Czas pracy głównego trenera w NHL spadł obecnie do rekordowo niskiego poziomu. Tylko nieliczni zasłużeni weterani, tacy jak Jon Cooper czy Jared Bednar, mogą czuć się w pełni bezpieczni. Co prawda większość szkoleniowców na razie nie musi martwić się o dymisję z jednego prostego powodu: zostali mianowani całkiem niedawno i jest mało prawdopodobne, by zwolnienie nastąpiło rok czy półtora po ich przyjściu.

Niemniej jednak, pod niektórymi stołek już zaczyna się chwiać. Na tej liście nie znajdzie się Lindy Ruff, który pracuje w warunkach plagi kontuzji, nie będzie też miłośnika sieci neuronowych Ryana Huski – w końcu Calgary faktycznie ogłosiło przebudowę. Oto trenerzy, którzy w tej chwili mogą czuć się niekomfortowo:

1. Jim Hiller, Los Angeles Kings

Do 54. roku życia Hiller nigdy nie pracował jako pierwszy trener drużyny NHL, był jednak uważany za czołowego asystenta w skali całej ligi. Trafił do Detroit za czasów Mike’a Babcocka, odszedł razem z nim do Toronto, a formacja przewagi pod jego wodzą trzykrotnie zajmowała drugie miejsce w NHL. Przyjście doświadczonego pomocnika do Los Angeles w 2022 roku również pomogło odmienić sytuację: skuteczność gry w przewadze Królów w ciągu roku wzrosła z 27. na 4. miejsce w lidze.

Głównym trenerem Hiller został niespodziewanie: w lutym 2024 roku klub zwolnił jego szefa, Todda McLellana, w obliczu kryzysu w grze i wyraźnych tarć w szatni, kiedy to Drew Doughty otwarcie krytykował kolegów z zespołu. Z nowym-starym trenerem drużyna dotarła do fazy pucharowej, gdzie po raz trzeci z rzędu uległa Edmonton Oilers, a asystent pozbył się dopisku „p.o.” (pełniący obowiązki). W ubiegłym sezonie Kings zdobyli 105 punktów: trudno w to uwierzyć, ale to najlepszy (na równi z sezonem 1974/1975) sezon zasadniczy w historii klubu.

W fazie pucharowej wszystko wyglądało jednak znajomo aż do bólu zębów: znów Edmonton, znów odpadnięcie w pierwszej rundzie. Mnóstwo krytyki spadło właśnie na Hillera i było to logiczne. Przez całą serię powtarzał się ten sam scenariusz: Los Angeles lepsze przez pierwsze 40 minut, a potem Edmonton budzi się i wygrywa. Krytycy słusznie wiązali to z wąską rotacją: Hiller faktycznie grał na trzy ataki i dwie pary obrońców, a czwarta formacja otrzymywała cztery do pięciu minut na mecz, co w NHL w wersji na rok 2025 jest niesłychane.

Natomiast latem w zespole zmieniło się kierownictwo, a menedżerem został Ken Holland. Nie udało mu się zatrzymać w drużynie Władisława Gawrikowa ani wygrać walki o Mitcha Marnera, za to pieniądze wydano na wielu przeciętnych weteranów. Klub, który i tak był wciągany w otchłań przeciętności, stał się jeszcze bardziej średni – choć kierownictwo jest wyraźnie przekonane, że wzmocniło drużynę.

Kings w tej chwili pod względem niemal wszystkich wskaźników plasują się poniżej ligowej średniej. Na razie pozwala to trzymać się blisko strefy pucharowej (również dzięki punktom za porażki w dogrywkach). Jednak w razie kłopotów pierwszym do wyjścia będzie właśnie Hiller – chociażby dlatego, że jest nominatem poprzedniego menedżera, a ten fakt zazwyczaj silnie wpływa na bezpieczeństwo posady.

2.

__________________________________
Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.

Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
86291000060000000003362403

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni60 zł
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni108 zł