkę płac Detroit oraz na kontrakt Zetterberga i nagle wszystko staje się jaśniejsze od słońca.

Płacowe tarapaty Red Wings to wieść starsza niż wczorajsza gazeta, a podobno nie ma od niej niczego starszego. Finansowe piekło Skrzydła zgotowały sobie same, przez lata pielęgnując dwie patologie: wynagradzali przesadnie długimi umowami zawodników drugiego bądź nawet trzeciego planu, z kolei weterani otrzymywali hojne propozycje za uprzednie zasługi. Lojalność prędko zgubiła Kena Hollanda, który od lat musi kombinować jak koń pod górę, by mieścić się w górnym limicie. A co najgorsze, rozrzutność absolutnie nie przekłada się na zadowalające wyniki sportowe.

Latem 2018 menedżer niegdyś wzorowo zarządzanej organizacji miał do wykonania całą masę pracy. Priorytetem było przedłużenie kontraktu z RFA Dylanem Larkinem, w nieco dalszej kolejności zajęcie się umową Anthony’ego Manthy.

Holland poszedł nieco inną drogą, gdyż zaczął od

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

4 KOMENTARZE

  1. Autor napisał:”Będziemy rozważać, czy zasługuje na miejsce w Hockey Hall of Fame…”
    Może w Polsce będą nad tym dywagować. Jestem natomiast, że członkiem słynnego „Hallo” zostanie on szybciej niż myślimy. Bez wątpienia IMO zasługuję Zetterberg na ten zaszczyt.

  2. Zetterberg od kilku miesięcy grał wcale nie trenując, ciągniecie tego na dłuższą metę nie miało sensu. Mając rodzine ma zbyt wiele do stracenia. A w sytuacji kontraktów 12 letnich i wcześniejszej emerytury zawodnik jest badany przez niezależnego lekarza i tutaj nie ma żadnych wątpliwości. Moim zdaniem koniec kariery Zetterberga jest „czysty”.

    • Taka sama ściema jak w przyadku kumpli po drugiej stronie jeziora, tylko trochę lepiej przygotowana. Jakoś dziwnie im wszystkim przytrafiają się kontuzje grożące śmiercią w momencie gdy zarobki spadają do niemal zera.

      • Zetterberg jest prawdziwym walczakiem, z krwi i kości. No i w tym sezonie zarobiłby jeszcze ponad 3 bańki, dopiero za rok wynagrodzenie spadłoby do 1mln. To nie uczulenie na sprzęt, tylko faktycznie poważna kontuzja pleców. Ja to traktuję tak, że przedłużył swoją karierę o 4 lata, a nie skrócił o 3.

Comments are closed.