Podsumowania spotkań z minionej nocy. To nie są zwykłe „recapy”, nacisk położony jest na multimedia i szczegóły których w relacjach głównego nurtu nie znajdziecie. Dodatkowo do każdego meczu dołączony jest „miernik” – graficzne sklasyfikowanie spotkania, dzięki któremu szybko można się dowiedzieć czy było atrakcyjne i czy warto do niego wrócić.

 

Calgary Flames – Chicago Blackhawks

Nasza ocena: skala4

Na sześć dogrywek Calgary Flames nie przegrali żadnej, w pięciu kończyli mecze na swoją korzyść. Jeden raz przetrwali do rzutów karnych. Całkiem niezły bilans, jak na ekipę, która w ogólnym rozrachunku mocno zawodzi ma najgorszy bilans bramkowy w lidze itp. W formacie trzy na trzy Flames to zupełnie inna bajka i nawet potencjalnie świetni w tym zestawieniu Blackhawks (Keith, Toews, Kane – daj mi lepszą trójkę „na papierze”) musieli uznać ich wyższość.

12227824_10208264702125237_6331217178438579714_nNowym królem dogrywek, a właściwie brzmieć to powinno pierwszym królem nowych dogrywek, jest Johnny Gaudreau. Akcja po której zdobył bramkę stworzył sobie praktycznie sam, pokazując że jak się chce to można w tym formacie zrobić coś z niczego. Strzał z „półdystansu” nazwijmy to uderzenie z nadgarstka z korytarza międzybulikowego, później wydawało się że to by było na tyle bo Darling obronił, a guma wpadła w objęcia Brenta Seabrooka.

Hokejowy Dżony poszedł jednak za swoją myślą do końca, ograł doświadczonego defensora i dobił. Gratulacje synu, praktycznie można powiedzieć, że sam sobie asystowałeś. Jesteś w tym na prawdę dobry. Najlepszy w lidze razem z Kuzniecowem i Toewsem (obrazek u góry po prawej). Patrick Kane przedłużył swoją serię punktową do 15 meczów z rzędu, jeszcze trzy gole i wyrówna najdłuższą passę w historii NHL dokonaną przez Amerykanina (po 18 meczów z minimum „oczkiem” zaliczali w przeszłości  Eddie Olczyk i Phil Kessel).

 

Columbus Blue Jackets – Nashville Predators

Nasza ocena: skala3

To był dziwny specyficzny z jednej strony fajny z drugiej odpychający mecz. W pierwszej tercji Kurtki zablokowały 14 uderzeń. 14 strzałów! Nie możesz ocenić negatywnie takiej defensywy, nie tracą bramki i są aktywni. Rywal ma krążek ale nie testuje bramkarza, jest sfrustrowany i jak się okazało na koniec przegrywa dosyć wyraźnie. Inna sprawa że w pozostałych dwóch tercjach obrona Blue Jackets już tak dobra nie była. Powód był jednak dosyć prozaiczny – ta mocno blokująca tercja numer jeden kosztowała ich dwie kontuzje. Najpierw nie wiadomo kiedy wypada z rotacji Fiodor Tiutin (problem z górną częścią ciała), a potem krążek łamie szczękę Cody’emu Goloubefowi.

Do końca CBJ grają na czterech obrońców co powoduje kosmiczne minuty dla ludzi nieradzących sobie dobrze nawet z mniejszą odpowiedzialnością.  Ryan Murray (23:32), Kevin Connauton (24:31), Jack Johnson (29:25), i David Savard (30:48). Z takim testem wytrzymałościowym na poziomie NHL miał do tej pory do czynienia chyba tylko Jack Johnson. Przewaga optyczna Predators była, ale nie umieli pokonać Siergieja Bobrowskiego, który zaliczył imponujące czyste konto z 39 sv.

Carolina Hurricanes – Toronto Maple Leafs

Nasza ocena: skala5

CUTEyrFUAAAqtV1To może was zaskoczyć, ale ten mecz był dużo bardziej interesujący niż wskazują na to oczywiste cyfry. Oczywiście jeśli lubisz w hokeju głównie lub tylko bramki to nie jest coś dla Ciebie, w innym wypadku docenisz wiele aspektów tego spotkania jak choćby wysoką kulturę gry Hurricanes powiązaną z ich wysoką nieskutecznością, z drugiej strony walczący o każdy centymetr lodu Maple Leafs, kończący z własnym nałogiem niestrzelania bramek Nazem Kadri (15 meczów bez goli), rozdający bodiczki Dion Phaneuf, rozwalający sobie twarz Byron Froese … serio tu było co oglądać, nawet trudno wybrać jeden multimedialny HIGHLIGHT z tego meczu. Dlatego wybiorę dwa – rozwalona facjata Froese’a (prawa strona) oraz Phaneuf monster mode (miejcie w pamięci że w tamtym sezonie wrzało pomiędzy nim i braćmi Staal, była nawet bójka z Erikiem).

New York Islanders – Montreal Canadiens

Nasza ocena: skala6

To był MECZ meczycho przez  duże M coś wartego obejrzenia, były bramki, była fizyczność, były nieudane coach challenge (i wielkie protesty Canadiens nawet po podjętej przez sędziów decyzji po zobaczeniu wideo) był początkowo niepewny Carey Price, był słaby Jaro Halak (zastąpiony w trakcie meczu przez Greissa). Najlepsze były w tym wszystkim EMOCJE jak w play-off, zobaczcie tylko minę Therriena po tym jak jednak uznano gola na 1:1:

Albo gdy w trzeciej tercji trener Habs próbował tłumaczyć sędziom przy stanie 4:3 że Petry wcale nie wystrzelił krążka z własnej tercji i nie należy się dwie minuty (Therrien nie miał tego dnia szczęścia do arbitrów, za każdym razem gdy mu na czymś zależało decyzja była przeciwna jego oczekiwaniom).

Jeff Petry przyszedł do Canadiens w poprzednim sezonie i miał być w niedalekiej przyszłości obrońcą numer 2-3 tej drużyny. Wczoraj zagrał właśnie na tym poziomie, najdłużej ze wszystkich defensorów (24:15), strzelił dwa gole,a jego drużyna notując komplet punktów zrównała się z Dallas Stars i obie są najlepsze w lidze.

Edmonton Oilers – New Jersey Devils

Nasza ocena: skala4

Jeśli szukasz jednego powodu żeby zobaczyć ten mecz niech nim będzie Leon Draisaitl, bo ten chłopak jest już nie tylko gotowy jak cholera ale i „ognisty” w ostatnich tygodniach. Krótki stat – w 10 występach w tym sezonie w NHL aż sześć Niemiec kończył z minimum dwoma punktami na koncie.

Oilers właściwie głównie dzięki niemu nie spadli do całkowitej piwnicy po kontuzji Connora McDavida, a to ich zwycięstwo 5:1 nad Devils to ich pierwszy triumf w regulaminowym czasie gry odkąd MCD nie ma w składzie. Kto wie czy z Taylorem Hallem nie tworzy teraz już czegoś na krój dynamic-duo? Czy ma szansę z tego wykiełkować wielomiesięczna współpraca? Czy zgrają się na lata i stworzą spójną całość jak tych dwóch?

 

Detroit Red Wings – Los Angeles Kings

Nasza ocena: skala3

Nic tak do końca nie spodobało mi siętutaj, może może fragmentami  obrona Red Wings, bo straciła tylko jednego gola w 5 na 5 i zablokowała 13 uderzeń w tym kilka kluczowych gdy Mrazek był poza pozycją i ratowało to sytuację (patrz poniżej). Poza tym Mike Green strzelił swoją pierwszą bramkę w barwach Czerwonych Skrzydeł i to by było na tyle co warto zapamiętać z tej rozgrywki.

 

DZIĘKUJE ZA PRZECZYTANIE