Nie wiem, czy to będzie cały cykl, czy zakończy się to na jednym czy dwóch tekstach, ale wpadłem na pomysł przeglądania starych kontraktów na bazie nowej rzeczywistości. Zmieniające się ligowe warunki, budżet płac, umiejętności graczy, trenerzy i cele klubów. To wszystko zmienia nasze spojrzenie na kontrakty, zwłaszcza te podpisane jakieś pięć lub więcej lat temu. Wszak to w naszej pędzącej codziennym tempem kilku lub killkunastu meczów cała wieczność.

Po zdobyciu pierwszego Pucharu Stanleya w historii klubu menadżer Dean Lombardi prowadzący wówczas interesy LA Kings nie miał wyjścia, musiał nagrodzić zdobywcę Conn Smythe Trophy ze swojej drużyny olbrzymim kontraktem. Tak po prostu wypadało, to było mile widziane i w ten sposób Jonathan Quick otrzymał dziesięcioletnią umowę opiewającą na 58 milionów dolarów.

Wtedy w 2012 bramkarz zagrał znakomite play-offy i był w odpowiednim czasie – rok później mógł stać się wolnym agentem – i uwierzcie mi, że znaleźliby się tacy, którzy chętnie daliby mu wtedy jeszcze większą kasę. Qucik w sezonie zasadniczym też był dobry, miał najwięcej czystych kont, a w głosowaniu na gali nagród był drugi w walce o Vezina i piąty w głosowaniu na Harta. Do tego wiek, w którym niemal każda gwiazda ligi dostaje już kontrakt swojego życia. 26 lat, co za piękny wiek.

Jak pokazała historia, to był sezon życia Quicka. Sezon ze statystykami, których nigdy nie zdołał powtórzyć. Lombardi zaczął być regularnie krytykowany za obdarowanie długimi momentami przeciętnego golkipera tak długim i niemałym kontraktem. Drugi zdobyty Puchar Stanleya przyciszył nieco wzmagające się głosy o tym, że ta inwestycja jest źle skalkulowana i że jest po prostu zła dla klubu z Miasta Aniołów.

Od tamtego czasu minęło już kilka lat, jesteśmy na półmetku obowiązywania kontraktu Quicka, w międzyczasie kilku innych bramkarzy rozbiło bank i dostało umowy na podobnych zasadach. W tej chwili Quick znów dobrze rozpoczął rozgrywki, a w ostatnim offseasonie Carey Price stał się rekordowo dobrze zarabiającym goalie. Czy w dzisiejszej NHL kontrakt Quicka nadal może być postrzegany jako „przepłacony”?

Obecnie aż dziesięciu G

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj